Ceny aut nowych

[Konto usunięte]

może był doświadczonym biznesmenem

Trudno mi sobie wyobrazić by doświadczony biznesmen oceniał czyjąś rzetelność na podstawie dyskusji z forum, bez znajomości treści umów jakie posiada SIP z FHI.

Ja się też na robieniu interesów za dobrze nie znam, ale domyślam się, że reputacja w biznesie może być dość istotna

A co może lepiej świadczyć o stosunku klientów do firmy niż głosy na niezależnym forum dyskusyjnym? Ja osobiście zanim kupię jakiś produkt bardzo często śledzę dyskusje na różnych forach i szukam tego co ludzie używający danego sprzętu sądzą o wybranym modelu, o usterkach, o podejściu producenta do reklamacji... Nie wiem co w tym dziwnego, że tak samo ktoś postępuje w stosunku do samochodów. Gość wszedł na forum, poczytał, coś mu się nie spodobało, więc dokonał innego wyboru. Ma pragmatyczne podejście do życia, a samochód traktuje tak samo jak telewizor czy suszarkę do włosów. Pragmatycznie. Ma być użyteczny i sprawiać jak najmniej kłopotów.

P.S. Czy nie jesteście zdania, że ten wątek bardziej pasuje na forum ogólne niż do ogłoszeń?

[Doxa]

Ja osobiście zanim kupię jakiś produkt bardzo często śledzę dyskusje na różnych forach i szukam tego co ludzie używający danego sprzętu sądzą o wybranym modelu, o usterkach, o podejściu producenta do reklamacji.

Robię tak samo. Zanim kupiłam forka, przeczytałam chyba większość wątków na "kropce" na jego temat. I się zdecydowałam .

[EterycznyŻołądź]

P.S. Czy nie jesteście zdania, że ten wątek bardziej pasuje na forum ogólne niż do ogłoszeń?

Bo ja wiem... każdy tu chce sprzedać jakieś zło te myśli innym.

Robię tak samo. Zanim kupiłam forka, przeczytałam chyba większość wątków na "kropce" na jego temat. I się zdecydowałam .

Ale nie wolno zapomnieć o metodzie doświadczalno-dotykowej, bo nic jej nie zastąpi. Ba! Czasami jej wyniki są kompletnie sprzeczne z wywiadem z powyższej metody.

[WiS]

Czy nie jesteście zdania, że ten wątek bardziej pasuje na forum ogólne niż do ogłoszeń?

Się zastanawiałem zakładając, ale uznałem, że jeśli ma być o cenach - to tu łatwiej dostrzegą go osoby, które wchodzą na forum przed zakupem auta.
Z pożytkiem informacyjnym dla siebie

W sytuacji, gdy rozmowa jednak schodzi na serwis gwaracyjny, to nie wiem...

[Urabus]

ma być o cenach

rozmowa jednak schodzi na serwis gwaracyjny

Gwarancja to IMHO dosyć ważny składnik ceny, ale każdy może mieć oczywiście własne zdanie

[beben]

orientujecie sie może jak wygląda ze strony praktycznej zakup nowego forka na litwie prze firmę leasingową? ceny są tam bardzo kuszące . Jak wyglada kwestia Vatu (kupujemy netto i dodajemy nasz vat czy brutto i walczymy z ichniejszą skarbówka o zwrot?) Jeśli ktoś z was przerabiał juz ten temat to podzielcie sie informacjami

[vibowit]

beben, na Litwie z tego co pamiętam, kupował swojego forka użytkownik Qbasko. Był bardzo zadowolony. Uderz do niego na PW bo dawno się nie udzielał na forum. Może odpowie.

[Azrael]

Przecież w przypadku Subaru, w okresie gwarancyjnym ulega usterkom jedynie 3% samochodów, z czego
naprawom gwarancyjnym podlega jeszcze mniej, bo te 3% to ilość usterek, a wsród nich są również te, których
gwarancja po prostu nie obejmuje, ale w raportach są odnotowane.

Ale zawsze jest ryzyko że w okresie gwarancji przyjdzie wymienić silnik kompletny. W obecnych modelach Subaru nie jest to w żadnym razie rzadkie.

