Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Hej, hej, fajnie tu u Was, czy może już u nas więc oto moja mała cegiełka. Zapraszam wszystkich, którzy się nie boją. Nie wpuszczę tylko zagryziaków i tych, co się wiecznie czepiają o byle co, bo nie rozumieją "istoty rzeczy". Miłego pobytu.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Hej, hej, fajnie tu u Was, czy może już u nas więc oto moja mała cegiełka. Zapraszam wszystkich, którzy się nie boją. Nie wpuszczę tylko zagryziaków i tych, co się wiecznie czepiają o byle co, bo nie rozumieją "istoty rzeczy". Miłego pobytu.
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
aliza , ja jestem ten od zioła a ty
bo widzę że też coś nie teges 


Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
dobra wariatka nie jest zla. Zwlaszcza jak sie dobrze uskutecznie meksykanski wiatrak.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
teraz to już kompletnie nie wiem o co chodzi w tym wątku 

if anyone asks...i'm a bubbly ray of sunshine, coated with sweetness.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Ten wątek ma szanse stać się chronicznie nieaktualny 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
zobaczym, co autorka miala na mysli.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Obstawiam, że będzie to blog z opisem podbojów miłosnych... Interesujące 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Wczoraj byłam umówiona na jakieś badania. Obudziłam się o 4.00!!! Do 6.00 nie zmrużyłam już oka. Umyłam włosy, zrobiłam ablucje, makijaż, oblałam się perfoną, wypiłam herbatkę (od kawy się odzwyczajam, bo nadciśnienie i napadowe kołatanie. Wybiegłam. Udało mi się nie napatoczyć na dozorczynię - dobry znak pomyślałam. Nie wyczaiła mnie, bo zwykle wychodzę 8.30. Zapalam papieroska. Mmmm, ale fajnie. Biegnę chrząkając. Wsiadam do tramwaju - chwilowo autko stoi w pogotowiu. Umiarkowany tłok. Stoję. Wysiadam przy Centralnym. Idę wolno, bo godzina 7.00. Badanie dopiero o 7.30. Wyciągam papieroska - 2-gi. Wieje wiatr, choć czuć wiosnę. Staję przy koszu. Rozglądam się. ???! Naprzeciwko mnie po drugiej stronie był kiedyś barek, a teraz! Wielki neon: "XERO, wydruki wielkoformatowe, oprawy prac, laminowanie, pieczątki A0-A4. 4oC. Nr tel. 0226......." Uff!Boże drogi, po cholerę to wszystko się tak zmienia, można zidiocieć normalnie. Kończę papieroska. Wchodzę do Warriotta, no bo przecież M im się pomyliło z W, to dla mnie oczywiste. Paradise! Z głośników płynie kojąca muzyka. Wchodzę w inny świat. Winda. Jadę na VII p. Szatnia nieczynna. ?! Gabinet nr 7. Nie ma nikogo. Technika też. ??? Wyciągam karteczkę z datą. ??? godz. 7.30. Gab. 7. X p.!!! Na dodatek data sprzed 2 dni!!! Paranoja. Znowu do windy. Godz. 7.15. Wylądowałam. Na szczęście windy działają! Ale szatnia nieczynna. Co to znaczy? A wszyscy trąbią, że bezrobocie. Czyżby ich dosięgnął kryzys? Niczego nie kumam. Gab. 7. Jest. Trzy osoby, a miało nikogo nie być. Nie ma gdzie usiąść! Stoję, bo godzina moja się zbliża, czekam niecierpliwie. Wchodzi facet. Krótko. Proszą jakąś kobitę. A ja? - Patience, patience - powtarzam w duchu. Wychodzi kobitka, prosi mnie. Idę do gab. 10. cdn...
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
może dzięki temu nie będzie nudnoKonto usunięte pisze:Obstawiam, że będzie to blog z opisem podbojów miłosnych... Interesujące

