Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
pkt22, co mam sądzić, nie znam się. Znajdź instalatora, bystrzejszego od powielania masówki, albo wykonawcę któremu zaufasz, a najlepiej obydwu. Przedstaw cele i budżet i czekaj owoców. Mój instalator mnie poduczył przy projekcie, ale instalacja została docelowo skomponowana przez wykonawcę. Chyba zadowolony był, bo i kumplowi po fachu się chwalił i jakiegoś inwestora też przywiózł na budowę.
Solary też miałem mieć, zrezygnowaliśmy, bo doszły mnie słuchy, że 8-letnie próżniowe się posypały, bogaty Niemiec po prostu je wyrzucił i założył nowe. Nie zamortyzowały by mi się.
damaz, do spalenia potrzebujesz horrendalnych ilości powietrza. Przy dzisiejszej szczelnej stolarce robi się podciśnianie i ciągnie zazwyczaj wentylacją kuchenną albo łazienkową w przeciwnym kierunku. Więc nawet, jak koza nie ma króćca do zamontowania ssania z zewnątrz, warto doprowadzić przewód w jej pobliże. W starej chałupie miałem kozę, póżniej kominek bez dolotu. Ssało pod drzwiami wejściowymi przez nieszczelność progu. Posadzka była tam tak zimna, że nie szło przejść na bosaka. Przewierciłem się na próbę na zewnątrz przewodem z węża ogrodniczego 1/2' , to aż gwizdało. Uspokioło się, jak przerobiłem na płaski przewód wentylacyjny. Temp w chałupie się wyrównała, dolne szafki kuchenne (w cokole meblowym położyłem dolot) miały chłodzenie.
Jak budowałem, przypadkiem spotkałem byłego klienta wykonawcy. Pytam, on zadowolony, ja oczywiście pochwaliłem się, że przy płycie się pokłóciłem o dolot - chciał zrobić mi w warstwie styropianu, ja uparłem się, żeby pod izolacją. Na to ten były "no właśnie, przez środek salonu mam pas zimnego - dolot w izolacji zrobił..."
Solary też miałem mieć, zrezygnowaliśmy, bo doszły mnie słuchy, że 8-letnie próżniowe się posypały, bogaty Niemiec po prostu je wyrzucił i założył nowe. Nie zamortyzowały by mi się.
damaz, do spalenia potrzebujesz horrendalnych ilości powietrza. Przy dzisiejszej szczelnej stolarce robi się podciśnianie i ciągnie zazwyczaj wentylacją kuchenną albo łazienkową w przeciwnym kierunku. Więc nawet, jak koza nie ma króćca do zamontowania ssania z zewnątrz, warto doprowadzić przewód w jej pobliże. W starej chałupie miałem kozę, póżniej kominek bez dolotu. Ssało pod drzwiami wejściowymi przez nieszczelność progu. Posadzka była tam tak zimna, że nie szło przejść na bosaka. Przewierciłem się na próbę na zewnątrz przewodem z węża ogrodniczego 1/2' , to aż gwizdało. Uspokioło się, jak przerobiłem na płaski przewód wentylacyjny. Temp w chałupie się wyrównała, dolne szafki kuchenne (w cokole meblowym położyłem dolot) miały chłodzenie.
Jak budowałem, przypadkiem spotkałem byłego klienta wykonawcy. Pytam, on zadowolony, ja oczywiście pochwaliłem się, że przy płycie się pokłóciłem o dolot - chciał zrobić mi w warstwie styropianu, ja uparłem się, żeby pod izolacją. Na to ten były "no właśnie, przez środek salonu mam pas zimnego - dolot w izolacji zrobił..."
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Mój bufor 500l to jakieś 5-6 godzin grzania do ok 50stC ( spokojne palenie ). Cwu mam też grzane w osobnym obiegu wężownicą ( zbiornik 180l ). Dom 120m2 użytkowej ( 150 po podłodze ). Sam kominek spokojnie by wystarczył, ale mam w rezerwie pompę ciepła. Bufor mi starcza na ok 24h.ptk22 pisze:Ile czasu musisz palić na maxa żeby nagrzać bufor 500l?BiP pisze: Jakbym ładował bufor 500l do pełna, paliłbym co 2-3 dni.
Jak masz rozwiązaną c.w.u.? Bufor jest 2 funkcyjny, czy masz osobny zbiornik?
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Ładna. A taniocha jaka!

