http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... ja,1621495
BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Pojawil sie taki tez merdeces, co to se kazden jeden moze zobaczyc po wcisnieciu linka tego:
http://www.mercedes-benz.pl/content/pol ... lipfocus=1
Ale wcale nie po to zaszedlem do Logoreji.
Bowiem wczoraj mialem takie przemyślenie głębokie.
Podczas pracy w studio w dzielnicy Smichov - kiedyś robotnicza, obok browaru Staropramen, wychodzimy na tak zwany " obed" czyli dziś w Polsce posiłek znany jako luncz. I gdzież to my chodzimy? Tak jak wszyscy Czesi do HOSPODY. A w hospodzie daja na ogół tradycyjne czeskie dania. Kaczka, svickova, i inne jakieś klawe rzeczy z knedlikami. I kosztuje to na oko 20 zlotych za posiłek plus piwo. I w całym mieście, wszędzie, jest pełno takich hospod i cały naród się normalnie odżywia nie przpepłacając.
Bo u nas wyjść z pracy na luncz, to od razu się robi 40-50 pln. I w dodatku powstaje zawsze pytanie dokąd JECHAĆ! Nie iśc za róg, ale jechać na drugi koniec miasta.
No i pytam was, czy to nie jest słuszna koncepcja? Zamiast żreć te fatalne kanapki od panów z koszykami? Jakieś wredne żarcie a kateringów, po którym się odbija dwa dni?
No lepsze to tu, i co więcej, w porze OBEDu ceny są niższe niż wieczorową porą. Przyznaję bez bicia, że chodzenie do tych przybytków żołądkowej rozpusty jest wyczekiwaną przyjemnością.
Mam do hotelu jakieś 20 minut piechotą. Mijam po drodze chyba ze 20-30 knajp różnych. Czyż to nie skandal i hranda?
Ja wam powiem, że oni naprtawdę mają tu za dobrze. Miasto jest cudowne, ludzie są mili, nie są dla siebie źli, jak piszcze Szczygieł - wszystko ma być "V pohode".
Tu jest naprawdę słodko. A co gorsza na około są fajne tereney, jakieś zamki, górki, jeziorka...
No i ja się pytam, czy życie jest sprawiedliwe? I odpowiadam jak Skaza z Króla Lwa po Czesku:
Żivot neni fer, miszko.
http://www.mercedes-benz.pl/content/pol ... lipfocus=1
Ale wcale nie po to zaszedlem do Logoreji.
Bowiem wczoraj mialem takie przemyślenie głębokie.
Podczas pracy w studio w dzielnicy Smichov - kiedyś robotnicza, obok browaru Staropramen, wychodzimy na tak zwany " obed" czyli dziś w Polsce posiłek znany jako luncz. I gdzież to my chodzimy? Tak jak wszyscy Czesi do HOSPODY. A w hospodzie daja na ogół tradycyjne czeskie dania. Kaczka, svickova, i inne jakieś klawe rzeczy z knedlikami. I kosztuje to na oko 20 zlotych za posiłek plus piwo. I w całym mieście, wszędzie, jest pełno takich hospod i cały naród się normalnie odżywia nie przpepłacając.
Bo u nas wyjść z pracy na luncz, to od razu się robi 40-50 pln. I w dodatku powstaje zawsze pytanie dokąd JECHAĆ! Nie iśc za róg, ale jechać na drugi koniec miasta.
No i pytam was, czy to nie jest słuszna koncepcja? Zamiast żreć te fatalne kanapki od panów z koszykami? Jakieś wredne żarcie a kateringów, po którym się odbija dwa dni?
No lepsze to tu, i co więcej, w porze OBEDu ceny są niższe niż wieczorową porą. Przyznaję bez bicia, że chodzenie do tych przybytków żołądkowej rozpusty jest wyczekiwaną przyjemnością.
