FUX pisze: Ojj. Rano będzie ciekawie....
KURDE.


FUX pisze: Ojj. Rano będzie ciekawie....
Przecież to są całoroczne oponyKonto usunięte pisze: Geolandary mam cały czas na kołac
Konto usunięte pisze: na warszawską zimę.
radekk pisze: Przecież to są całoroczne opony
Też piję za CiebieKonto usunięte pisze:
Dzisiaj piję, ale jutro zobaczysz![]()
A co potem robisz z czajnikiem?gootek pisze:wychodzę z domu z czajnikiem pełnym wrzątku i wylewam go na przednią szybę.
Po wylaniu gorącej wody na przednią szybę, otwieram samochód, zapalam silnik i włączam na chwilę wycieraczki aby zetrzeć wodę. Po włączam ogrzewanie fotela odnoszę czajnik z powrotem do domu. Zajmuje mi to dokładnie tyle czasu, ile potrzeba aby fotel kierowcy uzyskał temperaturę, przy której mogę z przyjemnością na nim usiąść. Jak widzisz, poranna procedura zimowa jest dokładnie dopracowana.devlin pisze:A co potem robisz z czajnikiem?gootek pisze:wychodzę z domu z czajnikiem pełnym wrzątku i wylewam go na przednią szybę.
Brawo!!Konto usunięte pisze:Konto usunięte, one są super na warszawską zimę. Ja tam nie zmieniam ich na nic.
inquiz pisze: A wracając do mrożonych szyb - podobno niektóre środki mają zły wpływ na uszczelki, szczegółów niestety nie pamiętam.
Ja to odpalam samochód, włączam wszystkie nawiewy i zazwyczaj po spokojnym wypaleniu papierosa można się zabrać za skrobanie.
Moje letnie "nawet nie wiem co" równie dobrzeKruszyn pisze:A moje Nokian WR G2 na dzień dzisiejszy w wawie sprawdzają się superNie szumią dobrze trzymają na zakrętach i hamowaniu ...czekam na śnieg
No i dobrze, że dodałeś te ostatnie słowa.citan pisze:A ja całoroczne zmieniłem na zimowe. Całoroczne na śniegu się tak dobrze nie sprawdzą... jak będzie śnieg oczywiście. :)
to zalezy jaki styl walki uprawiasz..gootek pisze:Brawo!!Konto usunięte pisze:Konto usunięte, one są super na warszawską zimę. Ja tam nie zmieniam ich na nic.
Uważam, że tak zwane "zimowe opony" należy odmitologizować.
gootek pisze:Nic nie pęka.
Robiłem to dziesiątki razy, w różnych samochodach, bo parkuję na zewnątrz.
Testowane na SUBARU
gootek pisze: Uważam, że tak zwane "zimowe opony" należy odmitologizować.
Dokładnie mam takie same wrażenia, skuteczne hamowanie na letnich na śniegu w zimie pojazdem o dowolnym napędzie staje się wtedy wyzwaniem.Konto usunięte pisze: Jak spadnie śnieg, a w Warszawie się czasem zdarza, to niestety letnie nie dają rady
michal pisze: skuteczne hamowanie na letnich na śniegu w zimie
So What! pisze: Poza tym na suchym i mokrym różnice pomiędzy oponą letnią, a zimówką np. w droce hamowania, są niewielkie
Na letnich na suchym asfalcie. Dziwneesilon pisze: no nie wiem, właśnie przed chwilą słoneczko, sucho a tu nagle jakiś boxer peżot się ładuje z podporządkowanej,niby ABS i tak dalej a to jeeedzie jak na deskach, brrrr. udało się, lecę w kolejke do zmiany ogumienia letniego na zimowe
Coś tam musiało być, no chyba, że nie masz cywilnych opon letnich.esilon pisze: zdązyłem pomyslec dokładnie to samo ale nie tylko
So What! pisze: Na letnich na suchym asfalcie. Dziwne![]()