COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
marcyś, płaczę ze śmiechu, nie znałem porucznika Rżewskiego

- LORD VADER
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: WuWuA
- Auto: 3TURBO
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
j33mbo nie znac Porucznika Rzewskiego to jak nie znac J-23 czy Szarika, nie mowiac juz o Stirlitzuj33mbo pisze:marcyś, płaczę ze śmiechu, nie znałem porucznika Rżewskiego![]()
![]()
Stirlitz budzi się koło drugiej i mówi do siebie:
– Pierwsza też była dobra...
Stirlitz podszedł do okna i wysmarkał się w firankę. Nie był to żaden tajny sygnał, po prostu chciał się przez chwilę poczuć pułkownikiem Isajewem.
- No, jeśli dalej pogna w tym tempie, to w Zurychu będzie raz dwa - pomyślał Stirlitz obserwując swojego kuriera oddalającego się z lawiną.
Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.
Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna:
- Kto to był?
- Stirlitz, radziecki szpieg.
- Czemu go nie aresztujesz?
- Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł.
- Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Naprzeciw Stirlitza szły trzy umalowane kobiety.
- Kurwy - pomyślał Stirlitz.
- Pułkownik Isajew - pomyślały prostytutki.
W kawiarni "Elefant" Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego.
Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
LORD VADER,

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Macie - na wypadek, gdyby Wam sie na ktorychs Chlejadach wodka skonczyla ;)


Jacek "AMI" Rudowski
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Sądząc po pilocie (kryptoreklama!!! czy jest tu jakiś moderator...!?) - to historyjka z życia Arno 
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Tajest!
Grzesiek a tak przy okazji - to podobno ma dojechac pod koniec przyszlego tygodnia, bo jada kreta droga przez Szkocje i inne takie.
Mam nadzieje tylko, ze ich ta kreta droga nie zawiedzie na koniec na Litwe z moimi gratami :)
Grzesiek a tak przy okazji - to podobno ma dojechac pod koniec przyszlego tygodnia, bo jada kreta droga przez Szkocje i inne takie.
Mam nadzieje tylko, ze ich ta kreta droga nie zawiedzie na koniec na Litwe z moimi gratami :)
Jacek "AMI" Rudowski
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Jacek, ja co prawda okrutnie prymitywny jestem ale...i cierpliwy
Czekam spokojnie i tyle. Nawet bardzo dobrze, w kontekście wylanego z przodu Teina
Pozdrawiam
Grzegorz
Czekam spokojnie i tyle. Nawet bardzo dobrze, w kontekście wylanego z przodu Teina
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Przecież to PKS. Kluczyki do Autosana!WiS pisze: Sądząc po pilocie
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
RacjaBergen pisze: Przecież to PKS.
I to się nawet zgadza - zawsze podejrzewałem, że w tej firmie śmierdzi siarką...
- LORD VADER
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: WuWuA
- Auto: 3TURBO
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
to nie Azazel - tylko Azrael bo on nie pije i lubi jezdzicAMI pisze:Macie - na wypadek, gdyby Wam sie na ktorychs Chlejadach wodka skonczyla ;)
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
To musicie mu jeszcze wlosy w takie rogi ukrecic ;)
Jacek "AMI" Rudowski
- LORD VADER
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: WuWuA
- Auto: 3TURBO
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
juz to widzeAMI pisze:To musicie mu jeszcze wlosy w takie rogi ukrecic ;)
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
dobra chamstwo trzeba szerzyć wrażliwi nie czytać
Stu Beduinów ucieka przez pustynię i goni ich jeden murzyn. Turysta stoi na jednej z wydm i przygląda się zdarzeniu. W końcu łapie jednego z nich i mówi:
- Beduini, czemu wy uciekacie?? Przecież jest was stu a murzyn jeden... - Na co jeden z nich mu odpowiada:
-No tak... A wiadomo któremu wpierdoli??
Wstaje raniutko facet i idzie do łazienki wziąć prysznic. Patrzy, a tu
przyrodzenie brązowego koloru nabrało.
- Ewelina, choć no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesław, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a
to upierz, wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły.
Śniadanie, obiad, kolacja. I tak w kółko i tak w kółko. Nie mam czasu
nawet dupy podetrzeć.
- Oo..o... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać......
Rok 2010, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta, sprawdza dokumenty. Jeden gliniarz mówi do drugiego: -Popatrz, Ahmad, jakie dziwne nazwisko: Muller.
żona z kochankiem w łóżku wyprawia sobie figle. Nagle wchodzi mąż..
Kobieta zrywa się z łóżka i mówi do kochanka:
- O kurwa, to mój stary; zbieraj swoje rzeczy i skacz przez okno!
- ale jak? przecież to 13 piętro!?
- nie bądź przesądny Rysiek! SKACZ!
Kochanek przełamał się i wyskoczył. Wylądował awaryjnie na chodniku. Jedna wielka breja krwi, płynów ustrojowych, powyginane i połamane wszystkie kończyny, łeb rozjebany, mózg wylewa się do kratki ściekowej.
Kobieta wychyla się jeszcze z okna macha ręką i krzyczy:
- i za blok Rysiek! - za blok!
Leży Icek na łożu śmierci, a przy nim klęczy jego żona Miriam. Icek odzywa się słabym głosem: -Pamiętasz Miriam jak w 35 się pobraliśmy, byłaś wtedy przy mnie.
-Pamiętam.
-A pamiętasz Miruś jak w 39 wojna wybuchła, również byłaś przy mnie.
-Byłam, byłam.
-Byłaś przy mnie również jak nas w 42 do obozu Niemcy wysłali.
-Byłam, Icuś, byłam.
-A jak nam dziadka w obozie zagazowali, też byłaś ze mną, pamiętasz?
-Pamiętam, Icuś.
-Byłaś ze mną także jak nam w 56 Ruscy sklep zabrali.
-Byłam.
-I teraz ja leże i umieram na tym łożu śmierci, a ty jak zwykle, jesteś przy mnie.
-Tak Icuś, jestem.
-Wiesz co Miriam, ja to se tak myślę, że ty to mi kurwa pecha przynosisz.