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Cholerne badanie. K-wa mać! Kto to wymyślił? Niechby sam się pościskał gdzieniegdzie, toby mu ten durny pomysł wyfrunął z głowy w try miga!!!
Techniczka miła. Nie dlatego, że z polecenia. Zapytała mnie, czy nałykałam się prochów (przeciwbólowych), jak radziła komuś, żeby mnie uprzedził. Nic nie łyknęłam, tylko herbatę z sokiem i cytryną. Nie jestem lekomanką. Jest delikatna, ale boli, w dodatku mówi, że jedna może boleć bardziej niż druga, bo ma inny kształt!!! Cha, cha, znowu ten brak symetrii!!! Ucinamy sobie przy okazji miłą pogawędkę. cdn
Techniczka miła. Nie dlatego, że z polecenia. Zapytała mnie, czy nałykałam się prochów (przeciwbólowych), jak radziła komuś, żeby mnie uprzedził. Nic nie łyknęłam, tylko herbatę z sokiem i cytryną. Nie jestem lekomanką. Jest delikatna, ale boli, w dodatku mówi, że jedna może boleć bardziej niż druga, bo ma inny kształt!!! Cha, cha, znowu ten brak symetrii!!! Ucinamy sobie przy okazji miłą pogawędkę. cdn
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Ja tylko dobre trunki i czasem fajury, bez haszu, chociaż znam ten zapach i smak mmmm....Gump pisze:aliza , ja jestem ten od zioła a tybo widzę że też coś nie teges
dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
To jest watek dla Bilexa. Knowania niezadowolonego pacjenta.
Na ten przyklad ja. W moim wieku to sie jakie rzeczy psuja w czlowieku. To poszedlem do lekarza. On mie mowi, pan idzie na usg.
Poszedlem. Robia mi usg, on, lekarz i cudownie piekna sanitariuszka. Ja se patrze na to usg i widze jak mo w nodze slicznie pulsuja zyly.
A to jedna a to druga. I mdlec zaczynam.
On mowi do sanitariuszki - apni go ratuje, pani Mariolu.
Uratowala.
Zyje.
Na ten przyklad ja. W moim wieku to sie jakie rzeczy psuja w czlowieku. To poszedlem do lekarza. On mie mowi, pan idzie na usg.
Poszedlem. Robia mi usg, on, lekarz i cudownie piekna sanitariuszka. Ja se patrze na to usg i widze jak mo w nodze slicznie pulsuja zyly.
A to jedna a to druga. I mdlec zaczynam.
On mowi do sanitariuszki - apni go ratuje, pani Mariolu.
Uratowala.
Zyje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Arno, zechciałbyś przybliżyć zainteresowanym szczegóły ratowania?
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Defibrylator, jak zawsze.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
a jak zona zajrzy to kto mnie uratui? e, bergen?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Gump nie boisz się dyskwalifikacji jak Ci doping wykażą? 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
A Tyś części ciala nie pomylił w tej relacji?Arno pisze: Ja se patrze na to usg i widze jak mo w nodze slicznie pulsuja zyly.

Dolce far niente 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
a nie wlasnie. A nie.
Watek jest medyczno surrealistyczny. Taki pies kurde andaluzyjski, normalnie PASZEKO!
Watek jest medyczno surrealistyczny. Taki pies kurde andaluzyjski, normalnie PASZEKO!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Aliza jest kochana, Arno po trochu zaczyna bvyć człowiekiem, Gala nie ma, no nie inaczej tylko to forum nie dla mnie jest poniekąd : 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
A ty czytać nie umi, czy co..?FUX pisze:A Tyś części ciala nie pomylił w tej relacji?Arno pisze: Ja se patrze na to usg i widze jak mo w nodze slicznie pulsuja zyly.
No przecież napisał wyraźnie: PULSOWAŁO. No to tylko noga, bez dwóch zdań.
...i tych dwoje nad dwiema, co to są, lecz ich nie ma.Wariatka Postrzelona pisze:Jest delikatna, ale boli, w dodatku mówi, że jedna może boleć bardziej niż druga
Wariatko, wariatko! w imię Pana naszego... Rozkazuję Ci, mów!

Wątek jest rozdwojony. Dlaczego? Ale - asymetryczny...
?
pzdr,
M.
I'm always running late - but at least, I'm always running...
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
aliza pisze: Rozglądam się. ???! Naprzeciwko mnie po drugiej stronie był kiedyś barek, a teraz! Wielki neon: "XERO, wydruki wielkoformatowe, oprawy prac, laminowanie, pieczątki A0-A4. 4oC. Nr tel. 0226......." Uff!Boże drogi, po cholerę to wszystko się tak zmienia, można zidiocieć normalnie.
no wlasnie.. dlaczego sie u nas kawy nie mozna na miescie napic, na kazdym rogu?
czy herbaty? czekam, az ktos wreszcie otworzy jakas siec malych budkokawiarni z ciastkiem czy kanapka i kawa na sniadanie.. czekam i czekam.. na razie wszedzie najdrozsza kawa europy mejd in hewen albo makdonald.. stacje benzynowe zareagowaly, ale dopiero teraz kawa zaczyna kawe przypominac, jak wyeliminowali nabijanie sitka przez personel i nie ma zostawiania kwasniejacych fusow podmienionej kawy..
a badanie piersi robic trzeba, slusznie ...
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Se do Włoch jedź, jak Ci sie RP nie podoba...gregski pisze: czekam, az ktos wreszcie otworzy jakas siec malych budkokawiarni z ciastkiem czy kanapka i kawa na sniadanie.. czekam i czekam..


Dolce far niente 

Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
Starbucksowi ponoć się oberwało, ludzie przestali pić i paść się na mieście, a Ty chcesz, żeby się coś jeszcze otwierało? ;)gregski pisze: no wlasnie.. dlaczego sie u nas kawy nie mozna na miescie napic, na kazdym rogu?
czy herbaty? czekam, az ktos wreszcie otworzy jakas siec malych budkokawiarni z ciastkiem czy kanapka i kawa na sniadanie..
Będziesz doktorem?! :Pgregski pisze: a badanie piersi robic trzeba, slusznie ...
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Z pamiętnika postrzelonej (strzałą Amora) wariatki
gregski pisze: czekam, az ktos wreszcie otworzy jakas siec malych budkokawiarni z ciastkiem czy kanapka i kawa na sniadanie
Ja to chyba stary jestem i komuną przesiąknięty, bo zjadam śniadanie w domu
