Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 14:06

oz pisze: b) mam na myśli zarówno jakość jak i ilość ze szczególnym naciskiem na kierunki techniczne, docelowo to edukacja i technologia użyta wyłącznie w celach pokojowych uratują na tyłki :-> ale żeby mieć kontynuację technologiczną to najpierw trzeba wykształcić ludzi
Nie ma szans.
Mam młodzież w wieku przeduczelnianym w domu, więc obserwuję ich i ich koleżeństwo; technika, technologia, biologia są w głębokiej pogardzie. Liczy się sztuka, zarządzanie, marketing, finanse - w tej kolejności.
Jeżeli już zrezygnują z bycia gwiazdą fylmu uwentualnie telewizji, to chcą przynajmniej się załapać w okolice. Jak i to odpada, to jakieś kulturoznawstwo, dziennikarstwo, nauki polityczne, zarządzanie, ostatecznie marketing. SGH niektórzy.
Pomysł bycia inżynierem jest absolutnie eliminujący ze środowiska fajnych ludzi.

Taki jeden kolega z Forum, jak chce wyrazić swą najgłębszą pogardę dla jakiejś mojej tezy, to zwraca się do mnie per Panie Inżynierze.
Więc u starszych też to występuje, ale jednakowoż nie w takim nasileniu jak u młodzieży obecnej.


Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 14:10

to się zmieni, i zmieni to sam rynek pracy szybciej niż nam się wydaje
ps. ja nie ukończyłem studiów technicznych, to tak dla jasności, żeby nikt nie pisał mi przez Pan ;-)
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 14:15

oz pisze:Liczy się sztuka, zarządzanie, marketing, finanse
dzieciaki patrzą na świat przez telewizor i widzą co się dzieje. najlepszy stosunek zarabiania do włożonej pracy jest właśnie w filmach/mediach. mądre dzieciaki. :razz:
a że to trochę niestałe jest? no.. to nawet wiele nie-dzieciaków ma perspektywę przewidywania w okolicach kwartału. wiec czego od dzieciaków wymagać?
Gal pisze:per Panie Inżynierze.
no, ale w tym wypadku to raczej nie chodzi o formalne wykształcenie tylko apoteozę kultowego dzieła telewizyjnego, podlanego podkreśleniem przynależności do tej samej grupy pokoleniowej i intelektualnej.
:giggle:

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 14:16

oz pisze: ps. ja nie ukończyłem studiów technicznych,
ja też nie :-d
(co prawda, inne zawodowe :roll: i zdawałem matematykę na maturze)
damaz pisze: no, ale w tym wypadku to raczej nie chodzi o formalne wykształcenie tylko apoteozę kultowego dzieła telewizyjnego, podlanego podkreśleniem przynależności do tej samej grupy pokoleniowej i intelektualnej.
:giggle:

Jasne. Ale to płynie z głębi jego humanistycznej duszy - po prostu mówi tak, jak chce mnie obrazić :mrgreen: .
I zważywszy na rozprzestrzenianie się takiego widzenia świata - staje się to groźne.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 14:53

damaz pisze:
oz pisze:Liczy się sztuka, zarządzanie, marketing, finanse
dzieciaki patrzą na świat przez telewizor i widzą co się dzieje. najlepszy stosunek zarabiania do włożonej pracy jest właśnie w filmach/mediach. mądre dzieciaki. :razz:
a że to trochę niestałe jest? no.. to nawet wiele nie-dzieciaków ma perspektywę przewidywania w okolicach kwartału. wiec czego od dzieciaków wymagać?
Gal pisze:per Panie Inżynierze.
no, ale w tym wypadku to raczej nie chodzi o formalne wykształcenie tylko apoteozę kultowego dzieła telewizyjnego, podlanego podkreśleniem przynależności do tej samej grupy pokoleniowej i intelektualnej.
:giggle:
oz tego nie napisał :razz:
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 18 lut 2009, o 15:08

to nie ja, to forum.
:oops:

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 19 lut 2009, o 14:28

rząd dobrze sprzedał euro :-) pierwszy raz w historii ;-)
a na serio to bardzo dobry ruch i jasno mówią, że nie zwiększą deficytu
gdyby tak jeszcze nie ulegli presji na obniżenie rezerw obowiązkowych banków to będzie małe miodzio, choć to formalnie zależy od rpp ale wiadomo jak jest

o opcjach skrobanie nr 5
to teraz modny temat :-)
opcja to rodzaj zwykłego, umownego zakładu na określony czas i przy ustalonej cenie, jednej stronie zakładu (kupującej opcje) daje określone prawo ale nie obowiązek a drugiej stronie (sprzedającemu/wystawiającemu opcje) daje zawsze obowiązek, jeżeli kupujący skorzysta ze swojego prawa. Sprzedający opcję dostaje opłatę za opcję w gotówce więc teoretycznie jest zarobiony "na dzień dobry" :-) . Wynika z tego że opcja jest zawsze "gorsza" dla tego kto ją wystawia no ale nie ma zakładu bez ryzyka a za większe ryzyko wystawiający dostaję więcej kasy od kupującego
są dwa główne rodzaje opcji:
a) CALL (opcja kupna): kupujący opcję ma prawo do kupna jakiegoś dobra (mięsa, cukru, waluty, zboża, akcji itd), po określonej cenie od sprzedającego opcję tzn:
kupi jeżeli cena oznaczona w opcji jest niższa od rynkowej, wtedy zrealizuje zysk w świecie "materialnym":
przykład: w styczniu firma A kupiła od firmy B jedną opcję CALL za 10$ na kupno 1000 ton wołowiny po 1000$ z datą wykonania umowy na marzec. W marcu okazało się, że wołowina kosztuje na straganie 1100$. Firma A korzysta z opcji, kupuje po 1000 sprzedaje po 1100, banał, zarobiła 10% minus 10$
jeżeli cena byłaby 900 to kupujący ma w nosie opcję, pozwala jej zwyczajnie wygasnąć i nie korzysta z prawa, zakład jest zakończony a sprzedający opcję zarobił sobie 10$
b) PUT (opcja sprzedaży): daje kupującemu prawo do sprzedaży czegoś w określonej dacie przy określonej cenie, a sprzedający opcję musi coś takiego kupić

można zatem:
kupić opcję kupna
sprzedać opcje kupna
kupić opcję sprzedaży
sprzedać opcję sprzedaży
i kombinacje tego w zależności od kwoty, terminu i ceny, trochę tego jest :-)

Ktoś mógłby zapytać: po co to komu?
No jak to po co :-) m.in. np:
1. żeby ustalić sobie stałe dochody np z eksportu albo importu (ma sens gospodarczy)
2. żeby pospekulować, pohandlować opcjami itp. (ma sens często niegospodarczy ale kasiasty sens ma "na bank" ;-) )

co zrobiły polskie firmy? najprostszą rzecz z możliwych :-) :lol: :wall:
euro 5 lat temu euro kosztowało ok. 5 pln, przez następne lata cały czas spadało do ok. 3pln, "inteligentni inaczej managerowie" w polskich firmach wpadli na "genialny" pomysł (tzn. oni sami nie wpadli bo nie wiedzą co to opcja ale doradcy i bankierzy im pomogli i "wytłumaczyli").
Otóż np. w cywilnych umowach banki kupiły od nich opcje kupna euro po określonej cenie płacąc firmom (czasami choć pewnie nie zawsze) kaskę za opcję kupna oraz firmy kupiły od banku opcje sprzedaży euro po ustalonej cenie. Co się działo przez 5 lat? Ano firmy miały dodatkowe zyski nie kiwając palcem w bucie. Ponieważ euro spadało banki nie korzystały z opcji kupna bo po co im droższa waluta niż na rynku a firmy korzystały z prawa do sprzedaży coraz tańszych walut i oprócz opłaty za wystawienie opcji kupna zarabiały na różnicy w kursach przy opcjach sprzedaży. No żyć nie umierać :lol: ;-)
Tylko ... sprężynka walutowa szybko się odwróciła a umowy cywilne są mało praktyczne w handlu opcjami, którymi oczywiście również handluje się na giełdach w wersji np. elektronicznej (owszem, handluje na giełdach ale nie na masową skalę w krajach typu Polska). Wtedy firmy - widząc że trend się odwraca - mogłyby ograniczyć straty zamykając pozycję na giełdzie a tak ... prawdopodobnie muszą czekać aż umowy wygasną bo były za tępe, żeby je samemu odwrócić na rynku i wyzerować.