Stu Beduinów ucieka przez pustynię i goni ich jeden murzyn. Turysta stoi na jednej z wydm i przygląda się zdarzeniu. W końcu łapie jednego z nich i mówi:
- Beduini, czemu wy uciekacie?? Przecież jest was stu a murzyn jeden... - Na co jeden z nich mu odpowiada:
-No tak... A wiadomo któremu wpierdoli??
Wstaje raniutko facet i idzie do łazienki wziąć prysznic. Patrzy, a tu
przyrodzenie brązowego koloru nabrało.
- Ewelina, choć no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesław, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a
to upierz, wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły.
Śniadanie, obiad, kolacja. I tak w kółko i tak w kółko. Nie mam czasu
nawet dupy podetrzeć.
- Oo..o... właśnie! O tym chciałem z tobą porozmawiać......
Rok 2010, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta, sprawdza dokumenty. Jeden gliniarz mówi do drugiego: -Popatrz, Ahmad, jakie dziwne nazwisko: Muller.
żona z kochankiem w łóżku wyprawia sobie figle. Nagle wchodzi mąż..
Kobieta zrywa się z łóżka i mówi do kochanka:
- O kurwa, to mój stary; zbieraj swoje rzeczy i skacz przez okno!
- ale jak? przecież to 13 piętro!?
- nie bądź przesądny Rysiek! SKACZ!
Kochanek przełamał się i wyskoczył. Wylądował awaryjnie na chodniku. Jedna wielka breja krwi, płynów ustrojowych, powyginane i połamane wszystkie kończyny, łeb rozjebany, mózg wylewa się do kratki ściekowej.
Kobieta wychyla się jeszcze z okna macha ręką i krzyczy:
- i za blok Rysiek! - za blok!
Leży Icek na łożu śmierci, a przy nim klęczy jego żona Miriam. Icek odzywa się słabym głosem: -Pamiętasz Miriam jak w 35 się pobraliśmy, byłaś wtedy przy mnie.
-Pamiętam.
-A pamiętasz Miruś jak w 39 wojna wybuchła, również byłaś przy mnie.
-Byłam, byłam.
-Byłaś przy mnie również jak nas w 42 do obozu Niemcy wysłali.
-Byłam, Icuś, byłam.
-A jak nam dziadka w obozie zagazowali, też byłaś ze mną, pamiętasz?
-Pamiętam, Icuś.
-Byłaś ze mną także jak nam w 56 Ruscy sklep zabrali.
-Byłam.
-I teraz ja leże i umieram na tym łożu śmierci, a ty jak zwykle, jesteś przy mnie.
-Tak Icuś, jestem.
-Wiesz co Miriam, ja to se tak myślę, że ty to mi kurwa pecha przynosisz.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ja też poczułam się urażona, i to nie brzydkimi wyrazami, bynajmniej. Ten dowcip o koniu i wiadrze był ohydny, szowinistyczny, i w ogole to ja protestuję przeciwko przedmiotowemu traktowaniu kobiet, zarówno w miejscach publicznych jak i w zaciszu domowym
P.S.
Rżewski tańczy na balu z 17-letnią Olgą Iwanowną:
- A skądże u panienki takie białe i gładkie rączki?
- Bo ja noszę zawsze białe rękawiczki.
- A to panienka, za przeproszeniem, farmazony jakieś opowiada, bo ja
od dwudziestu lat noszę białe kalesony, a dupa czerwona i pryszczata.