[Godlik]

beben, na Litwie z tego co pamiętam, kupował swojego forka użytkownik Qbasko. Był bardzo zadowolony. Uderz do niego na PW bo dawno się nie udzielał na forum. Może odpowie.

Możesz też spytać Boombastica (użytkownik z kropki). On też kupował swojego forka na Litwie. I nawet gdzieś to opisywał... Tylko nie pamiętam, czy na forum SIP czy Hondy (wcześniej jeździł civikiem).

I jeszcze jeden kolega z Poznania kupił tam WRXa. Rozmawiałem z nim nawet na ostatniej Cynie, niestety nie pamiętam nicka...

[piotruś]

beben, na poprzedniej stronie o tym napisałem. Tez jestem zadowolony

[Qbasko]

Dzień dobry, dawno mnie nie było
ale coby byc w temacie

Gwarancja to jak mi się wydaje umowa pomiędzy klientem a gwarantem.

I w przypadku piotrusia gwarantem nie jest Sky Car (broker) tylko autoryzowany delaer Subaru, od którego kupił swój samochód, bo to od niego dostał fakturę zakupu. Sky Car tylko realizował pełnomocnictwo piotrusia na zakup samochodu u autoryzowanego dealera.
Wię tak naprawdę SIP jeśli nie chce mieć na pieńku z FHI to se może

To jest mniej więcej tak samo jakby Ci sie popsuł samochód za granicą, autoryzowany serwis Subaru bez watpienia sie wywiąże z jego obowiązków.

Serd,

Q

[Urabus]

Qbasko, sorry, ale nie jest tak jak piszesz. Nikt nie twierdził, że SkyCar jest gwarantem. Nie ma też wątpliwości, że ASO Subaru usunie usterkę. Wątpliwość budzi tylko to, kto za to zapłaci i jak ewentualnie wygląda procedura odzyskania pieniędzy od gwaranta, oczywiście jeżeli naprawa gwarancyjna jest realizowana poza jego siecią serwisową.

PS. Może Piotruś jeszcze zdradzi kto jest gwarantem jego samochodu

[Qbasko]

Urabus,
A wytłumaczysz mi jak napisałem? Bardzo proszę..
Bo, z całym szacunkiem, Ty teoretyzujesz pisząc, że Piotruś kupił samochód od Sky Car, a ja jeżdzę na codzień samochodem kupionym w Unii, który ma gwarancję.

I w porównaniu do tego kto jest gwarantem, w Polsce dużo większym problemem jest jakość obsługi posprzedażnej wszystkich Subaraków, a nie tylko tych kupionych poza granicami naszego kraju.
Serd,
Q

[Urabus]

A wytłumaczysz mi jak napisałem?

Z przyjemnością

I w przypadku piotrusia gwarantem nie jest Sky Car

Nikt tak nie twierdził

(...)naprawdę SIP jeśli nie chce mieć na pieńku z FHI to se może(...)

Zgodnie z powołanym w tym wątku stanowiskiem SIP opisanym na kropce nie odpowiada on za samochody zakupione poza jego siecią.

teoretyzujesz pisząc, że Piotruś kupił samochód od Sky Car

Nie teoretyzuję. Piotruś sam napisał, że kupił w Sky Car.

w Polsce dużo większym problemem jest jakość obsługi posprzedażnej wszystkich Subaraków

Być może, ale czy w przypadku samochodów zakupionych poza Polską problem nie jest jeszcze większy

ja jeżdżę na co dzień samochodem kupionym w Unii, który ma gwarancję

To napisz co naprawiałeś na gwarancji, gdzie i jak wyglądała procedura.

[Qbasko]

Urabus,

Fakt, piotruś sam napisał, że kupił od Sky Car, czym wprowadził Cię w bład za i dlatego za nim to powtórzyłeś- w rzeczywistości kupił od dealera (w przypadku Litwy również od dystrybutora na Litwę - VILNIAUS SUBARU CENTRAS)i gwarantem jest tenże.

Jednak moim zdaniem najwazniejsze jest, cytujac za kropkowym wątkiem, na który sie powołujesz:
"...Jeżeli ma Pan samochód zakupiony u autoryzowanego dealera w D, z przeglądami, bez zmian, pozostaje po prostu podjechać do autoryzowanego serwisu i zgłosić usterkę. Gdy serwis ja potwierdzi, zgłosi sie do SIP w celu ustalenia procedury wewnętrznej (SIP pyta D o potwierdzenie gwarancji). Następnie serwis zamaiwa część i proponuje Panu termin odwiedzin..."

