WiS pisze: rocznik '93
Znaczy ma skończone 15 lat i już teges?

O tym samym pomyślałamvibowit pisze: Ciekaw jestem, czy WiS byłby równie dumny, gdyby podobny tekst usłyszał od córki.
Wszystko fajnie, tylko na ile odpowiedzialna i mądra może być osoba 15-16 letnia.WiS pisze:A mówiąc serio, z córki też bym był dumny, gdyby zaczynała życie seksualne odpowiedzialnie, świadomie i mądrze. Bo seks to fajna i ważna sfera życia, nie zasługująca na bycie tabu - więc nie widzę powodu, by w miarę dorośli ludzie traktowali ją inaczej.
No i nie wiem właśnie, czy to jest takie dobre. Dziewczyny od wczesnej fazy dojrzewania faszerują się hormonami co skutkuje w późniejszym wieku różnymi zaburzeniami. I choćbyśmy nie wiem co tu mówili, jakie to mamy rozsądne dzieci... to uważam, że 15 lat to jednak ciut za wcześnie na taką dorosłość. Chyba trzeba najpierw pozwolić na rozwój fizyczny organizmuWiS pisze: Że nie idzie na żywioł, albo na kalendarzyki i prezerwatywy,
Boski tekst WiS, jesteśWiS pisze: Ojcom synów jest łatwiej. Martwią się tylko o jednego siusiaka, a nie o wszystkie siusiaki świata![]()
I Doxa, to jest wątek o in vitroDoxa pisze: Dziewczyny od wczesnej fazy dojrzewania faszerują się hormonami co skutkuje w późniejszym wieku różnymi zaburzeniami.
Mam wrażenie że nie czytałeś uważnie poprzednich wypowiedzi WiSa.LouCyphre pisze: WiS, Ja chyba śnię Z jednej strony potępiasz in vitro, bo to niezgodne z nauką KK, bo adopcja jedynie słuszna jest, itd., a z drugiej chwalisz się Synem uprawiającym pozamałżeński sex w wieku 16 lat. Zdecyduj się w końcu jakie wartości wyznajesz
P.S. Że nie wspomnę o tym co myśli KK o wyciąganiu przyjemności z sexu ...
A to jest bardzo zabawne bo taka spowiedź jest nieważna.Doxa pisze: Niektórzy katolicy idąc do spowiedzi zatajają grzech, żeby dostać rozgrzeszenie. Tylko jaki w tym sens?
Doxa pisze: No i nie wiem właśnie, czy to jest takie dobre. Dziewczyny od wczesnej fazy dojrzewania faszerują się hormonami co skutkuje w późniejszym wieku różnymi zaburzeniami. I choćbyśmy nie wiem co tu mówili, jakie to mamy rozsądne dzieci... to uważam, że 15 lat to jednak ciut za wcześnie na taką dorosłość. Chyba trzeba najpierw pozwolić na rozwój fizyczny organizmu .
A ja pozwolę sobie na nieco inne spojrzenie na temat. Gdybym się dowiedział, że ojciec chłopaka mojej córki wysyła ją do ginekologa w ramach edukacji seksualnej swojego syna (bo prezerwatywy są z poprzedniego pokolenia), to elagancko bym do niego wpadł i spuścił mu tęgi łomot. W ramach edukacjiWiS pisze:Tak myślę, że z córki byłbym chyba w tej sytuacji TYM BARDZIEJ dumny
A, to już problem tych, którzy nie czerpią przyjemnościvibowit pisze: od czerpania przyjemności z seksu, do bycia uznaną za łatwą jest bardzo blisko.
Fizycznie - to to są dorośli ludzie, tacy, jak Ty i ja.Doxa pisze: Dziewczyny od wczesnej fazy dojrzewania faszerują się hormonami co skutkuje w późniejszym wieku różnymi zaburzeniami. (...) Chyba trzeba najpierw pozwolić na rozwój fizyczny organizmu
Wiem.Konto usunięte pisze: Gdybym się dowiedział, że ojciec chłopaka mojej córki wysyła ją do ginekologa w ramach edukacji seksualnej swojego syna (bo prezerwatywy są z poprzedniego pokolenia), to elagancko bym do niego wpadł i spuścił mu tęgi łomot. W ramach edukacji
Za Chrystusa wykorzystywano pewną roślinę jako środek wczesno poronny. w okolicach morza śródziemnego rosło tego od cholery. Zostało wtedy kompletnie wytępione. Gatunek podobno zaniknął. Widać, potrzeba była.WiS pisze:
LouCyphre, Azi ma rację - nie czytałeś mnie dokładnie. Spodziewałem się takiej kontry, ale nie od Ciebie...![]()
Uprzejmie proszę o wskazanie, gdzie Chrystus (nie Kościół Katolicki!) wskazuje przyjemny petting albo maść plemnikobójczą jako przeszkodę we wstępie do Królestwa Niebieskiego...![]()
...
Czy ja piszę, że "tylko"? Piszę, że "też"LouCyphre pisze: Skąd to przeświadczenie, że to tylko petting ?
Na jakiej podstawie...? Pytam z zaciekawieniem, nie jestem mocny w teologii.LouCyphre pisze: Bo że sex przedmałżeński jest grzechem to się chyba zgodzimy ?
Nie wyssałam sobie tego z palca. Powtarzam opinię wielu lekarzy, z którymi na ten temat rozmawiałam. Jestem matką nastolatki i ten temat przerabiam już od dawna.Azrael pisze: O tym to już sięniech wypowiadają lekarze. Na pewno są do tego najlepiej przygotowani.
WiS pisze:Fizycznie - to to są dorośli ludzie, tacy, jak Ty i ja.
Skrobanki to dopiero ciemnogród. Dziś każda nastolatka wie, że kiedy zachodzi cień podejrzenia zajścia w ciążę, to łyka się pigułkę poronną. Jak sama nie nosi w torebce, to na pewno jakaś koleżanka obok w ławce ma. Lekarze wypisują na ten lek recepty bez zmrużenia okaWiS pisze: Zaburzeniami - to skutkują głównie skrobanki, stosowane awaryjnie po wpadce.
Tu akurat jestem przeciw, właśnie z powodów fundamentalnych.Arno pisze: środek wczesno poronny.
No, niekoniecznie bajki, ale my nie o tym, które fragmenty Pisma są mniej, a które bardziej wiarygodne jako boski przekaz moralny. Roboczo przyjmuję, że dla niektórych osób całe jest, i OK, ich prawo i wybór...Arno pisze: pisma świętego, które zostało stworzone kilkaset lat po Chrystusie, o ile się dezorientuję. Słowem, bajki, bajki analizujemy, wnioski stają się wykładnią moralną
To akurat prawda, IMHOArno pisze: Życie nie jest ważne, ważne jest to, że po śmierci spotkacie się z Chrystusem.
WiS pisze: Na jakiej podstawie...? Pytam z zaciekawieniem, nie jestem mocny w teologii
Aaaa... bo tu uznaliśmy, że jesteś nowoczesnym, postępowym ojcemWiS pisze: Ważna obserwacja socjopsychologiczna: NIKOGO nie zszokował fakt, że wyposażyłem nieletnie dziecię w alkohole; nikt nawet nie spytał, czy to był niewinny napój Sangria, czy 70-procentowa śliwowica.
LouCyphre pisze: A żebym miał jakieś nowe zwoje odnaleźć to Ci udowodnię