Ceny aut nowych

[Qbasko]

Może od gwałtownego schłodzenia bardzo rozgrzanych tarcz (np. wjazd w kałużę).

dokładnie tak być mogło, ot taka sobie przypadłość.

[Urabus]

Nie za bardzo wiem, na jakiej podstawie piszesz, że zachwalam jakbym sprzedawał?

Z natury (czyt. ten typ tak ma) wątpię w rozwiązania idealne

To było delikatnie mówiąc, nieładne.

Przepraszam jeśli Cię to dotknęło z całą pewnością nie miałem takiego zamiaru

Cytując stanowisko SIP oparłeś się na jednym przypadku, a tymczasem bywają i inne:

Ponieważ b.często spotykamy się z próbami "przeforsowania" gwarancji w przypadkach aut posiadających wadę prawną (np. zakup u nieautoryzowanego pośrednika), wadą dot. przepisów gwarancyjnych (np. brak przeglądu), czy też wadą fizyczną (np. samochód tuningowany, czy też uszkodzony) zostaliśmy zmuszeni do ostrożnego podchodzenia do tej tematyki. W przypadkach wątpliwych kontaktujemy się ze sprzedawcą w celu weryfikacji stanu faktycznego. Z tej też przyczyny generalizowanie odpowiedzi w rodzaju "uznajemy" (zapewne oczekiwanej przez autora zapytania) nie jest możliwe.

Jeżeli dealer nie ma pewności co do prawidłowości wszelkiej dokumentacji itp., może zażądać płatności (przy przekazaniu dokumentacji naprawy) i dochodzenie zwrotu kosztów następuje od sprzedawcy (będącego zgodnie z prawem unijnym gwarantem).

[Qbasko]

wątpię w rozwiązania idealne

Wątpisz, że w Unii można taniej??

A jesli chodzi o stanowiskach, które bywają inne, ja swój cytat oparłem na przypadku nowego samochodu kupionego u dealera w UE, bez przeszłości wypadkowej i przeróbek.

Wszystkie inne wypowiedzi, w tym te cytowane przez Ciebie, dotyczą aut kupionych u nieautoryzowanego pośrednika (wada prawna), po nieautoryzowanych naprawach (wada ukryta), po przeróbkach (utrata gwarancji).
Opieram się też na moich doświadczeniach z dwoma ASO w Wwie gdzie takie auta są codziennością i nikt nawet przez chwilę nie wyraża wątpliwości, że "wie Pan ale za to to ewentualnie Pan sam będzie płacił, jakby co".

[Konto usunięte]

wskazać tego, który powinien płacić za serwis gwarancyjny i odpowiadać za wady produktu

A co z tymi którzy chcą mieć taniej i bez gwarancji

Musi istnieć jakaś ochrona konsumenta. Taką ochroną jest choćby rękojmia, gdy nie ma gwarancji. Gdyby nie było takiej ochrony, to jakość towarów byłaby bardzo niska, bo niby po co ktoś miałby o nią dbać? Nie wiedziałbyś co można kupić bezpiecznie, a co jest totalnym chłamem.

[Urabus]

Wątpisz, że w Unii można taniej??

Nie, tylko rozważam czy per saldo po latach nie wyjdzie drożej

Musi istnieć jakaś ochrona konsumenta.

Tu wkraczamy już na śliski grunt, na którym nawet napęd AWD może nie pomóc
Co do zasady, osobiście uważam, że nie musi

Nie wiedziałbyś co można kupić bezpiecznie, a co jest totalnym chłamem.

Trochę mnie zasmuciłeś, myślałem, że jestem bystrzejszy

[Konto usunięte]

Musi istnieć jakaś ochrona konsumenta.

Tu wkraczamy już na śliski grunt, na którym nawet napęd AWD może nie pomóc
Co do zasady, osobiście uważam, że nie musi

Nie musi też istnieć publiczna opieka zdrowotna, publiczne szkolnictwo, systemy emerytalne, nie powinno być obowiązku jeżdżenia na światłach i jeżdżenia z zapiętymi pasami. Każdy ma prawo wyznawać swoje teorie i próbować je wprowadzać w życie. Jeśli mają sens, to w końcu ludzkość doceni ich wagę. Ty uważasz, że nie musi, ja uważam, że musi. Fakt - nie dookreśliłem tego w moim cytowanym zdaniu.

Nie wiedziałbyś co można kupić bezpiecznie, a co jest totalnym chłamem.

