Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 11 mar 2009, o 22:04

Konto usunięte dzięki ,teraz kebab zrobimy ale ja bez piwka :-(


Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Coś niedobrego

Post 11 mar 2009, o 23:18

Bergen pisze: Na Rajd Polski nie przyjadę, bo to środek sesji.

Witam w klubie...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:18

WRC fan pisze:
Bergen pisze: Na Rajd Polski nie przyjadę, bo to środek sesji.

Witam w klubie...

Wydziwiacie. :razz:

Kampania wrześniowa też jest fajna. ;-)

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:29

Kruszyn pisze: ale ja bez piwka
Kruszyn, weź Ty lepiej zmień tego lekarza :idea: On mi się nie widzi coś... :giggle:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:30

Doxa może kontrolka sie zapaliła ,że juz na rezerwie lecę :giggle:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:36

Kruszyn, moja mama mawiała, że koło które głośno skrzypi najdalej zajedzie. Sprawdza się :giggle:

Rezerwa by była, gdyby smaka nie było... mam nadzieję, że tak nie jest? ;-)
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:41

Doxa pisze:Kruszyn, moja mama mawiała, że koło które głośno skrzypi najdalej zajedzie. Sprawdza się :giggle:

Rezerwa by była, gdyby smaka nie było... mam nadzieję, że tak nie jest? ;-)

Doxa, no ja to Cię chyba kocham :mrgreen:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:47

mały 5150, :mrgreen:

Ech..., bo patrzeć nie mogę, jak nam Kruszyn marnieje :giggle:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 00:51

Doxa kochana smak jest zajebisty . Jak widzę sklep z % to uciekam na drugą stronę aby nie wejść :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 01:11

Kruszyn, ufff... toś Ty zdrów jak ryba :thumb: Dzięki Bogu :mrgreen:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 10:31

Kruszyn pisze: Konto usunięte dzięki ,teraz kebab zrobimy ale ja bez piwka

Słusznie, bo szkodzi. Łącką wezmę :razz:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 10:53

jarmaj pisze:
WRC fan pisze:
Bergen pisze: Na Rajd Polski nie przyjadę, bo to środek sesji.

Witam w klubie...

Wydziwiacie. :razz:

Kampania wrześniowa też jest fajna. ;-)
Jest taka ewentulaność, że ponieważ nie będzie mnie, z racji pobytu w uzdrowisku Prypeć, na ostatnim zjeździe, na który większość leniwych wykładowców ("studenci gotowi są pomyśleć że my tu jesteśmy dla nich" parafrazując klasykę) poustawiała zaliczenia, to nie będę dopuszczony do egzaminów w sesji podstawowej. Ergo, będę mógł przyjechać na Polski.

naLeśnik
4 gwiazdki
Lokalizacja: inąd
Auto: destrukcja
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 20:59

kurde, pani policjant nie spodobały się folijki na przednich szybach i zabrała dowód ;-(
a tak się przywiązałem do tego wyglądu Forka.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 21:47

Bergen pisze: na ostatnim zjeździe, na który większość leniwych wykładowców ("studenci gotowi są pomyśleć że my tu jesteśmy dla nich" parafrazując klasykę) poustawiała zaliczenia
Zaraz, czegoś tu chyba nie rozumiem.
Powinni robić zaliczenia na pierwszym zjeździe...?
Z tego powodu, że Ty akurat wyjeżdżasz podczas ostatniego?
Wtedy nie byliby "leniwi"?

Nie, żebym bronił kolegów po fachu "za całokształt" - bo faktycznie czasem bywa kiepsko z szanowaniem interesów drugiej strony - ale przynajmniej u nas to raczej nieuniknione, żeby zaliczenia i egzaminy kończyły cykl dydaktyczny, a nie wypadały gdzieś na jego początku lub pośrodku, zależnie od potrzeb studenta.

PS. Ja jestem leniwy - bo pytam tylko dwa razy :evilgrin: , ew. trzeci termin komisyjnie, za zgodą dziekana. Ale te dwa pierwsze terminy zawsze można negocjować indywidualnie - w uzasadnionym przypadku (rozumiem, że ten wyjazd do Czernobyla ma związek ze studiami, a nie stanowi prywatnej wycieczki na ryby), zwlekam się dla studenta poza standardową datą, albo można zaliczyć na dyżurze, na przedostatnich zajęciach, z innym tokiem, etc. Trzeba tylko przyjść wcześniej i ludzkim głosem wyjaśnić, co i jak...
Próbowałeś?
Wbrew pozorom, część wykładowców to ludzie, nie bestie :cofee:
Inna rzecz, że na przedmiotach ścisłych - gdzie dla takiego "pozaterminowego" delikwenta trzeba np. ułożyć ekstra zestaw zadań, to jest mniej oczywiste, ale... :roll:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Coś niedobrego

Post 12 mar 2009, o 21:55

WiS, jakis ty miłosierny... :mrgreen: Bergen, wsłuchaj sie w głos kolegi... :giggle:
Dolce far niente ;-)

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 00:20

Ha, czyżbym dotknął czułego punktu, WiS? :razz:

Piszesz, że nie rozumiesz - pozwól, że wytłumaczę. Przez "większość leniwych wykładowców" rozumiem ten ułamek nauczycieli akademickich, którzy są leniwi, a spośród nich tę część która, z racji wykazywanych skłonności, ustawia termin jedynego kolokwium na ostatnie zajęcia. Powoduje to nagromadzenie się wielu zaliczeń w jeden dzień i występowanie sytuacji za której istnienie obarcza się z reguły studentów - bezstresowy semestr i uczenie się sześciu przedmiotów na raz, na koniec.