Oczywiście jak to w życiu bywa największy ruch w interesie robi się zawsze pod koniec danego trendu bo przecież dolec miał być po 1 pln a euro po 2 pln ;-) więc straty firm są tym większe im słabsza złotówka. Co to za frajda sprzedać bankowi dzisiaj 10.000.000 Euro np. po 3,3 pln skoro trzeba zapłacić za to euro 50% drożej a bank ten zakład kosztował w przybliżeniu ... zero :lol: a jest zarobiony.
To niestety podobnie jak na giełdzie, wszyscy sprzedają w dołkach a kupują na górce, tak było, jest i będzie ZAWSZE ale o tym w skrobaniu o akcjach. Nie widziałem danych w czasie ale założę się, że najwięcej opcji wystawiono w 2007 i w pierwszej połowie 2008 :lol: :wall: :?

Oczywiście niektórzy pójdą z bankami do sądu bo co mają do stracenia? Nic. I tak są bankrutami więc mogą tylko wygrać (parafrazując kupią opcje zwycięstwa za opłatę sądową :lol: ). Paru polityków spróbuje na tym ugrać zapewne propagandowo na zasadzie "mądry polityk po szkodzie"
Czy firmy wygrają? Wątpię. To bardzo trudne, żeby nie powiedzieć niemożliwe. Jakieś ugody w kilku przypadkach nastąpią ale w skali zjawiska nie ma to znaczenia.
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 15:39

byłem dzisiaj w banku i uprzejmy facet powiedział mi, że teraz jest dobry moment na rozpoczęcie "inwestowania" na giełdzie, bo teraz widać że to nie jest maszynka do zarabiania :mrgreen:

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 15:47

esilon pisze:teraz jest dobry moment na rozpoczęcie "inwestowania" na giełdzie
Myślę, że się z tym zgadzam. Moim zdaniem teraz "inwestowanie" na giełdzie należy rozpocząć od przeczekania. :mrgreen:
czarne jest piękne...

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 15:50

vibowit pisze: Moim zdaniem teraz "inwestowanie" na giełdzie należy rozpocząć od przeczekania.

a dobry księgowy po podjęciu takiej odważnej decyzji wykaże że jest zysk :mrgreen:

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 16:51

Coś o wprowadzeniu w Polsce euro: http://gwiazdowski.blogbank.pl/2009/02/ ... kliwy-nyt/
Dobre, bo polityczne. :mrgreen:
czarne jest piękne...

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 17:24

chyba nikt nie sądzi, że gazety zachodnie mają jakąś tajemną wiedzę, której nie mają polskie ;-) sprzedają taką samą padlinę tylko w innym języku to lepiej się czyta ;-)
"Oni" są w gorszej sytuacji niż my ... bo nie przeżyli socjalizmu, dopiero go sobie organizują :-)
od kilku miesięcy CPI w łusa (taka "ichniejsza" inflacja) było ujemne ale to się zaczyna zmieniać, to pierwsze objawy pompowania pustej kasy w system bankowy
kolejnym etapem będzie coraz większy rozdźwięk między inflacją a st.%, do tego jeszcze daleko ale musi nastąpić jeżeli rządy i banki centralne się nie opamiętają ;-(
niski PKB przy rosnącej inflacji będzie przedostatnim etapem w drodze do zakończenia aktualnego idiotyzmu
Ostatnio zmieniony 20 lut 2009, o 17:28 przez oz, łącznie zmieniany 3 razy.
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 17:26

Za http://www.money.pl/pieniadze/wiadomosc ... 28925.html
Do spekulacji na złotym przyznał się Goldman Sachs

Do spekulacji na naszej walucie przyznał się Goldman Sachs. W sprawach Europy Środkowej doradza mu były premier PiS Kazimierz Marcinkiewicz .

Wprawdzie bank twierdzi, że zaprzestał spekulacji jednak nasza waluta znów traci wobec euro, franka i dolara na fali złych nastrojów w regionie. Zdaniem analityków, jedyną szansą na odwrócenie trendu jest sprzedaż kolejnej transzy unijnych euro przez Bank Gospodarstwa Krajowego.

