Leszek Kuzaj miał dzwona....

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 19:56

Pojawił się film z wypadku

http://tn.nova.cz/zpravy/?refresh

Mokra droga i bardzo szybki zacisk...
Stanie w takim miejscu na zewnętrznej to.... nie wypada źle pisać o poszkodowanych.... ale ja, mimo że często na rajdach mam lekko w nosie bezpieczne odległości przy ogladaniu, to bym tam za cholerę nie stanął.... toż to zwykła rosyjska ruletka....



Arti
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Nordkappværing
Auto: GT Rally Car & STI GH
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 20:50

jarmaj, dokładnie tak jak piszesz. Długi, szybki zakręt. W dodatku po mokrym. :-/ Ryzykować swoim życiem ale zabrać tam dziecko? :-(
Obrazek

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 21:07

jarmaj pisze: Pojawił się film z wypadku

http://tn.nova.cz/zpravy/?refresh
:-(

Onet podaje, że drugi kibic zmarł , echhh :-(
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Arti
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Nordkappværing
Auto: GT Rally Car & STI GH
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 21:36

Katastrofa. :-|
Obrazek

Żemol
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Legnica / Świdnica
Auto: Impreza Classic`96 / Forester `99
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 21:58

[*]
...zaś dnia ósmego, stworzył Awd i ubrał Ją w szatę SexownąTajemnicząintrygującą...
Obrazek
"Moim zdaniem to niczego nie jestem pewien, jednak widok Gwiazd sprawia, iż zaczynam marzyć" — Vincent van Gogh

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:04

strasznie to wyglądało :-( ;-(
['] [']

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:15

straszne :-(
ludzie nie mysla :-(

nie znam sie na tym, ale los kierowcy rajdowego wydaje sie byc przerazajaco zalezny od organizatorow..
mam to wrazenie od momentu w ktorym Bublewicz umieral w sierze owiniety dookola drzewa kilkadziesiat minut, bo nie mial go tam kto wyjac z auta..

;-(

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:20

Co ten biedny Kuzaj musi teraz przeżywać :-/ , współczuję.
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:24

nie winiłbym jednoznacznie ofiar tego wypadku. Nie wiadomo jakie były oznaczenia tego miejsca.

MAZI
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Auto: Srebrne Plejadki Imprezowe
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:28

Smutne ale takie sa Rajdy tym bardziej ze ludzie stali tam gdzie nie powinni!!
NIGDY NIE WIESZ CO PRZYNIESIE NOWY DZIEŃ ALE PAMIETAJ DZISAJ TERAZ W TEJ CHWILI TO JEST TO....

pablonas
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:32

minimus pisze: nie winiłbym jednoznacznie ofiar tego wypadku. Nie wiadomo jakie były oznaczenia tego miejsca.

Stanąłbyś na wyjściu z szybkiego łuku widząc jak śliska jest nawierzchnia?

Nie trzeba być geniuszem ani wybitnie znać się na rajdach żeby przewidzieć jak może wyjechać auto z szybkiego łuku. Wystarczą elementarne zasady fizyki i odrobina instynktu samozachowawczego. A jeżeli ktoś mimo wszystko pcha się w takie miejsce to powinien go przegonić organizator.

Rajd jest rajd i nie ma miejsc 100% bezpiecznych. Dzwony są integralną częścią tego sportu. Jednak stawanie na wyjściu z zakrętu to szukanie guza.

Szkoda mi Lecha. Nie jestem jego fanem ale po czymś takim nie zdziwię się jak odwiesi kask na kołek, a to będzie duża strata dla polskich rajdów.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 6 gru 2008, o 23:43

Tak se ten filmik obejrzałem i z duuuużą dozą pewności siebie mogę napisać, że chłopaki z opisem tego winkla przegięli...
Na suchym mieliby trudności ten zakręt wykończyć.
Kiedyś Zasada napisał, że nie sztuką jest wjechać w zakręt z określoną prędkością, ALE Z NIEGO WYJŚĆ.
A na marginesie to IM współczuję. Gwarantuję, że takiego obrotu sprawy nie przewidzieli...


[*][*]
Świeczki dla tych, którzy zginęli.
Dolce far niente ;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 00:43

Moim zdaniem obwiianie kogokolwiek to takie szukanie winnego tam gdzie nie ma, Ci co zginęli nie powinni tam stać ale ich wybór i sporo stracili...,a obecnośc Safety nie zwalnia nikogo od myślenia, podobnie jak na dfrodze obecnośc przepisów i drogówki nie zwalnia nikogo od myślenia.


Jedna z myśli któe za mną chodzą ostanio to ze ogólnie za wiele szukamy winnych...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 00:48

Azrael pisze: Moim zdaniem obwiianie kogokolwiek to takie szukanie winnego tam gdzie nie ma, Ci co zginęli nie powinni tam stać ale ich wybór i sporo stracili...,a obecnośc Safety nie zwalnia nikogo od myślenia, podobnie jak na dfrodze obecnośc przepisów i drogówki nie zwalnia nikogo od myślenia
Dokladnie tak. Wypadek. Na rajdach nawet na drzewie nie jest bezpiecznie.

Kojarzy mi sie anegdotka, ktora napisal kiedys chyba Miki Madej na rally.pl. Poszli ogladac rajd i stali w miare bezpiecznym miejscu. Ktos skomentowal, ze chyba musialoby sie kolo urwac, zeby bylo niebezpiecznie dla nich. Pare chwil pozniej urwalo sie kolo w rajdowce (dokladnie nie pamietam to z 10 lat temu, ale mniej wiecej taki sens).