Mam do hotelu jakieś 20 minut piechotą. Mijam po drodze chyba ze 20-30 knajp różnych. Czyż to nie skandal i hranda?
Ja wam powiem, że oni naprtawdę mają tu za dobrze. Miasto jest cudowne, ludzie są mili, nie są dla siebie źli, jak piszcze Szczygieł - wszystko ma być "V pohode".
Tu jest naprawdę słodko. A co gorsza na około są fajne tereney, jakieś zamki, górki, jeziorka...
No i ja się pytam, czy życie jest sprawiedliwe? I odpowiadam jak Skaza z Króla Lwa po Czesku:
Żivot neni fer, miszko.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno pisze: No i ja się pytam, czy życie jest sprawiedliwe?
Jest, bo by mamy 500km wybrzeża
U mnie w okolicy wszystkie lunche są poniżej 30zł. Tak naprawdę są poniżej 20, ale jak się chce piwko do tego i jeszcze coś, to wyjdzie max 30.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
U mnie w okolicy wszystko jest dziko drogie. I wiekszosc biur jest w cetrum. A tam gdzie studio czyli w GTC tez sa ceny sufitowe.
Mnie najbardziej cieszą te kościoły.
Mnie najbardziej cieszą te kościoły.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno, piękniejsze jest to, że u nich taką hospodę w której nie trują możesz spotkać nie tylko w Pradze ale w prawie każdej miejscowości. Możesz usiąść, coś zjeść i napić piwko a u nas często nawet obskurnej budy z hamburgerami z mrożonki nie ma jak się człowiek wlecze po zadupiu.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
To chyba specyfika warszawska. W Krakowie nie ma żadnego problemu ze zjedzeniem czegoś smacznego za przyzwoite pieniądze.Arno pisze: Bo u nas wyjść z pracy na luncz, to od razu się robi 40-50 pln. I w dodatku powstaje zawsze pytanie dokąd JECHAĆ! Nie iśc za róg, ale jechać na drugi koniec miasta.
No i pytam was, czy to nie jest słuszna koncepcja? Zamiast żreć te fatalne kanapki od panów z koszykami? Jakieś wredne żarcie a kateringów, po którym się odbija dwa dni?
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Dość często ostatnio mam okazję porównywać i ceny, czy w ogóle koszty życia w W-wie, to jakiś koszmar w porównaniu do takich Gliwic na przykład.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Dlatego właśnie próbuję moją słodką małżonkę namówić do wyprowadzki na emeryturę z Warszawy i jej okolic. np. DOlny Śląsk, czy gdziekolwiek gdzie jest ładnie. A wtedy, za 15 lat na oko będą już może autostrady i można będzie dojechać do Warszawy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 254 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
jarmaj, to zalezy gdzie sie w Warszawie czlowiek obraca. Po zmianie pracy (fakt, mam kawalek do przebycia) drugie danie kosztuje mnie 10 PLN
Kwestia poszukania. Na przyklad w okolicy budynkow politechniki bardzo latwo znalezc tanie jedzenie i piwo 
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Chloru, pewnie że można znaleźć. Tylko to co w W-wie trzeba szukać, gdzie indziej jest normą. Zresztą chodziło mi ogólnie, o wszystko, od tego lanczu, przez myjnie ręczną i inne usługi, na jakichś kosmicznych cenach mieszkań skończywszy.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Chloru, obok politychniki to ja mam biuro. Jako pan w wieku 52 lat nie bede jadl styudenckich dan tureckich z Noakowskiego i Sniadeckich i kanapek z Subwayu. No musi byc zapewniona jakas jakosc żarcia. Właśniemy zapłacili 70 złotych za trzy zupy, trzy sarniny w sosie, czy jak to sie nazywa i trzy wielkie piwa. plus maly deserek.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
No właśnie tak. I się nie hepie po tym do wieczora.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 254 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
jarmaj, co do cen uslug zgadzam sie w calej rozciaglosci. Jakby nie patrzec zarobki tez sa inne.
