Wniosek 2 : nigdy nikt nie odda mi moich 6 zlotych
Łamigłówki
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Coś niedobrego
Fido , odkad zawsze mnie pozdrawiasz :) jestes moim idolem .
Wniosek 2 : nigdy nikt nie odda mi moich 6 zlotych
			
									
						Wniosek 2 : nigdy nikt nie odda mi moich 6 zlotych
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						Re: Coś niedobrego
Mi zostało 4zł, bo w sklepie dostałem rabatBea pisze: 1. Pomyśl sobie o jakiejś kwocie pieniędzy.
2. Mama pożyczyła ci tyle samo.
3. Ja ci daję 6zł.
4. Wydałeś w sklepie połowę całej sumy.
5. Oddałeś mamie dług i ...
6. Zostało ci 3zł.
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Coś niedobrego
Uwielbiam to forum , zawsze mozna sie posmiac , no moze z wyjatkiem jednego tematu ale pozostałe całkowicie go rekompensują.  
Radekk, jak bedę miała większe zakupy to poproszę Cię o negocjacje.
			
									
						Radekk, jak bedę miała większe zakupy to poproszę Cię o negocjacje.
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						Re: Coś niedobrego
Spoko, mnie tam gdzie można się targować po jakiś 2 wizytach zaczynają nienawidzić. Choć w sklepach też czasami mają ze mnie ubaw jak się zaczynam targować na art. spożywczychBea pisze: Radekk, jak bedę miała większe zakupy to poproszę Cię o negocjacje.
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Coś niedobrego
Ty z Poznania jestes , to wszystko jasne :) 
Dobra, jak bede w Czerwonaku to się odezwę .
			
									
						Dobra, jak bede w Czerwonaku to się odezwę .
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						Re: Coś niedobrego
Bea pisze: Ty z Poznania jestes , to wszystko jasne :)
okiBea pisze: Dobra, jak bede w Czerwonaku to się odezwę .
- rrosiak
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: W-wa, Kutno
 - Auto: Duża Dacia :)
 - Polubił: 131 razy
 - Polubione posty: 201 razy
 
Re: Coś niedobrego
Nie.Bea pisze: Mamy szachownicę kwadratową o rozmiarach 9 na 9. Pola białe i czarne są rozłożone symetrycznie (zupełnie jak na zwykłej szachownicy). Układamy na każe pole pionki, a następnie je zdejmujemy i układamy ponownie.
Czy jest możliwe, by każdy z pionków zajmował pole sąsiadujące z zajmowanym przez niego poprzednio ?
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
						Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Coś niedobrego
rrosiak , dla Ciebie muszę sięgnąc do " trudniejszego " zeszytu    
			
									
						Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Coś niedobrego
Bea,  skoro masz zeszyty, to może załóż topic "łamigłówki", nie będziemy tu śmiecić 
rrosiak, ale uzasadnienie prosimy
			
									
						rrosiak, ale uzasadnienie prosimy
- So What!
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: Kraków
 - Auto: Giulia V Q4
 - Polubił: 313 razy
 - Polubione posty: 60 razy
 
Re: Coś niedobrego
Liczba pionków jest nieparzystaKonto usunięte pisze: rrosiak, ale uzasadnienie prosimy
Re: Coś niedobrego
Kup sobie Lilavati ;)Konto usunięte pisze:Bea, skoro masz zeszyty, to może załóż topic "łamigłówki", nie będziemy tu śmiecić
g.
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Coś niedobrego
Wolę zadania z kangurkiem :)
So What ciepło ale nie jest to prawidłowa odpowiedz.
			
									
						So What ciepło ale nie jest to prawidłowa odpowiedz.
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Coś niedobrego
gruby,  mam Lilavati, sam studiowałem matematykę ze dwa lata 
 Poza tym mam magistra matematyki w domu 
 Ale przecież nie będę targał Lilavati do pracy. A forum mam zewsząd dostępne  
			
									
						Re: Coś niedobrego
Musiales sie czuc strasznie samotny...Konto usunięte pisze:sam studiowałem matematykę ze dwa lata
g.
- 
								Grzegorz								
 - 5 gwiazdek
 - Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
 - Auto: Leon
 - Polubił: 21 razy
 - Polubione posty: 35 razy
 
Re: Coś niedobrego
TEż mam, kto jeszcze ma ? może zrobimy ankietęKonto usunięte pisze: Poza tym mam magistra matematyki w domu
pozdrawiam
Grzegorz
						Grzegorz
- rrosiak
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: W-wa, Kutno
 - Auto: Duża Dacia :)
 - Polubił: 131 razy
 - Polubione posty: 201 razy
 