Goldman Sachs przyznał się do spekulacji na polskiej walucie, w wyniku której złoty bardzo stracił na wartości. W tym banku doradcą inwestycyjnym na Europę Centralną i Wschodnią jest Kazimierz Marcinkiewicz.

Były premier na antenie TV Puls zapewnił, że nigdy nie był doradcą w sprawach inwestycji walutowych, ale dziennikarzy, którzy go o to pytali, straszył sądem.

Premier Donald Tusk uważa, że informacje na ten temat są nadinterpretowane i nie wierzy, aby premier z czasów PiS brał udział w ataku na naszą walutę.

[...]

Wczoraj w specjalnym oświadczeniu do swoich klientów bank uznał, że dalsza spekulacja i gra na deprecjację czeskiej korony, węgierskiego forinta oraz polskiego złotego to w tej chwili zbyt duże ryzyko. Okazało się też, że międzynarodowa instytucja zarobiła na tej spekulacji nie - jak zakładała - 6 procent, ale prawie 8.

[...]

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 19:16

oz pisze: niski PKB przy rosnącej inflacji będzie przedostatnim etapem w drodze do zakończenia aktualnego idiotyzmu
A ostatnim...?
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 20 lut 2009, o 19:40

Apokalipsa Galu :mrgreen:
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 01:15

Nasz rząd uczy się również od grennspana ;-) trzeba uprzedzić publikę o tym co i tak nieuniknione :? to taka gra w demokrację sterowaną, w ten sposób za kilka miesięcy można powiedzieć "a nie mówiliśmy",
ojojoj - jakby powiedział czesio - a na poważnie to tylko medialna propaganda, nie posiada wartości dodanej
wtopa budżetowa jest wynikiem spadku podaży pieniądza i idiotycznymi składnikami budżetu (to ostatnie od wielu lat) a nie "niefajnością" naszych obligacji
"""
Rząd ma kłopoty ze sprzedażą obligacji
(Dziennik, ar/21.02.2009, godz. 11:00)
Rząd coraz bardziej obawia się o sprzedaż naszych obligacji. - W grudniu obligacje sprzedawały się jeszcze dobrze. Ale w styczniu i lutym już nie - mówi na łamach "Dziennika" polityk z władz PO.
Jak tłumaczy rozmówca "Dziennika" emisariusze, którzy zajmują się sprzedażą polskich obligacji, mają problemy. – Jeżdżą od Arabii Saudyjskiej po Japonię. Nie jest kolorowo – przyznaje.
Dlaczego nasze obligacje nie są już atrakcyjne dla zagranicznych instytucji finansowych? Większość z nich to długoterminowe papiery dłużne. "A nikt nie chce już kupować obligacji na pięć lat. Dziś wszyscy chcą je na pół roku, maksymalnie trzy kwartały" - wyjaśnia polityk PO.
A na rynku są gracze, którzy takie papiery oferują. Co więcej, dokładają do tego wyższe niż Polska oprocentowanie. Donald Tusk nazywał w czwartek w sejmie takie praktyki lichwiarskimi. "Kto chce, żeby z Polski zrobić taką firmę, która pójdzie w hazard i będzie za lichwiarskie ceny sprzedawała papiery dłużne?' - pytał premier.
Polska musi w tym roku pożyczyć na rynkach 155 mld zł. Na taką sumę wyemituje obligacje i bony skarbowe. Dlaczego to taka wielka suma, skoro tegoroczny deficyt budżetowy to tylko 18 mld zł? Jak mówią przedstawiciele rządu, w tym roku 22 mld zł musi pójść z budżetu do OFE, a ponad 110 mld to zobowiązania z lat poprzednich, które rząd musi regularnie spłacać - pisze sobotnie wydanie "Dziennika".
""""
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 01:25