Arno, wiem,ze w okolicy politechniki mozna kupic jakies domowe obiady za kilka PLN. Z cala pewnoscia nie bedzie to sarnina ;)
Zebysmy sie dobrze zrozumieli. Nie twierdze, ze Warszawa jest tanim miastem. Twierdze, ze po prostu mozna znalezc tutaj dobre rzeczy za rozsadne pieniadze.
Arno, wiem,ze w okolicy politechniki mozna kupic jakies domowe obiady za kilka PLN. Z cala pewnoscia nie bedzie to sarnina ;)
Zebysmy sie dobrze zrozumieli. Nie twierdze, ze Warszawa jest tanim miastem. Twierdze, ze po prostu mozna znalezc tutaj dobre rzeczy za rozsadne pieniadze.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Chloru, poszukiwanie domowych obiadów gdzie w jakiś atypowych miejscha ni jak się ma do całego systemu i ZWYCZAJU czeskiego jedzenia we wszechobecnych gospodach. Rozmiesz mie pan?
A w ogóle wnerwia mnie akurat reżyser.
A w ogóle wnerwia mnie akurat reżyser.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Ale one ładnie piszo tam na tej stronie:Arno pisze: Pojawil sie taki tez merdeces, co to se kazden jeden moze zobaczyc po wcisnieciu linka tego:
http://www.mercedes-benz.pl/content/pol ... lipfocus=1
Cena całkowita z VAT od 139 500
To ja poproszę.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
dorzuc 200.000 w dodatkach, dostaniesz znizkie i akurat
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 254 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Arno, walcz z systemem! 
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Sie pytam, dlaczego z Pragi zawsze samolot godzine spozniony. Ile mozna w lądżu piwa wypić. Z puszki.
Siedzi trzech dziadów w salonku VIP jak tyo mówią niektóre tu i jeden gruby chodzi, jeden jakieś notatki robi, młodawy jakiś tak 35 coś w kompie ogląda i pusto....
Praga pełna włochów. Na lotnisku piekło włoskie, hajzel, jak to mo^wą bracia Czesi.
Na szczęście mogłem wejść bez kolejki.
No coś mi kurka wodna do oka wlaśnie wpadło. Co za pas urok.
I mam książkę dobrą, ale złą. Andriey Bieły. Petersburg.
Wziąłem z domu, bo sobie chciałem miasto przypomnieć . I istotnbiue wszystko tam , gdzie mieszkałem chodziłem, przypomina się.
Ale tłumaczenie stare, i powiem szczerze niejasne miejscami.
ostatnio czytałem Iwaszkiewicza Sława I Chwała. Dobrze się czyta. To tak napisane jak Michener pisze, jedna rodzina na przestrzeni dziejów.
Tylko chlera w domu są dwa tomy, dwóch mi brak.
Iwaszkiewicz wychował się w okolicach Kijowa i w Kijowie. Masa rusycyzmów. W opowiadaniach niektórych niebywale dużo podtekstów męsko męskich. Sławie i Chwale znikoma ilość≥
Starsi panowie wyszli z salonku. Czyżby?
Siedzi trzech dziadów w salonku VIP jak tyo mówią niektóre tu i jeden gruby chodzi, jeden jakieś notatki robi, młodawy jakiś tak 35 coś w kompie ogląda i pusto....
Praga pełna włochów. Na lotnisku piekło włoskie, hajzel, jak to mo^wą bracia Czesi.
Na szczęście mogłem wejść bez kolejki.
No coś mi kurka wodna do oka wlaśnie wpadło. Co za pas urok.
I mam książkę dobrą, ale złą. Andriey Bieły. Petersburg.
Wziąłem z domu, bo sobie chciałem miasto przypomnieć . I istotnbiue wszystko tam , gdzie mieszkałem chodziłem, przypomina się.