Re: Coś niedobrego
Bea pisze: rrosiak , dla Ciebie muszę sięgnąc do " trudniejszego " zeszytu![]()
Bez przesady proszę
Konto usunięte pisze: rrosiak, ale uzasadnienie prosimy![]()
Jak to zwykle z takimi zadaniami bywa, rozwiązanie jest proste jak drut, trzeba tylko odpowiednio spojrzeć na zagadnienie. Szachownica ma to do siebie, że z każdym polem sąsiadują tylko pola o innym kolorze. Idąc tym tropem zadanie polega na przełożeniu pionów z pól białych na czarnych i odwrotnie, co w przypadku nieparzystej ilości jest po prostu niemożliwe
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
						Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Coś niedobrego
rrosiak pisze: Jak to zwykle z takimi zadaniami bywa, rozwiązanie jest proste jak drut, trzeba tylko odpowiednio spojrzeć na zagadnienie. Szachownica ma to do siebie, że z każdym polem sąsiadują tylko pola o innym kolorze. Idąc tym tropem zadanie polega na przełożeniu pionów z pól białych na czarnych i odwrotnie, co w przypadku nieparzystej ilości jest po prostu niemożliwe![]()
Niemożliwe, bowiem na 81 "polowej" szachownicy, pól jednego koloru jest o jedno więcej niż pól drugiego koloru, co zamyka dowód
Może jakiś dobry moderator by się zlitował i przeniósł do nowego wątku o łamigłowkach
- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Łamigłówki
Ja już myślałem, że po ptokach jak zaczęli offtopiczyć o "czymś niedobrym" pod naszymi łamigłówkami   
			
									
						- 
								EterycznyŻołądź								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Łamigłówki
Konto usunięte pisze: Ja już myślałem, że po ptokach jak zaczęli offtopiczyć o "czymś niedobrym" pod naszymi łamigłówkami![]()
Jak mogłeś barbie nie docenić? Wstydziłbyś się. Wreszcie się na coś przydał fakt, że wmorderatorkę mamy - szyć umie, wycielą, przycięła, przyszyła i mucha nie siada.
Re: Łamigłówki
Ja wiedziałem ze sobie poradzi 
Dobra, koniec tego dobrego. Bea dawaj jakąś łamigłówkę na której będę mógł jeszcze coś utargować z ceny
  
			
									