Dobrze jej wróży, że ciężka jest.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
oj tam, oj tam,
kruszynka ma bardzo podobną. jak ją obejrzeliśmy "w akcji", to utwierdziliśmy się w przekonaniu, że w dobrą stronę kombinujemy.
koza będzie na ścianie szczytowej, więc dolot króciutki i miejsca na błędy mniej. poza tym ekipa nie miewa pomysłów typu "dolot w styropianie". wypierdzielili to tak nisko, że teraz się zastanawiam, jak to w taras wpuścić....

kruszynka ma bardzo podobną. jak ją obejrzeliśmy "w akcji", to utwierdziliśmy się w przekonaniu, że w dobrą stronę kombinujemy.
koza będzie na ścianie szczytowej, więc dolot króciutki i miejsca na błędy mniej. poza tym ekipa nie miewa pomysłów typu "dolot w styropianie". wypierdzielili to tak nisko, że teraz się zastanawiam, jak to w taras wpuścić....
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Rozważ rurę pionowo i wejście do komina wysoko. Odda sporo ciepła.
Ja też mam wylot spalin z tyłu.
Ja też mam wylot spalin z tyłu.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Taras drewniany i pod tarasem. Przynajmniej sniegiem nie zasypie.
Inicjatywa własna fachofcufff jest nie do przewidzenia. Ja to czasami sie czułem jak kierownik producent. Pytałem, sondowałem, a oni i tak nie dali mi szansy przewidzieć. Najszczęsliwszy dzień budowy, to jak ostatni zamknął za sobą drzwi.
Inicjatywa własna fachofcufff jest nie do przewidzenia. Ja to czasami sie czułem jak kierownik producent. Pytałem, sondowałem, a oni i tak nie dali mi szansy przewidzieć. Najszczęsliwszy dzień budowy, to jak ostatni zamknął za sobą drzwi.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
damaz, pamiętaj, że im bardziej skomplikowany system, tym bardziej podatny na usterki i, uwaga, kosztowny w naprawie. Zwykła koza to jest to.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
To już było omówione i uzgodnione, że bezwzględnie być musi. Przepraszam, że zepsułem dyskusję.BiP pisze:Fux, ale my o dolocie...

Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
o ile nie masz jakiegoś dofinansowania, nie polecam - raczej Ci się nie zwróciptk22 pisze: dolna będzie podpięta do solarów.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
nie o do a wylocie ale słusznieFUX pisze: Rozważ rurę pionowo i wejście do komina wysoko

- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Nie zwróci się nigdy, bo drewno mam za darmo, ale przynajmniej nie będę musiał palić w lecie. Przy zbiorniku akumulacyjnym, który i tak potrzebuję, kolektory słoneczne nie są, aż tak dużym kosztem, bo odpada koszt samego zbiornika.szamot pisze:o ile nie masz jakiegoś dofinansowania, nie polecam - raczej Ci się nie zwróciptk22 pisze: dolna będzie podpięta do solarów.
Genialny patent.BiP pisze: dolne szafki kuchenne (w cokole meblowym położyłem dolot) miały chłodzenie
Piękna. A na tym okrągłym u góry to można kawę podgrzać? Czy to tylko ozdoba?damaz pisze: zwykłą.
kozowatą.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Jednak kominek będziedamaz pisze:oj tam, oj tam,![]()
kruszynka ma bardzo podobną. jak ją obejrzeliśmy "w akcji", to utwierdziliśmy się w przekonaniu, że w dobrą stronę kombinujemy.
koza będzie na ścianie szczytowej, więc dolot króciutki i miejsca na błędy mniej. poza tym ekipa nie miewa pomysłów typu "dolot w styropianie". wypierdzielili to tak nisko, że teraz się zastanawiam, jak to w taras wpuścić....