W serwisie gdzie serwisuję samochód, zostało to potwierdzone- żyję bez obaw.

Każdy ma prawo wyboru, czy kupić tu czy tam, przeliczając wszystkie za i przeciw. Jest jeszcze opcja dodatkowego ubezpieczenia jeśli ktoś sie strasznie lęka, że gwarant sie nie wywiąże, koszt przez trzy lata to około 5 tyś PLN

Natomiast dalej uważam, że największym problemem jest "obsługa". Coby nie być gołosłownym, ostatnio Panowie zapomnieli dokręcić zacisk hamulcowy do jarzma (chyba, że zrobili to dlatego, że samochód jest spoza sieci SIPu i trzymają sie ścisle procedur wewnetrznych- rozbić wszystkie samochody z obcymi ramkami )

Serd,

Q

[Urabus]

Każdy ma prawo wyboru, czy kupić tu czy tam, przeliczając wszystkie za i przeciw.

I o to właśnie chodzi

jest jeszcze opcja dodatkowego ubezpieczenia jeśli ktoś sie strasznie lęka, że gwarant sie nie wywiąże

A to jest kluczowy problem. Tzw. gwarancja europejska to slogan z serii pobożnych życzeń wywiedziony z GVO czyli jakiegoś tam rozporządzenia KE, które w praktyce różnie funkcjonuje. Zresztą sama idea jest absurdalna. Skoro np. ja jako sprzedawca czegokolwiek daję gwarancję na sprzedany produkt to niby z jakiej racji mam odpowiadać za taki sam produkt sprzedany przez innego sprzedawcę

[Konto usunięte]

Tzw. gwarancja europejska to slogan z serii pobożnych życzeń wywiedziony z GVO czyli jakiegoś tam rozporządzenia KE, które w praktyce różnie funkcjonuje. Zresztą sama idea jest absurdalna. Skoro np. ja jako sprzedawca czegokolwiek daję gwarancję na sprzedany produkt to niby z jakiej racji mam odpowiadać za taki sam produkt sprzedany przez innego sprzedawcę

Pozwolisz, że się nie zgodzę. Nie róbmy świętych krów ze sprzedawców, bo oni są w istocie tylko pośrednikami między producentem a konsumentem i zarabiają na tym. Każda gwarancja powinna sprowadzać się w istocie do odpowiedzialności producenta. I to producent powinien tworzyć mechanizmy jak najbardziej wygodne dla klientów. Więc z punktu widzenia konsumenta powinien to być mechanizm zupełnie przezroczysty. Kupuję Rzecz w oficjalnym przedstawicielstwie w jednym miejscu, a zgłaszam naprawę gwarancyjną w drugim. Po to jest autoryzacja, aby ustandaryzować jakość i zakres usług. I by zakres interpretacji uszkodzenia był jak najmniejszy.

Nie widzę w tym nic absurdalnego. Czemu nie wszyscy producenci tak działają? Bo może jest zbyt mały nacisk ze strony klientów. Podobno niektórzy producenci dają nawet gwarancję transatlantycką. A więc można? Można.

[Urabus]

Nie róbmy świętych krów ze sprzedawców

Bynajmniej nie zamierzałem uświęcać sprzedawców

Każda gwarancja powinna sprowadzać się w istocie do odpowiedzialności producenta.

To rozumowanie jest nieuprawnione. A jako przykład podam choćby branżę elektroniczną, gdzie jeden producent (zwykle z Chin ) robi urządzenia dla wielu sprzedawców, czy jak to określiłeś tylko pośredników.

Nie widzę w tym nic absurdalnego

A ja widzę. To absurdalna biurokratyczna potrzeba wypływania na wszystko

Podobno niektórzy producenci dają nawet gwarancję transatlantycką.

I super, niech dają nawet międzygalaktyczną A ja jako klient chcę móc zdecydować, czy wolę tańszy produkt bez gwarancji czy droższy z pełną gwarancją. Ale niech będzie to na zasadzie zdrowej konkurencji i swobody wyboru. Dlaczego w cenie mojego egzemplarza ma być np. gwarancja transatlantycka z której nie zamierzam skorzystać

[Qbasko]

Urabus,

Widzę, że każdy zostanie przy swoim (jak to na forum) .