						Dobra, koniec tego dobrego. Bea dawaj jakąś łamigłówkę na której będę mógł jeszcze coś utargować z ceny
- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Łamigłówki
Historia okrągłego stołu
Chwile oczekiwania na kolejną wyprawę przeciwko zgrajom Saksonów król Artur i rycerze okrągłego stołu spędzali przy suto zastawionym stole, gęsto krasząc posiłki interesującymi opowieściami. Tego popołudnia pierwszy odezwał się Gawain, najstarszy syn króla Lota, zwracając się do swego sąsiada;
- Interesuje cię, Lancelocie, historia okrągłego stołu na zamku króla Artura? Znam ją dobrze. Historia owa rozpoczęła się przed laty, wkrótce po tym, gdy król Artur podążył z pomocą królowi Liodegranowi, napadniętemu przez szkaradnego olbrzyma, Riensa. W wielkiej bitwie, w której starły się obydwie armie, Artur dopadł Riensa, włócznią wysadził go z siodła, po czym zeskoczył z rumaka, by wedle rycerskiego obyczaju potykać się z wrogiem pieszo. Niełatwo było mu walczyć z olbrzymem. Musiał go ugodzić wpierw w kolano, dopiero gdy ten zgiął się nisko, dosięgnął Riensa mieczem. Po zwycięstwie udał się Artur wraz z Liodegranem do jego zamku. Wyprzedzili ich heroldowie z poleceniem przygotowania wspaniałej uczty na cześć młodego bohatera. Podczas przyjęcia Artur poznał córkę Liodegrana, piękną Ginewrę, dziewczynę o złocistych włosach spadających aż do stóp, o źrenicach błyszczących jak u szlachetnego sokoła i licach niby najpiękniejsze brzoskwinie. W jednej chwili stracił serce, ale wkrótce miał pozyskać małżonkę. Młody król Artur wraz z Ginewrą otrzymali w wianie rzecz niezwykłą - wspaniały okrągły stół, niegdyś ofiarowany Liodegranowi przez króla Utara Smokobójcę. Wokół olbrzymiego okrągłego stołu dość było miejsca dla stu pięćdziesięciu rycerzy. Zaiste, cudowny był to stół, tak wielki, a przecież potrafiło go dźwignąć dwóch zaledwie pachołków. W przeddzień uroczystości weselnych młody Artur spośród hufców najdzielniejszych swych rycerzy wybrał rycerzy okrągłego stołu. Było ich stu dwudziestu ośmiu. Nie znalazł więcej mężów godnych tego zaszczytu. Wkrótce na każdym zydlu widniało, i widnieje do dzisiaj, napisane złotymi literami imię-rycerza, który od tamtej chwili miał go zajmować. Dwadzieścia dwa zydle pozostały z początku puste. Z czasem jednak część z nich została zajęta. Teraz już tylko sześć miejsc oczekuje na swych rycerzy. Pamiętam, że przed pierwszą ucztą, zanim zebrali się wszyscy biesiadnicy, usiedliśmy z kilkoma towarzyszami przy okrągłym stole. Miałem wtedy po prawej stronie lwaina Białorękiego, syna króla Urionsa z Gór.
- Obawiam się, że pamięć cię nieco zawodzi, Gawainie - odezwał się w tym momencie sędziwy Hektor, przed laty opiekun i wychowawca młodziutkiego Artura. - Po twojej prawej, a mojej lewej stronie spoczywał wtedy brat twój, Gaheris.
Iwain, pochylony dotychczas nad udźcem baranim, uniósł głowę:
- Wiem doskonale, Gawainie, że po prawej mej ręce siedział szlachetny Gared.
- Być może, być może - wtrącił się do rozmowy Agraveih - choć ja doskonale pamiętam, że siedziałem po lewej stronie zacnego Hektora.
- Ja zaś wiem, iż na prawo ode mnie znajdował się Agraveih - rzekł nieco rozdrażniony Gaheris. - Czas zatarł w waszej pamięci szczegóły, nic tedy dziwnego, że popełniacie pomyłki.
- Niepotrzebnie się unosisz, bracie. Zdenerwowanie źle wpływa na trawienie, będą cię w nocy dręczyć koszmary - odezwał się zawsze spokojny Gared. - To, że siedziałem po prawej ręce Gawaina, nie przeszkadza mi wcale w spożywaniu posiłków. Choć i ja nie ze wszystkimi się zgadzam.
Merlin, czarnoksiężnik króla Artura, przysłuchując się w milczeniu opowieści Gawaina, a potem swarom rycerzy, uśmiechał się pobłażliwie. Wiedział doskonale, że dwóch rycerzy zawiodła pamięć, pomylili się, czterech zaś mówiło prawdę. Oczywiście dla niego nie było tajemnicą, kto z biesiadników głosił prawdę, a kto się z nią rozmijał.
W jakiej kolejności siedziało owych sześciu mężów przy okrągłym stole przed pierwszą ucztą ?
			