Gal zadał dobre pytanie z otwartym paleniskiem ,myślę że przy większym salonie to dobre rozwiązanie. Oczywiście odczuć wizualno-dźwiękowych nic nie przebije. Dla mnie zamknięty daje mi większe bezpieczeństwo. Oczywiście tak ni się wydaje. Ogólnie zmieniłabym parę rzeczy jakbym budował raz jeszcze od nowa.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
nie wyobrażam sobie czekania aż zgaśnie kominek, żeby pójść spać
nie wiem czy bym zasnął, wiedząc że otwarty ogień się w domu pali
To tylko w kwestii komfortu psychicznego rozpatruję
Inna kwestia, to czystość i suchość palonego drewna. Bo to co osadza się na ścianach, tylko od otwierania samych drzwiczek może osłabić. A co dopiero przy otwartym palenisku cały czas.
Sami dyskutujecie o czystości szyby, a co dopiero ścian w domu, gdy otwarte palenisko będzie.
Nic nie odbierze uroku otwartemu palenisku - ale to wolę w drewnianej chacie, w górach.
nie wiem czy bym zasnął, wiedząc że otwarty ogień się w domu pali
To tylko w kwestii komfortu psychicznego rozpatruję
Inna kwestia, to czystość i suchość palonego drewna. Bo to co osadza się na ścianach, tylko od otwierania samych drzwiczek może osłabić. A co dopiero przy otwartym palenisku cały czas.
Sami dyskutujecie o czystości szyby, a co dopiero ścian w domu, gdy otwarte palenisko będzie.
Nic nie odbierze uroku otwartemu palenisku - ale to wolę w drewnianej chacie, w górach.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Wystarczy siatka zabezpieczająca stawiana przed paleniskiem (my mamy taką, którą stawiam na krawędzi paleniska, a nie przed kominkiem)Kruszyn pisze: Jednak kominek będzie![]()
Gal zadał dobre pytanie z otwartym paleniskiem ,myślę że przy większym salonie to dobre rozwiązanie. Oczywiście odczuć wizualno-dźwiękowych nic nie przebije. Dla mnie zamknięty daje mi większe bezpieczeństwo. Oczywiście tak ni się wydaje. Ogólnie zmieniłabym parę rzeczy jakbym budował raz jeszcze od nowa.
Oraz czujnik dymu i czadu. I bezpieczeństwo masz takie samo, a wrażenia bez porównania. No tyle, że z takiego kominka ciepła na cały dom poprowadzić już się za bardzo nie da, lub jest to nieefektywne.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Aspekt odświeżenia ścian też jest kiepski. Niestety wszystko ma wady i zalety. Jak patrzę ile malowania mnie czeka za chwilę to dziękuję za pomysł że mam kozę.busik pisze: Sami dyskutujecie o czystości szyby, a co dopiero ścian w domu, gdy otwarte palenisko będzie.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
A czy przy otwartym palenisku dom nie musi być bardziej nieszczelny?
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
pierwszy dom buduje się dla wroga , tak to szłoKruszyn pisze: Ogólnie zmieniłabym parę rzeczy jakbym budował raz jeszcze od nowa.

na szczęście nie mam ani kominka ani kozy

Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Ciekawe, że w pokoju, w którym mamy zamknięty kominek, ściany po 8 latach są szare i brudne. W pokoju z otwartym paleniskiem po 18 latach od ostatniego malowania jest bez porównania czyściej. Konstrukcja tych palenisk jest zupełnie inna, więc i dym zachowuje się inaczej. Żeby z otwartego kominka nakopcić na chałupę, naprawdę musiałabym się postarać. Ale to wymagało dużej finezji przy jego murowaniu, mój tato poprawiał go raz, czy dwa zanim osiągnął zamierzony efekt.busik pisze: Sami dyskutujecie o czystości szyby, a co dopiero ścian w domu, gdy otwarte palenisko będzie.
Zamknięty zaś przy każdym otwarciu sadzi wielkiego kopcia do pomieszczenia. Wynik zapewne różnicy ciśnień.
Powinien, ale my np. mamy zrobiony dolot z zewnątrz również do otwartego paleniska. Inaczej rzecz ujmując - dziura w ścianie wpadająca nie pod palenisko jak zwykle w zamkniętych, tylko w bok. Ale i tak robi robotę. Dolot jest oczywiście zamykany wtedy, kiedy się nie pali. Jak się go za mało otworzy, albo za mocno pali, to oczywiście robi się podciśnienie i ssie powietrze wszelkimi dostępnymi otworami, o co nietrudno w drewnianym domu. Wtedy zamiast cieplej, robi się zimniejKonto usunięte pisze: A czy przy otwartym palenisku dom nie musi być bardziej nieszczelny?

Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Aż tak źle nie jest a to zasługa kolegi bo mnie uratował od durnych pomysłówesilon pisze:pierwszy dom buduje się dla wroga , tak to szłoKruszyn pisze: Ogólnie zmieniłabym parę rzeczy jakbym budował raz jeszcze od nowa.
na szczęście nie mam ani kominka ani kozy


Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
A co byś zmienił?Kruszyn pisze: Ogólnie zmieniłabym parę rzeczy jakbym budował raz jeszcze od nowa.
Jest ryzyko, musi być wybór.
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Drobiazgi, trochę inaczej elektryke bym rozmiescil,wysokość okna zmienił,monitoring inaczej zamontował . I wpierdolił parę kiji ekipie. 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Kruszyn pisze: wysokość okna zmienił
w Twoim domu nie jest to jakiś duży kłopot, podnieść parapet, poszukaj stolarza miejscowego
Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
Nad oknem mozna zawsze zostawić przestrzeń na wentylacje grawitacyjną.


Re: Jestem w " . " a konkretnie to jakie macie kominki
pomalutku trzeba otwieraćbarbie pisze: Zamknięty zaś przy każdym otwarciu sadzi wielkiego kopcia do pomieszczenia.