Trochę mnie zasmuciłeś, myślałem, że jestem bystrzejszy

Nie do końca rozumiem czy samo zdanie jest oczywiste, czy Twoja zdolność oceny produktu? Jeśli to pierwsze, to zaczynamy schodzić na personalne prztyczki (a to chyba nie o to chodzi), a jeśli drugie, to nasza zdolność oceny jest ograniczona. Po to powstały organizacje konsumenckie żeby ostrzegać ludzi przed chłamem towarowym. Jakbyś nie był bystry, to nie dojdziesz domowymi metodami, że chińskie nylonowe łyżki wazowe są szkodliwe dla zdrowia. Wolność wyboru dla każdego to szlachetna idea, ale nie chcę dowiadywać się o szkodliwości towarów patrząc jak inni chorują, albo umierają na skutek ich użycia.

[Urabus]

Każdy ma prawo wyznawać swoje teorie i próbować je wprowadzać w życie.

Dla mnie idealnie by było, gdyby nikt nie testował swoich teorii na mnie, a ja w dowód wdzięczności nie będę testował swoich na innych.

(...)zaczynamy schodzić na personalne prztyczki(...)

Przeczytaj raz jeszcze

nasza zdolność oceny jest ograniczona

A uważasz, że zdolność oceny urzędnika jest nieograniczona

Wolność wyboru dla każdego to szlachetna idea

To nie idea, to przywilej ludzi wolnych

[Konto usunięte]

Po to powstały organizacje konsumenckie żeby ostrzegać ludzi przed chłamem towarowym.

Żebyś się nie zdziwił

Myślisz, że na kim się ekoterroryści wzorowali?

[tadeklodz]

beben, na Litwie z tego co pamiętam, kupował swojego forka użytkownik Qbasko. Był bardzo zadowolony. Uderz do niego na PW bo dawno się nie udzielał na forum. Może odpowie.

na Litwie najpierw się zamawia samochód potem podpisuje umowę przesłaną mailem i odsyła im ,następnie na podane konto wpłaca zaliczkę wystarczy 1000E i czeka na odbiór samochodu. Płaci się cenę netto w euro, wsiada w auto i mknie do Polski. Bardzo sympatyczna atmosfera znają język polski

[Urabus]

Płaci się cenę netto w euro

Dlaczego netto Chyba, że kupowałeś na firmę i rozliczałeś jako wewnątrzwspólnotowe nabycie, doliczając nasze 22% VAT.

[tadeklodz]

kupowałem jako osoba fizyczna i płaciłem cenę netto. W Polsce akcyzę 3.1% i od sumy ceny i akcyzy 22% vatu. A dlaczego netto nie pytałem ale muszę im przysłać ksero DR to mi zwrócą kaucję w wysokości 500 E.

[gzyp1]

kupowałem jako osoba fizyczna i płaciłem cenę netto. W Polsce akcyzę 3.1% i od sumy ceny i akcyzy 22% vatu. A dlaczego netto nie pytałem ale muszę im przysłać ksero DR to mi zwrócą kaucję w wysokości 500 E.

Ja też na Litwie kupiłem. Netto bo jesteśmy w Unii i podatek VAT płaci się tylko raz w kraju zamieszkania. Wolałbym na Litwie bo tam jest niższy ale nie da się.

Ale gdy odbierałem auto nagle wyskoczyli z kaucją 500 EUR o której piszesz. Nie miałem kasy i nie chciałem płacić bo przy zamawianiu osobistym mowy o tym nie było, no i zrobiło się gęssto... :) W końcu odpuścili. Minus takiego zakupu jest fakt, że jedziesz do domu bez ubezpieczenia AC. Nikt, nawet rodzime PZU na Litwie nie chciało ubezpieczyć auta w tym zakresie. Ale jakie były emocje za to :)

Pzdr, d.

[FUX]

Ale jakie były emocje za to :)

Gdybyś wiózl na lawecie, to masz ubezpieczenie cargo...
Bez AC bym sie nie zdecydował raczej...

[gzyp1]

Ale jakie były emocje za to :)

Gdybyś wiózl na lawecie, to masz ubezpieczenie cargo...
Bez AC bym sie nie zdecydował raczej...

Jak to mówią, do odważnych świat należy :)

[tadeklodz]

odesłali mi ale tylko niespełna 480 E. Widać potrącili sobie koszty przelewu. Te 500 E kaucji spowodowane jest niesolidnością Polaków. Litwini chcą aby im przesłać ksero dowodu rejestracyjnego polskiego. Ale rodacy olewali tą prośbę. Teraz za 500E zrobią to napewno.