P.S.
Rżewski tańczy na balu z 17-letnią Olgą Iwanowną:
- A skądże u panienki takie białe i gładkie rączki?
- Bo ja noszę zawsze białe rękawiczki.
- A to panienka, za przeproszeniem, farmazony jakieś opowiada, bo ja
od dwudziestu lat noszę białe kalesony, a dupa czerwona i pryszczata.
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
- Jak się nazywają zęby mleczne u murzyna?
- Kiełki bambusa
- Kiełki bambusa
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Droga Doxo, mam nadzieję, że mój zaawansowany wiek produkcyjny i brak inteligencji emocjonalnej nie pozwalają na właściwe odczytanie emotikonek. Wydaje mi się, że Twój wpis jest żartobliwy i nie nosi cech wpisu serio. Jeśli jednakowoż jest to wpis serio, to cię informuję, że jeśli tak będziemy podchodzić do tego zagadnienia, to nigdzie nie będzie można opowiedzieć żadnego kawału, bo każdy kawał w zasadzie kogoś obraża.Doxa pisze: Ja też poczułam się urażona, i to nie brzydkimi wyrazami, bynajmniej. Ten dowcip o koniu i wiadrze był ohydny, szowinistyczny, i w ogole to ja protestuję przeciwko przedmiotowemu traktowaniu kobiet, zarówno w miejscach publicznych jak i w zaciszu domowym
Kawały mamy o ruchaniu, żydach, robieniu loda, głupich blondynkach, kretynach, politykach.... i tak dalej. W zasadzie o każdym.
Czyli opowiedfzenie dowlonego kawału, może teoretycznie kogoś obrazić. A nie obraża, bo większość ludzi ma do siebie dystans.
Wyobraźmy sobie taką o to sytuację. SPotkałaś się z dziewczynami gdzieś w klubie, pijecie se drinki i nagle któraś opowiada kawał, ten który cię tak poruszył. I co? A nic. Nic, bo to tak jak z kawałami o ŹŻydach. Jak Żyd opowiada, to jest dobrze, jak goj, to to jest antysemityzm.
Zresztą musze wyznać w szczerj partyjnej atmosferze, że twój kawał o Rżewskim mnie obraził. Bo co ty chcesz przez to popwiedzieć, że my faceci mamy wszyscy pupy czerwone i kostropate? Nie wiem jak mam to rozumieć, i czy nie będziesz musiała wydrukować przeprosin na ierwszej stronie gazety wyborczej petitem w dolnym prawym rogu.
DYSTANS SIĘ NAZYWA
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Arnusiu drogi, jesteśmy tu tak długo, oczywiście, że żartowałam. Chciałam tylko delikatnie wskazać, do jakich absurdów mozemy się posunąć, cenzurując dowcipy
, który to temat pięknie i jasno rozwinąłeś .
Ale nie wiem, czy aby Ty nie odebrałeś kawału o Rżewskim zbyt osobiście? Przepraszam zatem, że uraziłam Ciebie oraz wszystkich innych panów, bo w rzeczy samej ten dowcip sugeruje jak piszesz
Ale nie wiem, czy aby Ty nie odebrałeś kawału o Rżewskim zbyt osobiście? Przepraszam zatem, że uraziłam Ciebie oraz wszystkich innych panów, bo w rzeczy samej ten dowcip sugeruje jak piszesz
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Doxa, proponuję:
"Przepraszam wszystkich panów za to, że dupy u nich czerwone i kostropate."

"Przepraszam wszystkich panów za to, że dupy u nich czerwone i kostropate."
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
A tak w temacie "wyrazów".
Jak by to wyglądało po cenzurze ?
Jak by to wyglądało po cenzurze ?
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Arno, a tego "
" kilka linijek pod tekstem Doxy nie widziałeś? 
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Mnie naet krosty ropieją.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
ciekawa hałda
:


"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
ale to chyba przetapiaja potem. ludnosc se nrmalnie sprawy nie zdaje z tego ile jeszcz czesc z samochodow
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

