Wiesz przecież, że nie oddam go za mniej. Ja nie negocjuję - jak rosyjski Specnaz 
. Specjalnie wszystko wypisałem jeżeli chodzi o cenę samochodu i dodatków. Oczywiście dla kogoś nie będzie się liczyła wartość pracy jaką w niego włożyłem i nawet tego nie wymagam. Całe szczęście nie mam kompletnie żadnego przymusu aby go sprzedawać 
A po wielu wpisach w ogóle zastanawiam się czy to dobry pomysł
Ale ponieważ nie urodziłem się omnibusem jak co poniektórzy 
to czekam. Może mi się w głowie poukłada, może rzeczywiście rację mają Ci, którzy piszą abym nie robił głupot, KonSti też mówi, że będę żałował A może ja mam rację, dzisiaj nie wiem a to dlatego, że zbyt dużo emocji łączy mnie z tym samochodem 
, a że dodatki to nie inwestycja która się zwraca to każde dziecko wie, nawet........yyy, no każdy wie 
No.. ulżyło mi.. 
No chyba, że totalnie już Ci wiek uderzył do głowy, myślisz o emeryturze, konSTi jest w ciąży z czworaczkami, nabawiłeś się choroby lokomocyjnej, od dźwieku wydechu boli Cię głowa, smród spalin i benzyny jest nie do zniesienia, a od wybojów wypadają Ci plomby i pękają nerki... Jeśli na choćby jedno z powyższych brzmi NIE, to wybij sobie pomysł kupowania stockowego WRXa z głowy! 
, takie dopieszczone autko przez Ciebie a ty chcesz je sprzedać 
No wariat , jeśli zmieniać to na Sti .
