mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 10:41

o! I kwiaty zlozymy w miejscu spotkania arno z Bonkiem... Bo to chyba gdzieś tam było... :-)


Death ain't nothin' but a heartbeat away...

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 11:01

Bilex pisze:o! I kwiaty zlozymy w miejscu spotkania arno z Bonkiem... Bo to chyba gdzieś tam było... :-)
No, zaraz obok. :mrgreen:


Będziesz jechał? Może byś mnie zabrał.
czarne jest piękne...

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:03

Będę. Ale nie będę wracał...
A poza tym to mam tylko taką uwagę, że tam w porze "lunchu" to się masę lumpów złazi... i nie zawsze jest aromatycznie...
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:04

ipewnie najarane jest.
pbok wloska knajpa z przyzwoita pizza jest
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:05

najlepiej do karmy, trendowo i gal jarac bedzie mogl i WIFI jest i w ogole znane mordy. masakra
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:06

Arno pisze: ipewnie najarane jest.
W barze mlecznym?
Może na miejscu zdecydujemy?
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:07

Bilex pisze:Będę. Ale nie będę wracał...
Zostajesz tam na zawsze? Nie, to nie. ;-)
czarne jest piękne...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:07

Ja odpadam - za dużo roboty przed urlopem :-/

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 12:08

Vibo, GTalka włącz.

O rany - Hubeeert za to leje pasami....! Uffff, to nie to forum ... :lol:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 13:32

Niestety pozostać muszę na posterunku.

Tym co dotrą życzę smacznego Obrazek
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 15:08

Ja niestety dzisiaj nie dam rady wyrwać się do Śródmieścia.... :-/

smacznego obiadu tłustoczwartkowego :!:

:->

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 18:41

No, dziś było grubo. W kameralnym składzie, ale po całości. Zdjęcia potem :evilgrin:
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 21:47

Ja ci dam zdjęcia... :evilgrin:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 19 lut 2009, o 21:49

dawaj dawaj :mrgreen:

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:23

No dobra, to jedziemy.

1:28PM
Dzwoni rrosiak, czy plan się nie zmienił, czy nadal "Prasowy" bo on w pobliżu. Krótki rzut oka na forum, plan bez zmian, warten Sie, też ruszam.

1:58PM
Docieram na miejsce, parkując na Polnej, patrzę z namysłem na dwie monety jednozłotowe, szybka decyzja "a, niech mnie straż miejska..." i idę. Pod barem stoi rrosiak i zawzięcie dyskutuje z Galem. Gal, jak zawsze, w krawacie, co okaże się kluczowe później. Bilex ponoć nie może się zdecydować czy się zgubił czy nie przyjedzie, Arnold ma się zaraz pojawić, z radością odkrywamy, że rzeczywiścia vis-a-vis jest Komputronik i decydujemy, że czekamy.

2:07PM
Dociera Arno, który z mieszanką niedowierzania i rozpaczy ogląda wystawę baru "Prasowy". Prosi nas o chwilę, wchodzi do środka, żeby zobaczyć lokal, po 15 sekundach wypada z przerażeniem na twarzy i miną sarenki stara się nas namówić na zmianę planów, że obok jest dobra pizzeria i w ogóle tam jest super. Niewzruszony Gal, z kamienną miną oznajmia, że na spotkaniach tych jest zasada, że lokal dopasowuje się do możliwości najuboższego (tu skłon w moją stronę) i że jak tak dalej pójdzie, to za dwa - trzy tygodnie spotykamy się na Czerniakowskiej, gdzie rozdają zupę dla bezdomnych - na spot jedziemy normalnie samochodami, zajadą STi, H6 i inne wynalazki, ale Gal zastrzega, że wtedy będzie bez krawata. Wchodzimy.

2:15PM
Z niedowierzaniem rozglądamy się po lokalu. Czas zatrzymał się w tym miejscu 40 lat temu - i stoi. Jest przepięknie.
Widzimy trzy okienka - z napisami, odpowiednio - śniadania, obiady i kolacje.
DSC01299.jpg
Ustawiamy się pod środkowym.
DSC01291.jpg
Jak się okazuje - niesłusznie. Procedura jest następująca:
najpierw, należy zapoznać się z jadłospisem
DSC01290.jpg
następnie, należy dokonać transakcji - a wybór nie jest prosty - menu jest, jak widać na załączonym wyżej obrazku, bogate. Arno decyduje się na kaszę gryczaną ze słoniną, upewnia się, że są w kaszy skwarki i próbuje zapłacić banknotem pięćdziesięciozłotowym, doprowadzając tym samym panią kasjerkę, siedzącą bezpiecznie za podwójną szybą, do suchości w przełyku oraz wytrzeszczu oczu, a nas wszystkich, tym samym, do łez. rrosiak zamawia fasolkę po bretońsku, Gal idzie tym samym tropem, ja idę w opcję kawiorową - zamawiam wątróbkę z cebulką oraz ruskie. Po chwili wszyscy mamy kwity potwierdzające zawarcie transakcji
DSC01292.jpg
następnie udajemy się do okienka "obiady" i wręczamy pani kwitki
DSC01293.jpg
oczekiwanie na posiłek umila nam taki oto widok kuchni - jest przepięknie:
DSC01294.jpg
Odbieramy dania, bierzemy po aluminiowym widelcu i plastikowym nożu i udajemy się do stolika - rezerwacji nie mamy, w lokalu pusto, więc nie ma problemu.

