

Poczekaj, będziesz w moim wieku, to też Ci się wszystko będzie z jednym kojarzyćKruszyn pisze:Wiedziałem ,że sprowadzi się to do otwieracza
Odpowiedź Ufoludka:Kruszyn pisze:Doxa co masz na myśli![]()
Podzielilem sie tym ze znajomymi.WiS pisze: Najpoważniej jak umiem - naprawdę tutaj się daje obejść mafie i kliki, ale trzeba popracować głową i coś mieć merytorycznego do powiedzenia.
Oby. W niebie musi byc stanowczo zbyt zimno.WiS pisze:Arogancja jest podobno grzechem, gruby. Będziesz się smażył.
Trzeba tylko mieć tę głowę na karku!!!gruby pisze:Podzielilem sie tym ze znajomymi.WiS pisze: Najpoważniej jak umiem - naprawdę tutaj się daje obejść mafie i kliki, ale trzeba popracować głową i coś mieć merytorycznego do powiedzenia.
Kombinuja jak sie przebranzowic.
Oby. W niebie musi byc stanowczo zbyt zimno.WiS pisze:Arogancja jest podobno grzechem, gruby. Będziesz się smażył.
Kto wlaczy wreszcie lato?????
Pani w szkole pyta dzieci, z czym im się kojarzy chusteczka.Doxa pisze:Poczekaj, będziesz w moim wieku, to też Ci się wszystko będzie z jednym kojarzyćKruszyn pisze:Wiedziałem ,że sprowadzi się to do otwieracza![]()
haha, nie stara tylko niedouczona. To są zupełnie inne pojęciaaliza pisze: (ja tam jestem stara i używam starych określeń wstrząs a nie wstrząśnienie, niewypał a nie
niewybuch i jeszcze parę innych, kto mi przypomni?).
No to co? Kurwamać? Policzyłem przed chwilą -- 1/3 przewidywanych rocznych kosztów gazu stanowią koszty przesyłu. A gdybyśmy zużywali o połowę mniej, byłoby tego 40%. Chciałbym prawdziwej konkurencji na tym rynku...Gazeta.pl pisze: Niemal o jedną dziesiątą chce obniżyć ceny gazu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Ale rachunki za kuchenki i piecyki gazowe prawie się nie zmienią, bo zapłacimy drożej za dostawę paliwa.
rachunki.
Wczoraj po południu PGNiG odpowiedziało na wezwanie Urzędu Regulacji Energetyki o przedstawienie niższych taryf za gaz. - Zaproponowaliśmy obniżkę cen paliwa gazowego o 9 proc. i zbliżamy się do stanowiska URE, które chciało obniżki o 10 proc. - powiedział nam Andrzej Janiszowski, dyrektor departamentu zarządzania regulacjami PGNiG. Jeśli Urząd szybko zaakceptuje propozycje koncernu, to jeszcze w tym tygodniu może zostać ogłoszony nowy cennik.
Gazownicy nie chcą jednak całkiem odpuścić. - Proponowany przez nas spadek cen paliwa gazowego o 9 proc. przełoży się na obniżkę rachunków dla największych, przemysłowych odbiorców o ok. 7 proc., a dla gospodarstw domowych o ok. 0,5 proc. - powiedział nam dyr. Janiszowski. To znaczy, że wzrosnąć mają opłaty za dostawę gazu - drugą obok ceny paliwa pozycję rachunków. Ile chcą podnieść opłaty za swoje usługi spółki dystrybucyjne PGNiG - Janiszowski nie powiedział.
Klienci gazowni czekają na zmiany, bo dotychczasowy cennik obowiązywał do końca marca. Stawki są w nim wysokie, bo zatwierdzano je pod koniec zeszłego roku, gdy ceny gazu na świecie były rekordowo wysokie. Jednak w tym roku ceny surowca na świecie spadają i już od stycznia niższe rachunki zaczęły wystawiać gazownie w Niemczech i we Francji. U nas obniżka opóźnia się, bo od dwóch miesięcy PGNiG i URE nie mogą uzgodnić nowych taryf. A dopóki się nie dogadają, obowiązują stare, wysokie taryfy. Przypomnijmy, że w zeszłym roku ceny gazu w Polsce wzrosły o ponad 25 proc.
? W tym roku płace w PGNiG wzrosną o 3,5 proc. - o uzgodnieniach ze związkowcami poinformował wiceprezes Mirosław Szkałuba. Związkowcy chcieli podwyżki o 11 proc.
Rzeczywiście potwornie irytująca jest na rachunku ilość pozycji innych, niż sam gaz. Ich suma zwykle zresztą też. Ktoś miał inwencję twórcząky pisze: No to co? Kurwamać? Policzyłem przed chwilą -- 1/3 przewidywanych rocznych kosztów gazu stanowią koszty przesyłu. A gdybyśmy zużywali o połowę mniej, byłoby tego 40%. Chciałbym prawdziwej konkurencji na tym rynku...
Zgadzam się, to normalne kurewstwo...ky pisze:Gazeta.pl pisze: Niemal o jedną dziesiątą chce obniżyć ceny gazu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Ale rachunki za kuchenki i piecyki gazowe prawie się nie zmienią, bo zapłacimy drożej za dostawę paliwa.
rachunki.
