Od 0:40Kruszyn pisze:![]()
Imprezka



Od 0:40Kruszyn pisze:![]()
O tej h się nie je...So What! pisze:Burat, nie przy jedzeniuburat pisze:
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Vibek z Vicem podobno bardzo często w to grająKonto usunięte pisze:Znowu wyhaczyli ciekawe zachowania piłkarzy w Fifie 2012
Link: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... JvEgNeU4kQ
Chloru pisze: Vibek z Vicem podobno bardzo często w to grają
u nas w biurze chłopaki napinają w to codziennieChloru pisze: Vibek z Vicem podobno bardzo często w to grają
robiliście to tak dla jaj,czy jak komuś się z jakiegoś względu "należało"?OBK H6 pisze: Ja pracowałem na valecie (parkowałem auta + wnoszenie bagaży - typowy bellhop), więc objeżdżało się wszystkie samochody (parę uszkodzonych zostawiliśmy), podrzucanie zużytych kondomów, jajek pod dywaniki, naświetlanie wszystkich kliszy fotograficznych (nie było wtedy jeszcze cyfrówek), wskazywanie drogi w przeciwnym kierunku o kilkaset km (nie było nawigacji), kodowanie radia w samochodach na stacje katolickie albo przestrajanie auta na częstotliwości policyjne (mieliśmy magika jednego od elektroniki), odstawianie auta na myjnię przy minusowych temperaturach (to było w górach), zostawianie uchylonego okna i słodycze na fotelu, ... szopy i niedźwiedzie lubiły w nocy poszaleć, podmianki bagaży w całości lub tylko zawartości (bielizna damska w bagażach męża w zdecydowanie innym rozmiarze niż żonka); dopisywanie do rachunków różnych rzeczy (lub osób ), co przychodziło do pacjenta dopiero wyciągiem z karty kredytowej do domu itd itd
nie było reguły, czasami jak było slow, czyli mały ruch to z nudów objeżdżało się samochodami pół miasta ( a że było to w górach, zima, no to tak zaczęła się moja miłość do subaru - właśnie outbacka, bo forki z tamtych czasów mi się nie podobały, a amerykańce Imprezy nie znali).eMTi pisze: robiliście to tak dla jaj,czy jak komuś się z jakiegoś względu "należało"?
Ale w knajpie napiwek się zwykle daje po, a nie przed spożyciemOBK H6 pisze:od tego czasu w knajpach czy hotelach zawsze daję, bo mam spokój że talerz czysty, w sałatce nie ma dodatku, urlop przebiegnie spokojnie a do domu wrócę ze swoim bagażem i bez niespodzianek
Pamięta się każdego sknerusa i upierdliwcaOBK H6 pisze:
masz rację, tylko że ja często odwiedzam te same knajpy, a obsługa potrafi być pamiętliwa...
vibowit pisze: Ale w knajpie napiwek się zwykle daje po, a nie przed spożyciem![]()