2:20PM
W końcu zasiadamy do posiłku.
DSC01295.jpg
Fasolka wygląda znakomicie, ale nie wiem, jak smakuje - nie próbowałem (w tle leniwe Gala):
DSC01296.jpg
Przy jedzeniu standardowe rozmowy - ile pali H6, ile jedzie STi, co słychać na Mauritiusie, jak tam fiordy w Norwegii - no taki standard, jak na takie miejsce. Rozmowy dookoła cichną, nie wiedzieć dlaczego.

W pewnym momencie za nami otwierają się drzwi i widać coś takiego:
DSC01297.jpg
Bareja? Nie, niemożliwe.

2:30PM
Wchodzi Bilex. Tłumaczy, że trafił do "Złotej Kurki", zamiast tutaj. No tak, konkurencja, nieodległa zresztą - zdarza się. Upewnia się, że to my, że na pewno tu siedzimy i jemy, że na pewno nie chcemy się gdzieś przenieść, wysyłamy go pod jadłospis i do kasy - skoro głodny i przyjechał na obiad, to niech coś zje.
DSC01301.jpg
Natchniony jadłospisem, czeka w kolejce do kasy. Wraca z herbatą, zauważa, że kubek jest wyszczerbiony, stwierdza, że w takim wyszczerbieniu na pewno jest mnóstwo bakterii i od tego momentu już do końca będzie się skarżył, że wszystko go swędzi. W końcu wychodzimy z pełnymi żołądkami i z pewnością tu jeszcze wrócimy.

Żałujcie ci, którzy nie dotarliście - to zupełnie nowa jakość.
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:25

devlin pisze: Żałujcie ci, którzy nie dotarliście - to zupełnie nowa jakość.
Ta... do tej pory mnie wszystko swędzi... :wall:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:32

LOL, brawo devlin za opis
ma 2 komentarze:
UNO: miejsce kawior. Jedyne inne miejsce gdzie robią posiłek na oczach klienta to wypasione knajpy sushi
DUE: trzeba dobrze czyścić widelce przed włożeniem do buzi :whistle:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:36

devlin pisze: Żałujcie ci, którzy nie dotarliście - to zupełnie nowa jakość.


ja sie popłakalem i żałuję że mnie nie było :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


przypomniała mi się krakowska "Temida" gdzie wiecznie wkurwiony kasjerokelner podawał zupę z kciukiem własnym w środku :mrgreen:

gryczana z sosem myśliwskim, mniam :mrgreen:

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:45

devlin, jak pięknie opowiedziana historia :lol: . I jakie fajne kubeczki tam mają, pamiętam takie ze szkolnej stołówki. Były takie ciężkie, że musiałam je trzymać dwoma rękami żeby się nie wyślizgnęły :mrgreen: . Bardzo klimatyczny lokal! Jak będę w Warszawie, koniecznie muszę odwiedzić :-) .
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:49

Niezły klimat, odkąd na Nowym Świecie zamknęli nie miałem okazji być w takim lokalu.

devlin, a propos klimatu PRL nie było gdzieś tabliczki "zakaz fotografowania"?
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 00:58

Była, więc jej nie sfotografowałem ;)
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 01:03

ladna perwersja... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 08:13

Devlin, do gazet z tym.
Ale - devlin nie napisal i nie sfotografwal nasz wspolbiesiadnikow.
Kiedysmy weszli w kaciku siedzial cichutko jeden pan. Nie jadl siedzial. Nie byl ubrany zbyt 'legancko.
Podczas komsmpcji wszedl jeszcze jeden pan rowniez ubrany nieszczegolnie, ale za to z kijem na ramieniu a na nim torba na plecach.
W pewnym momencie kasjerka przyleciala do pierwszego i zaczela go wyganiac, bo juz dwie godziny siedzi i sie grzeje.
Drugi pan byl nieco glosny i wryaznie mial pewne zmiany psychiatryczne.
Krotko powiem - to jest po pierwsze nasza emertura, i drugie - jest to najlepsze miejsce w jakim dotychczas bylismy. Devlin genialny pomysl. Bilex traktuj to jako terapie i codziennie wzmacniaj tam doznaia smakowe. W koncu wyjdziesz na prosta. No wyobraz sobie ze wezmiesz tam watrobke, flaczki i mozdzek po polsku. W sosie chrzanowym. I nozki w galarece z taim tluszczykiem na wierzchu.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 08:48

Znam tę knajpę. Jest niesamowita. I te ceny.... 2.61, 3.49... Piękny klimat. Łezka się w oku kręci normalnie :-) Szkoda, że akurat wczoraj miałem przegląd leśnika, bo bym z przyjemnością dołączył.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: mentosowe dylematy czwartkowe, grubą nicią szyte

Post 20 lut 2009, o 09:13

Arno pisze: Bilex, (...) No wyobraz sobie ze wezmiesz tam watrobke, flaczki i mozdzek po polsku. W sosie chrzanowym. I nozki w galarece z taim tluszczykiem na wierzchu.
Po przeczytaniu tego, Bilex już nigdy więcej na forum nie wejdzie...
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

ODPOWIEDZ