W sumie można się chyba przyznać, z niejakim wstydem że jestem uzależniona.

KonSTi pisze: W sumie można się chyba przyznać, z niejakim wstydem że jestem uzależniona.![]()
Kurczę, a ja myślałem, że coś Ci się w telefonie zacięło.barbie pisze:A ja jak ta naiwna jeszcze z GPSa wysyłam na niego swoje położenie.
To prawda. Dziwni Ci ludzie.Konto usunięte pisze:Np. ostatnio jeden kolega umieścił tam na fejsbuku zdjęcie swojego psa
vibowit pisze:Kurczę, a ja myślałem, że coś Ci się w telefonie zacięło.barbie pisze:A ja jak ta naiwna jeszcze z GPSa wysyłam na niego swoje położenie.
chyba będę musiał napisać na fejsiku, że byłem pobiegać i prawie komary mnie zjadły (naliczyłem jakieś 20 wkłućvibowit pisze:To prawda. Dziwni Ci ludzie.Konto usunięte pisze:Np. ostatnio jeden kolega umieścił tam na fejsbuku zdjęcie swojego psa
Cóż. "Prawda czasu. Prawda ekranu".
Jedni wrzucają zdjęcia psów, inni wstawiają swojesuperwyluzowanefotki do profili, a jeszcze inni komunikują się ze światem za pomocą statusów na GG.
![]()
A ja nie mam pojęcia dlaczego, ale strasznie mnie ta aplikacja bawi. No i dopóki bawi to się GPS rejestruje. Sie znudzi, to przestanievibowit pisze:Kurczę, a ja myślałem, że coś Ci się w telefonie zacięło.barbie pisze:A ja jak ta naiwna jeszcze z GPSa wysyłam na niego swoje położenie.
burat, pewnie mogą. O ile Ci panowie są wśród twoich znajomich na FB i wiedzą, że inni domownicy też gdzieś się przemieszczają.burat pisze:barbie, gdzieś słyszałem ,ze panowie od czyszczenia domów mogą taką informację wykorzystać ,że akurat niema nikogo w chacie i przez ten czas wynieść z niej co trzeba ,ale ja się nie znam nie używam ustrojstwa
Oraz, że wiedzą gdzie jest mój dom. A jak napisałam wcześniej - nie podałam tej informacji żadnemu z tych serwisów. "Ustawienia prywatności" na FB mam takie, że nie publikuję tych treści wszem i wobec, a moja "ściana" jest widoczna tylko dla znajomych.vibowit pisze:burat, pewnie mogą. O ile Ci panowie są wśród twoich znajomich na FB i wiedzą, że inni domownicy też gdzieś się przemieszczają.burat pisze:barbie, gdzieś słyszałem ,ze panowie od czyszczenia domów mogą taką informację wykorzystać ,że akurat niema nikogo w chacie i przez ten czas wynieść z niej co trzeba ,ale ja się nie znam nie używam ustrojstwa
pamiętam jak wstawałem w nocy by sadzić marchewkę albo zbierać coś tam innego z wirtualnego pola... Po kilku cyklach mi się znudziło i olałem gieruchnę. I nie dałem się wciągnąć w następne tego rodzaju rozgrykitzd pisze:też jestem na FB, ale do dziś nie ogarniam gier / aplikacji typu "mafia wars" czy "farm".
Nic nie kumam :)
to spotka admina, a on ich zbanuje. easy, pestkabarbie pisze: Zatem jeśli już ktoś zada sobie trud dowiedzieć się skąd mieszkam,
Arno pisze: Co wiecej, wlascicielem jest pewien estoniec, wiec wlasciwe powiazania sa na pewno aktywne. A to jest zrodlo informacji.
r.Za wszystko zapłaciła kartą kredytową wydając około 100 euro
tyko to trochę taki pusty gest z tym usunięciem przycisku do "lajkowania" na fejsie (równie dobrze można nie używać tego przycisku i nie ma problemu). Chyb, że chodzi o jakiś nowy trend w którym przejawem fajności będzie usunięcie "like'a"
to tak trochę racji masz, ale mnie wkurza jak przy jakimś wpisie sformatowanym w wąskie kolumny wszystko jest rozpiżdżone przez te lajki...Barthol pisze: tyko to trochę taki pusty gest