No to co? Kurwamać? Policzyłem przed chwilą -- 1/3 przewidywanych rocznych kosztów gazu stanowią koszty przesyłu. A gdybyśmy zużywali o połowę mniej, byłoby tego 40%. Chciałbym prawdziwej konkurencji na tym rynku...
r.
przecież to normalna polityka, firma tak czy siak musi wyjść na swoje (mieć zysk). Takie życie...aliza pisze:Zgadzam się, to normalne kurewstwo...ky pisze:Gazeta.pl pisze: Niemal o jedną dziesiątą chce obniżyć ceny gazu Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Ale rachunki za kuchenki i piecyki gazowe prawie się nie zmienią, bo zapłacimy drożej za dostawę paliwa.
rachunki.
No to co? Kurwamać? Policzyłem przed chwilą -- 1/3 przewidywanych rocznych kosztów gazu stanowią koszty przesyłu. A gdybyśmy zużywali o połowę mniej, byłoby tego 40%. Chciałbym prawdziwej konkurencji na tym rynku...
r.
O Polsce - proszę na tym forum z większym szacunkiem.aliza pisze: w tem zasranem, prymitywnem NASZEM kraju...
To taka literacka forma ekspresji. Akurat się z nią zgadzam. Wybieramy gości, którzy obiecują nieustannie okręgi jednomandatowe, a potem i tak wybierają swoich ziomali z listy krewnych i znajomych. Jak inaczej nazwać naszą naiwność?WiS pisze:O Polsce - proszę na tym forum z większym szacunkiem.aliza pisze: w tem zasranem, prymitywnem NASZEM kraju...
I w ogóle, jakby tak ilość przeszła w jakość, to byłoby niezwykle miło.
Z góry dziękuję.
Swoją indywidualną albo zbiorową naiwność, tudzież klasę polityczną jako taką, można sobie określać jak kto chce. Ale Polskę - jako coś ponadczasowego, za co ludzie niegdyś poświęcali życie - chyba warto odróżnić od żerującego na niej robactwa.Konto usunięte pisze: Jak inaczej nazwać naszą naiwność?
Świetny żart. Już wiem, jakie masz o mnie zdanie.LouCyphre pisze: Twój Groźny Patriotyczny Ton Upominający nie wynika czasem z tego iż dostałeś jakąś posadę we Waaadzach ?
WiS pisze: Ja się zresztą za "patriotę" nie uważam - ja tylko szanuję pamięć paru znajomych i setek tysięcy nieznajomych, którzy za Polskę cierpieli i ginęli. Bez gratyfikacji finansowej, najczęściej - ot, naiwniacy.
I w imię ich pamięci delikatnie zwracam uwagę na niestosowność, gdy ktoś między kawą a drinkiem, żyjąc w relatywnie bezpiecznym, komfortowym i stabilnym państwie, wyrazi się o tej Polsce per "zasrana", bo mu autobus dziś uciekł, albo podatki podnieśli.
Tobie - wszystkoLouCyphre pisze: Wybaczysz (...)?
Niekoniecznie. To jest skrajność - podobnie, jak skrajnością jest ostentacyjne lekceważenie wszystkiego, co się może choćby lekko kojarzyć z tzw. "wartościami wyższymi". Rozumiem, że to często jest środowiskowa poza, często odreagowanie nadmiaru (?) patriotyczno-bogoojczyźnianego tonu w sferze publicznej, ale jednak może pora byłaby znaleźć pomiędzy skrajnościami złoty środek?Konto usunięte pisze: U nas przy słowie "patriotyzm" czy "ojczyzna" to lepiej od razu klęknąć.
A IMHO tak - nawet, jeśli czyni to nieświadomie.Konto usunięte pisze: IMHO ktoś, kto mówi "zasrany kraj" niekoniecznie depcze pamięć poległych.
Gdy nadużywamy słów mocnych dla opisania drobiazgu, zabraknie nam środków wyrazu w sytuacji poważniejszej...Konto usunięte pisze: dostatecznym uzasadnieniem może być autobus, który odszedł za wcześnie, lub się spóźnił.
J.w. Zawsze można wyjechać. Do Chin, Afganistanu, Bułgarii, Gruzji, Nigerii albo Kolumbii. Wtedy pogadamy o różnicach pomiędzy "nie tak" a ciut poważniejszymi dolegliwościami.Konto usunięte pisze: coś w tym kraju jest nie tak. I w tym kontekście jest on "zasrany".
Ależ oczywiście - ale nie "zamiast", a "oprócz" też chyba można?Konto usunięte pisze: Zamiast się burzyć lepiej niech każdy robi solidnie swoją robotę, to może kiedyś go (ten kraj) wyprowadzimy na prostą.
Prawda! Ale j.w. - jesli zrobiłem w swoim życiu to i owo na rzecz jakości państwowych urzędów, mogę oprócz tego zwrócić uwagę Alizie na niestosowne, moim zdaniem, sformułowanie?Konto usunięte pisze: Równie obraźliwe dla pomordowanych przodków jest na przykład to, że w urzędach państwowych nie ma kompetentnych urzędników.