No, to ciekawe, jak z tego wybrną. Z tego co rozumiem, to te 132 mld zł były przewidziane w budżecie, tylko były przewidziane jako wpływy ze sprzedaży obligacji, które idą opornie? Czyli budżet był skonstruowany w oparciu o prognozy silnego wzrostu i teraz nagle budzimy się w innej rzeczywistości, typu "I think, Dodo, we're not in Kansas anymore"?
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 02:13

budżet jest zawsze konstruowany optymistycznie, co w sumie ogólnie ma sens ale ... szczególnie go nie ma :lol:
to m.in. dlatego rostowski był taki wściekły ostatnio w sejmie, on już wie, że
a) budżet "nie da rady" w tym roku
b) jako minister wyłożył się z prognozą
c) nie spełni oczekiwań innych ministerstw oraz społeczeństwa

problem rządu wcale nie polega na tym by zrobić prawidłowe budżetowanie powiązane z NIEUNIKNIONĄ reformą wydatków, problem rządu brzmi:
jak nie zrobić reformy, nie domknąć budżetu i nie stracić w sondażach
w tej chwili oceniam, że idzie im nieźle w działaniach na "nie", to właśnie nazywa się "korupcja władzy", czekam niecierpliwie aż ktokolwiek zabłyśnie i zrobi trzy razy "tak"
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

Gość
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 08:31

Gal pisze:
oz pisze: niski PKB przy rosnącej inflacji będzie przedostatnim etapem w drodze do zakończenia aktualnego idiotyzmu
A ostatnim...?
Polska juz raz ogłosiła niewypłacalność...
w roku 1982.

NBP przygotował dla nieekonomistów przystępną prezentację na temat długu publicznego.
Temat został tu przedstawiony w łagodniejszej formie niż w filmie Zeitgeist... :mrgreen:

http://www.nbportal.pl/prezentacje/dlug ... iczny.html

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 13:15

gootek :-) poprawiłeś mi rano i tak dobry humor :thumb:
nie wierzę, że coś tak prostackiego wymyślił bank centralny, to raczej wymysł jego działu "marketingu społecznego" :lol: :lol: :lol:

lepsze jest to: :lol:
"""
Rekordowy wzrost długu skarbu państwa
(Rzeczpospolita, ar/21.02.2009, godz. 13:14)
Dług skarbu państwa na koniec 2008 roku wyniósł 570 mld ZŁ. W ciągu roku wzrósł o 70 mld zł. To największy skok od dekady. Wszystkiemu winien słaby złoty - pisze "Rzeczpospolita".
Na gwałtowny wzrost długu wpłynęło przede wszystkim zadłużenie zagraniczne, którego skok spowodowany był osłabieniem złotego, trwającym od jesieni 2008 roku. Ogłoszone wczoraj dane Ministerstwa Finansów zostały wycenione według kursu z 31 grudnia 2008 roku, gdy euro kosztowało nieco ponad 4,17 zł.
Tymczasem zadłużenie zagraniczne liczone w euro spadło – na koniec grudnia 2007 roku wynosiło 52,87 mld euro, a na koniec grudnia 2008 r. – 47,07 mld euro.
– Zadłużamy się coraz mocniej, co roku w budżecie mamy deficyt, i to dokłada się do naszego długu. Zresztą wystarczy spojrzeć na potrzeby pożyczkowe na ten rok wynoszące 155 miliardów złotych – mówi Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale. Składa się na to ponad 100 miliardów potrzebnych na tak zwane zrolowanie długu, czyli wyemitowanie nowych papierów wartościowych pod zapadające stare zobowiązania. Oprócz tego dochodzi deficyt budżetowy, jak na razie w wysokości 18,2 miliarda złotych i ponad 20 miliardów wpłat do otwartych funduszy emerytalnych.
W strukturze długu Skarbu Państwa zwracają uwagę dwie rzeczy – silny wzrost zadłużenia z tytułu bonów skarbowych, a więc papierów o zapadalności nie dłuższej niż 12 miesięcy. Wzrost ten wyniósł ponad
120 proc. – Oczywiście, finansowanie papierami o krótszym terminie zapadalności jest bardziej ryzykowne, ale w tym przypadku było to związane z sytuacją na rynkach finansowych w czwartym kwartale – mówi Jarosław Janecki.
Po wrześniowym upadku banku Lehman Brothers pojawiły się trudności z emitowaniem papierów wartościowych przez państwa i przedsiębiorstwa. Ministerstwo Finansów zawiesiło kilka przetargów obligacji skarbowych, ograniczając się jedynie do emitowania bonów skarbowych.
Kryzys finansowy objawia się także tym, że inwestorzy zagraniczni posiadają coraz mniej polskich obligacji – na koniec 2008 roku mieli ich za ok. 55 mld złotych, a rok wcześniej za 75 mld złotych.
– Nie musi to jednak oznaczać, że będą problemy ze sprzedażą polskich obligacji. Instytucje zagraniczne, kupujące papiery skarbowe takich krajów jak Polska, mają także dolne limity określające, ile obligacji ma się znaleźć w portfelu – mówi Jarosław Janecki. Dodatkowo, co sygnalizują ekonomiści, prawdopodobne zmniejszenie akcji kredytowej może oznaczać, że to banki będą chętniej kupowały obligacje skarbowe.
– Jeżeli dodatkowo wejdziemy do ERM2, to możemy się tym pozytywnie wyróżnić na tle regionu – twierdzi na łamach "Rzeczpospolitej" ekonomista Societe Generale.
Przy założeniu, że dług sektora samorządowego i dług sektora ubezpieczeń społecznych nie zmienił się i wynosi tyle co pod koniec trzeciego kwartału, deficyt sektora finansów publicznych wyniósł ok. 595 mld zł. Według ekonomistów PKB nominalne w 2008 roku wyniesie ok 1230-1250 mld zł, co oznacza, że dług sektora finansów publicznych w relacji do PKB zbliża się do granicy 50 proc.
"""

