Żona.Arno pisze: Wjechala zonie w bok. No i kto byl winien?

Po co skręcała w lewo...


Żona.Arno pisze: Wjechala zonie w bok. No i kto byl winien?
aLE FAJNIE SIĘ JEŹDZI SKUTEREM .... I SZYBCIEJ, NIŻ SAMOCHODEM...Arno pisze:Dziś się dowiedziałem, że jakaś masa wyadków śmiertenlych na motorach w tym sezonie.
Coś sie dzieje. Ale jakie powody? Czy sama liczba motocykli? Czy może kretynizm zwykły, szaleństwa jak STI ale bez ochrony blachy?
A najgorsze jest to, że jak wpadnie na ciebie motor, który będzie cię mijał bardzo szybko między dwoma pasami i się poślizgnie i wpadnie pod twoje koła, to ty pójdziesz siedzieć, bo co?> A bo nigdy drogi forowiczu nie jedziesz zgdnie z przepisami.
Ngdy nie jedziemy 50/60/70/80/90/110/130 tylko zawsze jedziemy szybciej. A wtedy stajemy się współwinnymi.
W TVP teraz. 3000 wypadkow motocyklowych. W zeszlym roku 200 wypadkow siemrtelnych.
Twerdza znawcy, ze to z powodu wsiadania na super szybkie mtory bez doswiadczenia na wolnych.... MOZE MOZE...
Ale chyba pora drodzy panstwo wlączyc uwage i miec ozy dookola glowy. Ja wiem, zawsze mamy.
Ale jednak...
devlin pisze: Mam dokładnie to samo wrażenie.
A co to za koza, bo gdzieśmnię umnknęło...devlin pisze: Dziś pierwszy raz na kozie - po połowie roku przerwy
No tak, no tak, ale chyba se ten jakiś motór i tak kupie...Arno pisze:Ten sezon motocyklowy:
Przedwczoraj moja żona widziała nieżywego chłopaka który sie rozwalił motorem.
trzy lub dwa tygdonie temu jedna dziewucha ze studia była na pogrzebie kolegi, zabił się na motorze.
Na mój gust to za dużo trupów nie w prasie a gdzieś blisko mnie. Na drodze bardzo gęsto.
Przepis mówi, że można jechac między pasami na motorze, ale zdaje się, że ma być ten motor w odległości metra od mijanych samochodów. Niech mnie ktoś poprwi, jeśli ten przepis mówi cos innego.
To ja pytam grzecznie, metr od aut to chyba można w stanach na autostradzie miec a nie u nas na tych wąskich pasach. Motocykle na ogół mijają moje lusterka na centymetry.
Najmniejszy ruch kierownicą w korku w lewo lub w prawo i zostaje zabójcą. Rozumiem, oczy na około, trzeba inaczej patrzeć, ale gdzie ten METR!
O w mordę, ale mnie przytkało, przewieziesz mnie devlinie, że się tak po krakowsku zapytam: Devlinie...
Stoi!!!devlin pisze:Pewnie, ino dekiel sobie musisz sprawić, bo ni mom drugiego
To dopiero będzie "ra-ta-tuj sie kto może..."Gump pisze:devlin, piękny motor uważaj tylko jak będziesz śmigał z alizą
Kruszyn pisze:devlin, aliza, poganiajcie po wawie to ja CBR za wami pojadę i jakiś filmik nakręcę
http://www.forum-subaru.pl/bb3/viewtopi ... 205#p97008aliza pisze:Kruszyn pisze:devlin, aliza, poganiajcie po wawie to ja CBR za wami pojadę i jakiś filmik nakręcę
że co proszę jakimi cebrami?!
z tymi naukami to jakaś dziwna sprawa, widzę na mieście kursantów popylających w plastronie z literką L na suzuki a instruktor 20-30 metrów za nim samochodem. Nie wiem czy to skuteczna nauka, znaczy służącą czemuś więcej niż tylko zdanie egzaminu. Ale zdarzyło mi się też widzieć kursanta i instruktora/-orkę na motocyklach i to jakoś bardziej do mnie przemawia.devlin pisze: Kłaniają się kursy i szkolenia motocyklowe, załatwiane na podobnej zasadzie, jak na kategorię B. Teorię sobie odpuszczamy, bo szkoda czasu, jazdy za tydzień, kursant się uczy ósemki kręcić przez połowę szkolenia, a potem wsiada na motocykl i z prędkością 40km/h do znudzenia jeździ trasą egzaminu. Potem zdaje, kupuje stukonny motur, bo w tym kraju wstyd mieć cokolwiek poniżej 600ccm - i mamy takie efekty.