damaz,
- przyznaję otwarcie, że większości wypowiedzi Grzesiek_67 po prostu nie rozumiem. prywatna, osobista, prośba o pisanie trochę tak dla słabszych. bo treść (chyba) ciekawa, a zrozumieć trudno. z góry dziękuję. jedyne co wyłuskałem to fakt, że - według Ciebie - CFM to nie to samo co GE. czy jesteś pewien?
Odpowiedż niemalże z zaświatów. CFM i CF to prawie to samo co Suzuki i Subaru. Porównania nie ma żadnego. Poczynając od tego, że CF jest produktem "poor" GE a CFM jest hybrydą myśli hamerykańskiej GE i ewropejskiej Snecma, z przewagą tej ostatniej. Bo wtorom, ja dumaju, szto, silniki CFM bardzo dobre do maszyn lekkowo i sredniowo wozduha (B737, A32x). A silniki CF prawilne dla takich kolosów jak 747, 767, A330 i A340. To robi różnicę. I wa tretie - zwróć Damaziu uwagę na kształt łopatek sprężarki pierwszego stopnia - w CFM masz do bólu proste, w CF z charakterystycznym wykorbieniem. To również robi różnicę.
Rezime : to jednak kompletnie inne jednostki.
Gdybym Was tak nie kochał, nigdy bym więcej na ten temat słów dwóch nie zamienił. To również robi różnicę.
Pozdrawiam
Wciąż na emeryturze zawodowej, emocjonalnej i uczuciowej
Wasz Kapitan Grzegorz
Brak podpisu.