najdziwniejsze i zupełnie niepojęte dla mnie jest ciągłe wciskanie zamiany pln na eur jako lekarstwo na wszystkie choroby :? to przecież tylko zamiana jednego długu na drugi i jeszcze bez żadnej kontroli nad nim :? to może zamieńmy na jena albo na dolca australijskiego :? wiem, tam jest daleko :-)
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 22 lut 2009, o 16:48

oz pisze: silny wzrost zadłużenia z tytułu bonów skarbowych
Zapewne to oznacza już wcześniejsze problemy ze sprzedażą obligacji długoterminowych, ale przy okazji planów emisji euroobligacji znowu było dwa słowa do niewierzących iż przejście na euro będzie rozwiązaniem wszystkich naszych problemów.
A później Polska będzie rosła w siłę i ludzie żyli dostatniej :cofee:
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!


Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 23 lut 2009, o 00:50

Znalazłem dowód na kryzys! 8 dni do końca aukcji i nie ma chętnego! :evilgrin:
Arno, wchodzisz? :lol:
http://cgi.ebay.co.uk/Corum-Classical-T ... 240%3A1308
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

oz
2 gwiazdki
Lokalizacja: z krainy oz
Auto: STI 2.5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 23 lut 2009, o 01:45

Piter 35 pisze:Ciekawe czy to prawda :arrow: http://wiadomosci.onet.pl/1921414,11,item.html
sytuacja rządu jest trudna, nie wiem jaka jest jego wiedza o wtopie budżetowej ale zapewne większa niż się pisze i mówi
co byście zrobili wiedząc o czymś nieuniknionym? natychmiast należy informację upublicznić medialnie w wersji "soft" podejmując wszelkie możliwe działania propagandowe sugerujące jakieś "rozwiązanie problemu" najlepiej wpisanego w konflikt z opozycją, to się nazywa "polityczne sprzedawanie odpowiedzialności" za wtopę
w takim przypadku bez znaczenia jest czy ktoś, kto powinien o tym wiedzieć wie czy nie wie, to zupełnie nieistotne, bez znaczenia jest również sam pomysł, liczy się tylko wyżej wymienione

a co można zrobić innego? z punktu widzenia politycznego NIC, z punktu widzenia społeczeństwa i sprawności Państwa WSZYSTKO ale to kosztuje utratę władzy i zero szans na wygranie wyborów prezydenckich, ja bym jednak zaryzykował i zrobił "wszystko" bo właściwe i oczywiście niepopularne decyzje uratują docelowo kraj, propaganda medialna jest natomiast pusta, bezużyteczna i niczego nie daje
te 2-3 lata opóźnienia co są przed nami będą bardzo kosztowne :-(
zapraszam na 1/4 mili http://www.sss.org.pl i drift http://www.sdc.org.pl

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

Post 23 lut 2009, o 01:53

Ozu - pomysł / prośba. Czy jesteś w stanie przygotować listę lektur dla zainteresowanych? Najchętniej w językach EN i PL. Czyli - co trzeba przeczytać, które książki coś mogą wnieść, jeśli chodzi o drogę rozumowania?
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

ODPOWIEDZ