Ale tłumaczenie stare, i powiem szczerze niejasne miejscami.
ostatnio czytałem Iwaszkiewicza Sława I Chwała. Dobrze się czyta. To tak napisane jak Michener pisze, jedna rodzina na przestrzeni dziejów.
Tylko chlera w domu są dwa tomy, dwóch mi brak.
Iwaszkiewicz wychował się w okolicach Kijowa i w Kijowie. Masa rusycyzmów. W opowiadaniach niektórych niebywale dużo podtekstów męsko męskich. Sławie i Chwale znikoma ilość≥
Starsi panowie wyszli z salonku. Czyżby?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Kwiat Paproci
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: WPR
- Auto: Golf III
- Polubił: 7 razy
- Polubione posty: 7 razy
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Sława i Chwała chodzi za mną od dziecka. Rodzice mieli w biblioteczce te cztery tomy, wtedy to było za grube i za poważne, nie przeczytałem. Odkładanie skończyło się tym, żem nie przeczytał a reżyser Kutz zrobił na podstawie serial, znakomity zresztą. Mnie przynajmniej urzekł, oglądałem już kilka razy, teraz Kino Polska właśnie powtarzało.
A w Pradze byłem ostatnio w 1988 roku chyba, w każdym bądź razie remont Starówki był akurat i wiele nie zobaczyłem. Knajpek jak na lekarstwo...
Nic tylko Iwaszkiewicza pod pachę i na kilka dni do Pragi, uczty duchowo-cielesnej zaznać.
Pozdrawiam
A w Pradze byłem ostatnio w 1988 roku chyba, w każdym bądź razie remont Starówki był akurat i wiele nie zobaczyłem. Knajpek jak na lekarstwo...
Nic tylko Iwaszkiewicza pod pachę i na kilka dni do Pragi, uczty duchowo-cielesnej zaznać.
Pozdrawiam
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
I na barze ogromny słój kiszonej cebuli i marynowanych parówek... albo na odwrót?Arno pisze: A w hospodzie daja na ogół tradycyjne czeskie dania. Kaczka, svickova, i inne jakieś klawe rzeczy z knedlikami.

Może to i smaczne jest, kto wie ;)
W ramach uczty duchowej, to ja bym sobie jakiś obraz machnęła na wzgórzu Montmartre, ach...Kwiat Paproci pisze: Nic tylko Iwaszkiewicza pod pachę i na kilka dni do Pragi, uczty duchowo-cielesnej zaznać.
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Doxa,
Parowy grube, niby kiełbaska, przekrojona na pół prawie, w to wsadzona papryka, złapane wykałaczkami i do słoja.
UTOPENEC się chyba nazywa. Zjadłem.Ze smakiem. Pod super piwo.
Parowy grube, niby kiełbaska, przekrojona na pół prawie, w to wsadzona papryka, złapane wykałaczkami i do słoja.
UTOPENEC się chyba nazywa. Zjadłem.Ze smakiem. Pod super piwo.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
Tak ze 23 lata temu na Vaclawskim Namesti były budy z czeskim fast foodem.
Serwowano kawał buly z jakimś kotletem i kiszoną, gotowana kapustą.
Jeeezu, jakie to bylo dobre....
Musze jechać sprawdzić, czy to jeszcze funkcjonuje, ale śmiem wątpić...
Serwowano kawał buly z jakimś kotletem i kiszoną, gotowana kapustą.
Jeeezu, jakie to bylo dobre....
Musze jechać sprawdzić, czy to jeszcze funkcjonuje, ale śmiem wątpić...
Dolce far niente 
Re: BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie
A ja bym nie szalał z tymi defetystycznymi wątpliwościami. Jedź Pan i sprawdź. I ten, pamiętaj - cała okolica Vaclavaka i stare miasto jest nastawiona na turystów. Czy debili, którzy za wszystko są gotowi bulnąć 13 razy więcej niż pięć ulic dalej.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.