Oczywiscie nie nalezy kusic losu stajac w miejscach bardziej niebezpiecznych. Tylko nie kazdy ma tyle wyobrazni, wiedzy jak sie zachowa auto czy cokolwiek. W dodatku wydaje mi sie ze jednak wielu wierzy w to, ze ci kierowcy potrafia robic cuda.

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 01:55

jarmaj pisze: Stanie w takim miejscu na zewnętrznej to

JArek wydaje mi się, że na szwedce staliśmy w równie niebezpiecznych miejscach w 1 dzień. Wiem święte rajdy są niebezpieczne, ale po to jest organizator i safety (na które się zazwyczaj "wrogo burczy"), żeby takich strzałów było możliwie prawie nic. To nie te czasy, organizacja impreza masowych tera musi byc odpowiednio zabezpieczona. Możemy się spierać o oglądalność ale do cholery to nie jest uliczna corrida, że można powiedzieć cytuję "taśmy nie zwalniają od myślenia, znajomości praw fizyki " etc. Sam wiesz jakie towarzystwo na rajdy przyłazi czasem. Doskonałym przekrojem przez społecznosć rajdową jest pętla walimska.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 02:18

Panowie - safeciearze na Dojczlandzie byli przewrazliwieni. Mimo wszystko w porownaniu do naszych lokalnych wyscigow to byla klasa - w kontekscie (trunde slowo) organizacji, zabezpiczenia, organizacji. Nie wiem jak bylo w Czechach widocznie cos zawinilo ... ale to nie zwalnia od myslenia !!! Nalezy pochylić głowy nad tymi którzy polegli jednocześnie niosąc kaganek oświaty dla niewtajemniczonych kibiców. Howgh !

Tak , to ja Chlor.. po jednej beczce :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 02:22

Nie znam się na rajdach ,ale jako kibic nie stanąłbym tam na pewno . Myślę ,że Kuzi mocno przestrzelił ten zakręt ale to jego prawo na OS. Tragedia straszna dla wszystkich. Tak to bywa w sporcie i nie tylko motorowym.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 02:24

Kruszyn, dokładnie. Nic dodać nic ująć. Śmierć jest zawsze tragedią :-(
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 02:32

Kruszyn, Chloru, nieładne słowo, ale napiszę - dokładnie. Śmierć kibica, to tragedia, dla jego rodziny, ale też i dla załogi, która przestrzeliła zakręt, bo wykonywała swoją pracę. Nie powinni tam stać. Mój 1. rajd to "Nikon" i ekipa dzierżoniowsko-bielawska pilnowała, żebyśmy się źle nie ustawili.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 03:03

Abstrahując od samego wypadku Kuziego to wygląda pewnie tak:
Organizator rajdu wynajmuje pewnie firmę "ochroniarską" która zabezpiecza teren. A trzech cwaniaków pije piwko w miejscu z którego najlepiej widać...i co ten biedny ochroniarz ma im zrobić (bo pewnie jeden co 500 m) ? Zwróci uwagę usłyszy parę ciepłych słów i tyle. Jak stoi trzech to zaraz znajdzie się jeszcze paru ... A później tragedia. Jak ludzie nie myślą to nie da się nic zrobić, nie trzeba szukać rajdów wystarczy się obejrzeć dookoła. Straż pożarna nie może wjechać na większość osiedli bo ludzie zaparkowali auta...nikomu nie przeszkadza do momentu pożaru u sąsiada. Jak kiedyś powiedział lekarz z starego filmu szpital na peryferiach (podobno) "..jakby głupota miała skrzydła to Pani latała by jak gołębica.."
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 03:10

Kruszyn, zwykle safeciarze to ochotnicy z automobilklubu nie żadni ochroniarze.

l_ewy
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: mat
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 03:25

Kruszyn pisze: Straż pożarna nie może wjechać na większość osiedli bo ludzie zaparkowali auta...nikomu nie przeszkadza do momentu pożaru
To ostatnio powiedziałem swojej żonie. I tak się zastanawiam czy nie zająć kolejnego trawnika dla zwiększenia bezpieczeństwa. Ale czekam na śnieg ponieważ lubię kiedy wiosną jest więcej zielonego niż szarego.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 03:27

Azrael pisze: Kruszyn, zwykle safeciarze to ochotnicy z automobilklubu nie żadni ochroniarze.
No to brak słów . To ryzyk -fizyk ,chcesz oglądać na żywo to myśl.
Kuziego szkoda ,chłopak ciągle ma pod górę .
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

romek
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Tychy
Auto: Impreza GL
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 23:24


Pojechałem do Pragi x-set km oglądać najlepsze rajdówki, najlepszych kierowców.
Byłem na strefie, przy stadionie (OS2).
O wypadku dowiedziałem się od znajomych z PL, którzy w radio słyszeli o wypadku i chcieli potwierdzenia sms/tel, że jesteśmy cali. Później informacja rozeszła się po parku serwisowym...

Oglądałem wideo z wypadku, wypadkowa zakrętu, NIKT nie powinien tam stać!
Fatalna sprawa :(

jclark
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Auto: Turbo Lodówa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Leszek Kuzaj miał dzwona....

Post 7 gru 2008, o 23:32

FUX pisze:Tak se ten filmik obejrzałem i z duuuużą dozą pewności siebie mogę napisać, że chłopaki z opisem tego winkla przegięli...
Na suchym mieliby trudności ten zakręt wykończyć.
Kiedyś Zasada napisał, że nie sztuką jest wjechać w zakręt z określoną prędkością, ALE Z NIEGO WYJŚĆ.
Z tego co powiedział LK w wywiadzie dla Dziennika, to na zakręcie był rozlany olej i dlatego ich tak poniosło :idea:

ODPOWIEDZ