Ty się cieszysz, że masz gwarancję SIPu.
Osoby, które sprowadziły samochód z UE cieszą się, że zostaje im w przypadku Forestera od 4 tys € do 7 tyś € w kieszeni plus gwarancja, która w tym całym wątku jest bardziej podważana przez Ciebie niz przez SIP (patrz cytat z kropki w moim poprzednim poście).
A wszyscy tak naprawdę są traktowani przez dealerow Subaru w Polsce dokładnie tak samo- jak klienci.

Serd,

Q

[piotruś]

Głupio mi, że tak troche namieszałem w tym temacie ...
Chciałem tylko odpowiedzieć na pytania forumowiczów WiS i beben, co wiem na ten temat ...
Uważam, że my Polacy powinniśmy kupować auta u naszych polskich dealerów. My z żoną tak właśnie chcielismy zrobić.
Odwiedziliśmy dwa (w obu miła atmosfera i dobra obsługa klienta), zadzwonilismy do jeszcze trzech innych, w końcu
do centrali SIP w Krakowie i kiedy tam dostaliśmy definitywną odpowiedź, że Forestera 2,5XT (podstawowa wersja, manuał, ciemny kolor - to chyba raczej prościutkie oczekiwania )) nigdzie w Polsce nie kupimy, i po tym jak zobaczylismy "szpiegowskie" zdjęcia nowego, zaczęliśmy szukać innych mozliwości. Tak nam zależało na tym "w starej budzie", że zdecydowaliśmy sie na zakup mimo "odstraszających opini nt. realizowania gwarancji, czytanych na "kropce".
Teraz mamy to za sobą i wiemy, że:
- my Polacy powinniśmy kupować w SIP'ie. Byłem i jestem zadowolony z kontaktu z salonami i ASO!
- polecam Ich usługi!
ale gdyby ktoś postanowił lub musiał to zrobić przez brokera, to:
- odpowiadając na pytanie forumowicza - tak, Panowie z Eurobrokers i ich grupa zakupowa SkyCar sa ludźmi godnymi zaufania -
- polecam Ich usługi!

Czy opinie nt. realizowania gwarancji w takich przypadkach jak mój, są prawdziwe?
Co jest prawdą, a co tylko próbą zniechęcania potencjalnych kupujących? - Musicie sobie drodzy forumowicze sami na to pytanie
odpowiedzieć, wertując to wszystko co zostało napisane, powiedziane, czytając opinie biegłych i oświadczenia
(poszukajcie takich podpisanych - takie, które mogą być oświadczeniem woli, a nie tylko opinią z forum tego lub tamtego).
Musicie sami zostać z tym pytaniem, bo nikt z pytanych nie chce wydać pisemnego oświadczenia w tej sprawie .
Ja, petent, przecież jednak nie miałem poważnej naprawy gwarancyjnej i jednak nie mogę być na 100% pewien, czy
będą mi robić "krzywe kluski" w razie czego, czy zachowają się tak jak tego oczekuję, jak to robią w Europie (sprawdzałem w Niemczech)?
Moim zdaniem, to wielka szkoda, że w tej materii panuje taka "niejasność", bo to trochę szkodzi
wizerunkowi SIP (np. ten Pan, którego wypowiedzi w tej sprawie na forum, sprowokowały do podjęcia decyzji o zaniechaniu zakupu)
Jeszcze tylko zacytuję Qbasko, "...W serwisie gdzie serwisuję samochód, zostało to potwierdzone- żyję bez obaw..." - ja też!
Jeszcze raz przepraszam, że wywołałem taki "niejasny" temat - chciałem pomóc, a powstało zamieszanie ... ...
Hmmmm ... tylko, kurde, nie byłoby tego, gdyby ktoś w końcu wydał to oświadczenie ...

[Konto usunięte]

Każda gwarancja powinna sprowadzać się w istocie do odpowiedzialności producenta.

To rozumowanie jest nieuprawnione. A jako przykład podam choćby branżę elektroniczną, gdzie jeden producent (zwykle z Chin ) robi urządzenia dla wielu sprzedawców, czy jak to określiłeś tylko pośredników.