Skończyłem dwa kierunki, ten będzie trzeci. Uwierz mi na słowo - nikt nie zmusza mnie do nauki, robię to bo chcę a może nawet lubię. I zdecydowanie wolałbym uczyć się mniejszych partii materiału w ciągu semestru, niż brać urlop z pracy i uczyć się całości kilku przedmiotów na koniec tylko dlatego, że wykładowcy nie lubią poświęcać czasu na wielokrotne sprawdzanie kolokwiów.

Z faktu, że zareagowałeś tak agresywnie na mój zarzut pod adresem owej określonej grupy wykładowców (co mnie szczerze zdziwiło, mimo że nie znam Twojego stylu pracy), można wywnioskować że cechuje Cię przywoływana przeze mnie właściwość i bynajmniej nie w opisywanym przez Ciebie znaczeniu :evilgrin:

Inna sprawa, że w takim wypadku Cię rozumiem. Wszak ongiś na tym forum pisałeś, że tak "na prawdę" pracujesz gdzie indziej, a wykładowcą jesteś tylko dla składek ZUS :whistle:

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 00:52

To ja skoczę po piwko i czekam Chłopaki na dalszą wymianę ciosów :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 00:54

Dokładnie Lucjuszu :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 01:19

Cholera. Nie mam popcornu. Ale są paluszki :giggle:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 01:33

A tu cisza nic si e nie dzieje :x
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 11:17

Bergen pisze: zareagowałeś tak agresywnie
Gdzie zauważyłeś w moim poście agresję?
Tam naprawdę była tylko prośba o wyjasnienie - i rada, żeby jednak spróbować się dogadać z wykładowcami, zamiast marudzić...

W dodatku napisałem, że wiem, że ze strony wykładowców bywa różnie z szanowaniem drugiej strony... i opisałem, jak zalicza się u mnie. Jeśli uważasz, że np. moje "zwlekanie się" na uczelnię po to, by przepytać pojedynczego studenta poza standardowym terminem to dowód mojego lenistwa (i zapewne lekceważenia studentów jako takich, co mi niezbyt sympatycznie sugerujesz) - to coś jest kiepsko z Twoją zdolnością wnioskowania ;-)

Ad rem: jak rozumiem, to chodzi głównie o to, że wolałbyś pisać np. kilka cząstkowych kolokwiów, po co drugich zajęciach - niż jedno duże? No jasne, bo tak jest łatwiej...
Niestety - zdolność opanowania większego materiału to jest jakaś ważna cecha człowieka wykształconego, sprawdzamy ją właśnie w ten sposób, że czasem (!) każemy zdawać hurtem - i NAPRAWDĘ tu nie chodzi o nasze lenistwo... a w każdym razie, nie tylko.
Pracy w ciągu semestru, aktywności na każdych zajęciach - dyskutowania, chodzenia na ochotnika pod tablicę do rozwiązania zadań, etc. - chyba nikt Ci nie zabrania?
U mnie takie coś - tzn. "wykazywanie się" na bieżąco - powoduje dość często, że ma się zalkę z głowy (z dwóch powodów: po pierwsze, wiem na co człowieka stać dokładniej, niż po jednorazowym sprawdzianie; po drugie, nie muszę potem w pocie czoła czytać jego bazgroł - jak ktoś ma inaczej, to nie jest leniwym wykładowcą, tylko stukniętym pracusiem-masochistą ;-)).
Inna rzecz, że większość studentów nie chce korzystać z okazji - ja na ćwiczeniach kombinuję jak koń pod górę, wymyślam dla ochotników zabawy, gry wojenne, teatrzyki i ćwiczenia praktyczne, oferuję prowadzenie im analiz i podejmowanie decyzji w konkretnych rolach, proponuję czytanie lektur i dyskusje o nich... na nic, poza paroma osobami zainteresowanymi problematyką przedmiotu, któe się włączą w zabawę, pozostali przez cały semestr siedzą w kącie jak te martwe natury, modlą się, żeby ich przypadkiem o coś nie zapytać, zerkają na zegarki, a potem - pod koniec - mają rzeczywiście przechlapane. Jakoś tych mi nie żal wtedy... masz ciało, cożeś chciało.
Ale niezależnie od wszystkiego, egzaminy czy kolokwia zaliczeniowe z całości zdawało się i zdaje na wszystkich uczelniach, na całym świecie. Na koniec zajęć.
Wszyscy i wszędzie robią tak tylko z lenistwa, myślisz? ;-)

Poza tym, nikt nigdy chyba nie obiecywał, że wyższe studia mają być zawsze lekkie, łatwe i przyjemne. Nie bądź primadonna, chłopie - im więcej potu na manewrach, tym mniej krwi potem w boju :whistle:
LouCyphre pisze: czekam Chłopaki na dalszą wymianę ciosów
Nic z tego, nie będzie żadnej bitki... nie biję dziewcząt ;-)

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 11:58

A już miało być wesoło :!: , kawę sobie nawet zrobiłem :cofee: a tu nic :arrow: nuda Panie ;-)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Coś niedobrego

Post 13 mar 2009, o 13:42

Piter 35 pisze: Nic z tego, nie będzie żadnej bitki... nie biję dziewcząt ;-)
I to było ostatnie zdanie do draki :chair:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Coś niedobrego

Post 15 mar 2009, o 16:51

Wiśnia mi wyzionęła ducha. Obrazek
Panewka poszła....

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Coś niedobrego

Post 15 mar 2009, o 16:58

jarmaj pisze:Wiśnia mi wyzionęła ducha. Obrazek
Panewka poszła....

No to megalipa :-(
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

ODPOWIEDZ