
http://krzysztofandrzejewski.pl/bezdroza5/#20
strasznie byliśmy zdziwieni, jak się okazało, że to nie atrapa.minimus pisze:nie no, wyciągarkę uruchomiliście??![]()
cytat:Konto usunięte pisze:Przy tych monstrach, to foryś wygląda jak auto służące do tego, żeby po wieczorne piwko do sklepu skoczyć
ważne czy pan z kochajmybezdroża też był zdziwiony?damaz pisze: strasznie byliśmy zdziwieni, jak się okazało, że to nie atrapa.
Foto, szczegóły i kontakt - tu:Star 660 (...) Przebieg: 2 777 km, Rok produkcji: 1984, Moc: 105 KM
(...) Napęd 6x6 z redukcją, blokadą mostów, oryginalnie zabezpieczoną, nigdy nierozwijaną, nieużywaną wyciągarką.
Samochód w 100% sprawny technicznie.
(...)Cena: 9 900 zł
No miałbyś szansę nie wrócić. I nie dlatego, żeby zawiódł ;))damaz pisze: jakąś pustynię w Afryce
Toteż ja się wcale nie śmieję - zwłaszcza, że miałem przyjemność takiego Stara kiedyś używać - zupełnie serio tę ofertę wrzuciłem, bo oferent nieprzypadkowy, zaś cena przyjazna kupującemu.damaz pisze: się śmiejcie,
ale (...) to urządzenie, jeśli tylko się gdzieś zmieści, to przejedzie. takie jak jest. bez liftów, wzmacnianych zawieszeń i innych códów-wianków.
FaktFUX pisze: pewne przygotowanie na siłowni górnej części ciała ze szczególnym naciskiem na ręce by się przydało...
Sie ma parę w rękach, to i na wachę do auta się zarobiFUX pisze: A cysternę gratis dołączą wraz z zawartością???
tak mniej więcej jak Syrena 105 to był taki krajowy Mercedes W123...Azrael pisze:Konkret... taki krajowy Unimog..
Ty sobie bądź kryptomuslimem, czy nawet cały z Kryptonitu, ale oni tam lubią pojazdy wojskowe... ,,rekwirować'' :Pdamaz pisze:eee....
jestem znanym kryptomuzułmaninem.
a tu jestem nieco zdziwiony. bo tzw. "obiegowa opinia" jest taka, że to auto w terenie jest nie do zatrzymania. owszem, narzekają na awaryjność, a konkretnie na to, że wiele części pochodzi żywcem z lat 50 więc czasem ciężko je znaleźć, ale akurat na własności terenowe nikt nie narzeka. wręcz przeciwnie.gootek pisze:tak mniej więcej jak Syrena 105 to był taki krajowy Mercedes W123...
![]()
Ja też nie narzekam na "własności terenowe" tego samochodu w sensie rozwiązania napędu, czy np. mechanicznej wyciągarki (która faktycznie jest niezła i bywa przeszczepiana do różnych zmotów).damaz pisze:a tu jestem nieco zdziwiony. bo tzw. "obiegowa opinia" jest taka, że to auto w terenie jest nie do zatrzymania. owszem, narzekają na awaryjność, a konkretnie na to, że wiele części pochodzi żywcem z lat 50 więc czasem ciężko je znaleźć, ale akurat na własności terenowe nikt nie narzeka. wręcz przeciwnie.gootek pisze:tak mniej więcej jak Syrena 105 to był taki krajowy Mercedes W123...
![]()
Odpowiadam:gootek pisze: Wystarczy spytać kogoś kto był w wojsku i miał do czynienia z tymi sprzętami - ile z nich było w stanie odpalić i ruszyć...
gdy ogłaszano alarm i teoretycznie wszystkie miały wyjechać...
Wiesz WiS, jedak wrócę do mojego wcześniejszego porównania Syreny i Mercedesa...WiS pisze:Poza LWP - te samochody służyły m.in. w polskich wyprawach do Mongolii (prawda, Arno?), a także np. w krajowym przemyśle geologicznym, gdzie konserwowane i traktowane z sercem działały zupełnie OK. To znaczy - też się czasami psuły, jak wszystkie samochody tamtej epoki, ale nie częściej, niż wypasione odpowiedniki zza żelaznej kurtyny. I chyba nieco rzadziej, niż sprzęt sowiecki.
Co zaś do silnika - owszem, te 105 koni to niedużo, ale moment był zapewne wystarczający. W każdym razie, w rękach dobrego kierowcy, 660 naprawdę swobodnie jedzie w terenie i po płaskim, i pod górkę![]()