OK, wyraziłem się nieprecyzyjnie. Dziś mało który produkt jest produkowany w jednym miescu i rola producenta i sprzedawcy faktycznie jest nieco rozmyta.

Uściślam wobec tego definicję:

- producentem książki jest wydawca a nie drukarnia
- producentem auta jest właściciel marki a nie kooperanci
- producentem telewizora jest właściciel logo na obudowie a nie chińskie dzieci składające kondensatory
- producentem domu jest developer a nie producent stali i cegieł
- producentem śledzia w oleju jest np firma Liesner, a nie rybak bałtycki
itd

Moim skromnym zdaniem da się w większości wypadków wskazać tego, który powinien płacić za serwis gwarancyjny i odpowiadać za wady produktu

[Urabus]

Osoby, które sprowadziły samochód z UE cieszą się, że zostaje im w przypadku Forestera od 4 tys € do 7 tyś € w kieszeni plus gwarancja

Zachwalasz tak jakbyś sprzedawał te samochody, wybacz więc, że lekko powątpiewam w tę sielankę cenowo-gwarancyjną.

bardziej podważana przez Ciebie niz przez SIP

Ja nic nie podważam tylko uparcie, przepraszam jeśli zbyt uparcie chcę dojść do prawdy.

traktowani (...) dokładnie tak samo- jak klienci.

Z doświadczenia wiem, że nie wszyscy klienci traktowani są tak samo (nie mam tu na myśli konkretnego sprzedawcy)

Ja, petent, przecież jednak nie miałem poważnej naprawy gwarancyjnej i jednak nie mogę być na 100% pewien

I to jest jasna i konkretna odpowiedź. Może jednak ktoś miał taką naprawę i mógłby podzielić się swoimi doświadczeniami.

Qbasko, nie chodzi byśmy wymyślali jaka gwarancja jest dla konsumenta najlepsze tylko o nabycie wiedzy jak ta gwarancja funkcjonuje, po to by móc dokonać świadomego wyboru.

wskazać tego, który powinien płacić za serwis gwarancyjny i odpowiadać za wady produktu

A co z tymi którzy chcą mieć taniej i bez gwarancji

[Qbasko]

Urabus,
Nie za bardzo wiem, na jakiej podstawie piszesz, że zachwalam jakbym sprzedawał?
To było delikatnie mówiąc, nieładne.
Najpierw proszę przejrzyj moje wszystkie posty na temat sprowadzania samochodów z UE.

W zeszłym roku sprowadziłem forka 2,5 XT o 4 tyś € taniej niz w SIPie (co już kiedyś opisywałem) a miałem też ofertę na topowego Forka o 7 tys € taniej niż wtedy w polskim cenniku.
Jak widzisz opieram sie ma moich własnych doświadczeniach.

Kolejne moje własne doświadczenie.
Przed pierwszym przeglądem zgłosiłem bicie tarcz, Panowie z ASO już się umawiali na wymianę na gwarancji. Nie zdążyli gdyż wymieniłem hamulce z przodu na ciut inne.

A piszę, że podważasz opinie na temat gwarancjii (a nie chcesz dojść do jedynej słusznej prawdy- bo na tym forum raczej jej nie znajdziesz), gdyż to przecież SIP w imieniu p. Rogalskiego napisał:
"...Jeżeli ma Pan samochód zakupiony u autoryzowanego dealera w D, z przeglądami, bez zmian, pozostaje po prostu podjechać do autoryzowanego serwisu i zgłosić usterkę. Gdy serwis ja potwierdzi, zgłosi sie do SIP w celu ustalenia procedury wewnętrznej (SIP pyta D o potwierdzenie gwarancji). Następnie serwis zamaiwa część i proponuje Panu termin odwiedzin..."

Więc raczej nic tu nie wymyślamy, a i tak każdy dokona swojego wyboru.

Serd,
Q

[piotruś]

Qbasko, możesz napisać dlaczego w nowym Forku wystąpiło "bicie tarcz".
Trzeba na coś uważać?

Sorry za OT....

[So What!]

Qbasko, możesz napisać dlaczego w nowym Forku wystąpiło "bicie tarcz".
Trzeba na coś uważać?

Sorry za OT....

Może od gwałtownego schłodzenia bardzo rozgrzanych tarcz (np. wjazd w kałużę).