									
						Chwile oczekiwania na kolejną wyprawę przeciwko zgrajom Saksonów król Artur i rycerze okrągłego stołu spędzali przy suto zastawionym stole, gęsto krasząc posiłki interesującymi opowieściami. Tego popołudnia pierwszy odezwał się Gawain, najstarszy syn króla Lota, zwracając się do swego sąsiada;
- Interesuje cię, Lancelocie, historia okrągłego stołu na zamku króla Artura? Znam ją dobrze. Historia owa rozpoczęła się przed laty, wkrótce po tym, gdy król Artur podążył z pomocą królowi Liodegranowi, napadniętemu przez szkaradnego olbrzyma, Riensa. W wielkiej bitwie, w której starły się obydwie armie, Artur dopadł Riensa, włócznią wysadził go z siodła, po czym zeskoczył z rumaka, by wedle rycerskiego obyczaju potykać się z wrogiem pieszo. Niełatwo było mu walczyć z olbrzymem. Musiał go ugodzić wpierw w kolano, dopiero gdy ten zgiął się nisko, dosięgnął Riensa mieczem. Po zwycięstwie udał się Artur wraz z Liodegranem do jego zamku. Wyprzedzili ich heroldowie z poleceniem przygotowania wspaniałej uczty na cześć młodego bohatera. Podczas przyjęcia Artur poznał córkę Liodegrana, piękną Ginewrę, dziewczynę o złocistych włosach spadających aż do stóp, o źrenicach błyszczących jak u szlachetnego sokoła i licach niby najpiękniejsze brzoskwinie. W jednej chwili stracił serce, ale wkrótce miał pozyskać małżonkę. Młody król Artur wraz z Ginewrą otrzymali w wianie rzecz niezwykłą - wspaniały okrągły stół, niegdyś ofiarowany Liodegranowi przez króla Utara Smokobójcę. Wokół olbrzymiego okrągłego stołu dość było miejsca dla stu pięćdziesięciu rycerzy. Zaiste, cudowny był to stół, tak wielki, a przecież potrafiło go dźwignąć dwóch zaledwie pachołków. W przeddzień uroczystości weselnych młody Artur spośród hufców najdzielniejszych swych rycerzy wybrał rycerzy okrągłego stołu. Było ich stu dwudziestu ośmiu. Nie znalazł więcej mężów godnych tego zaszczytu. Wkrótce na każdym zydlu widniało, i widnieje do dzisiaj, napisane złotymi literami imię-rycerza, który od tamtej chwili miał go zajmować. Dwadzieścia dwa zydle pozostały z początku puste. Z czasem jednak część z nich została zajęta. Teraz już tylko sześć miejsc oczekuje na swych rycerzy. Pamiętam, że przed pierwszą ucztą, zanim zebrali się wszyscy biesiadnicy, usiedliśmy z kilkoma towarzyszami przy okrągłym stole. Miałem wtedy po prawej stronie lwaina Białorękiego, syna króla Urionsa z Gór.
- Obawiam się, że pamięć cię nieco zawodzi, Gawainie - odezwał się w tym momencie sędziwy Hektor, przed laty opiekun i wychowawca młodziutkiego Artura. - Po twojej prawej, a mojej lewej stronie spoczywał wtedy brat twój, Gaheris.
Iwain, pochylony dotychczas nad udźcem baranim, uniósł głowę:
- Wiem doskonale, Gawainie, że po prawej mej ręce siedział szlachetny Gared.
- Być może, być może - wtrącił się do rozmowy Agraveih - choć ja doskonale pamiętam, że siedziałem po lewej stronie zacnego Hektora.
- Ja zaś wiem, iż na prawo ode mnie znajdował się Agraveih - rzekł nieco rozdrażniony Gaheris. - Czas zatarł w waszej pamięci szczegóły, nic tedy dziwnego, że popełniacie pomyłki.
- Niepotrzebnie się unosisz, bracie. Zdenerwowanie źle wpływa na trawienie, będą cię w nocy dręczyć koszmary - odezwał się zawsze spokojny Gared. - To, że siedziałem po prawej ręce Gawaina, nie przeszkadza mi wcale w spożywaniu posiłków. Choć i ja nie ze wszystkimi się zgadzam.
Merlin, czarnoksiężnik króla Artura, przysłuchując się w milczeniu opowieści Gawaina, a potem swarom rycerzy, uśmiechał się pobłażliwie. Wiedział doskonale, że dwóch rycerzy zawiodła pamięć, pomylili się, czterech zaś mówiło prawdę. Oczywiście dla niego nie było tajemnicą, kto z biesiadników głosił prawdę, a kto się z nią rozmijał.
W jakiej kolejności siedziało owych sześciu mężów przy okrągłym stole przed pierwszą ucztą ?
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						- Bea
 - 2 gwiazdki
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Re: Łamigłówki
W zadaniu występują wszystkie cyfry bez 4. Odszyfruj liczby.
abc - ccd = efa
: - -
ce : ga = hhg
_________________________
ig + eg = cdh
Rozjezdza sie wiec napisze : w pionie ccd - ga = eg , efa - hhg = cdh
			
									
						abc - ccd = efa
: - -
ce : ga = hhg
_________________________
ig + eg = cdh
Rozjezdza sie wiec napisze : w pionie ccd - ga = eg , efa - hhg = cdh
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
						- rrosiak
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: W-wa, Kutno
 - Auto: Duża Dacia :)
 - Polubił: 131 razy
 - Polubione posty: 201 razy
 
Re: Łamigłówki
Bea pisze:W zadaniu występują wszystkie cyfry bez 4. Odszyfruj liczby.
abc - ccd = efa
: - -
ce : ga = hhg
_________________________
ig eg = cdh
Rozjezdza sie wiec napisze : w pionie ccd - ga = eg , efa - hhg = cdh
O Arturze znam, więc nie będę się wychylał, ale tutaj coś mi nie pasuje... Jak dwucyfrowe, dzielnik i dzielna mogą dać trzycyfrowy iloraz
{EDIT}
No chyba, że h to zero
{EDIT2}
Bea, cios poniżej pasa
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
						Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
