Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle

[rrosiak]

No dobra a jeżeli już zdecyduje się na taki wyjazd, to co muszę zabrać ze sobą dla siebie i żony? Chodzi mi o ubiór.

Długie i grube szaliki, żebyście się mogli skutecznie powiesić - świat odetchnie, gdy będzie mniej spamerów

[Arno]

cos dla Gumpa, chyba w formie kary????
http://gearjunkie.com/shark-fin-bike-saddle

[Gootek]

Definitywnie mam zamiar pojeździć jeszcze w marcu na nartach.

I waham się między:

1. ponownym wylotem do Erzurum:
http://www.xanaduhotels.com.tr/live.asp ... t=live-cam

2. wylotem w hiszpańskie góry Sierra Nevada:
http://en.sierranevada.es/estacion/en-p ... bcams.aspx

3. wyjazdem samochodem do Austrii, np. w okolice lodowca Mölltaler w Karyntii:
http://www.gletscher.co.at/de/aktuelles/live-bilder/

Będę obserwował warunki pogodowe.

[FUX]

Taki Duster...


http://finanse.wp.pl/kat,1033691,title, ... &_ticrsn=3

[Gump]

Robi się kultowo
http://www.polskieradio.pl/9/557/Artykul/1132243/

[FUX]

Znajomi w MTB jeżdżą. Sa imprezy, gdzie serwery się wieszaja.
Czas, kiedy miejsca się rozchodzą, zbliżony..

[Grzegorz]

Czy istnieje coś takiego jak tanie buty do biegania? Bo strach kupić w Biedronce buty za 30zł żeby nóg nie zniszczyć, a z drugiej strony wydawać fortunę na buciory hajtech super hiper dla rekreacyjnego biegania to dla mnie przerost formy nad treścią.
Obecnie biegam w bardzo wygodnych starych bardzo lekkich butach trekkingowych, które jednakowoż się już rozpadają.

[Arno]

Na mój gust zły but może narobić kontuzji. Zły wcale nie znaczy tani.
Dziś panuje tendencja - zero drop - czyli pięta jest na tej samej wysokości co podbicie.
To pozwala unikać wielu kontuzji, zwłaszcza ścięgna achillesa.
Inna tendencja to barefoot running, czyli buty minimalistyczne z zerową amortyzacją - warunek trzeba biegać na podbiciu, nie lądować na pięcie.
Interesujące lecz drogie - Vibram Five fingers. Vivobarefoot,
Lub dowolne minimalistyczne przyzowitej firmy - one są chyba tańsze niż te super techniczne.
Powtarzam - warunek bieganie na podbiciu. Teoretycznie to nawet w trampkach można.
Podaję link do amerykańskiej strony z butami. wybrałem te minimalistyczne. Pooglądaj. Są też zakładki z normalnymi butami.
I można potem pójść do tzw outletu i tam wybrać podobne buty, lub nawet takie same z poprzedniego sezonu.
Outlet twoim przyjacielem jest.
A tu Achtung link do testów najtańszych butów. Nie biorę za nic odpowiedzialności.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... owych.html

[Grzegorz]

Arno dzięki za linka do testu za który nie bierzesz odpowiedzialności. Ja wziąłem odpowiedzialność i kupiłem dzisiaj w Lidlu zwycięzcę tego testu tanich butów. Na razie tylko krótka przebieżka i jest dziwnie dla kogoś kto nigdy nie biegał z tak hmmm miękką podeszwą; pozytywna jest letkość i przewiewność. Zobaczymy jutro na dłuższym odcinku.

[mcc]

Biegalem ponad 1 rok (ponad 1k km) w takich low-levelowych i przesiadlem sie jakies pol roku temu na 2 rozne z wyzszej polki - jedne do terenu i drugie na asfalt/bieznie. Wniosek wyciagnalem jeden - jesli ktos juz zlapal bakcyla - niech nie oszczedza!

Pzw,
MCC

[Arno]

Grzegorzu,
Na mój gust, przy dużych przebiegach nie ma co oszczędzać. TO pewne!
Ale nadal powstaje pytanie JAKIEGO TYPU KUPOWAĆ BUTY, żeby se szkód nie narobić.
Znawcy w Ameryce, Ironmanowcy sugerują BROOKSY.
Również sugeruję poczytać gdzieś o trwałoci. Są buty trwalsze i nietrwałe.

[Godlik]

Biegam teraz w Brooksach Ghost 5 i po kilku setkach km mogę stwierdzić, że są super. Następny też pewnie będzie Brooks.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _5,,4.html

Wcześniej miałem jakieś Saucony i nadal je używam, ale już jako 'robocze'. Przez to że są lekkie i bardzo wygodne, świetnie prowadzi mi się w nich samochód w dłuższych trasach, np. do Chorwacji.

Tak jak pisze Arno - im więcej km, tym buty są ważniejsze. I naprawdę czuć różnicę.

[Gump]

Na mecie, czeka nas taki napój regeneracyjny :mrgreen:
http://www.biegrzeznika.pl/bieg-rzeznik ... -lezakuje/

[Arno]

A ja się pytam, JAK firma piwowarska może się mieścić w miejscowości Uherce Mineralne.
Co za nazwa fantastyczna.

[Konto usunięte]

Biegam teraz w Brooksach Ghost 5 i po kilku setkach km mogę stwierdzić, że są super. Następny też pewnie będzie Brooks.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _5,,4.html

Wcześniej miałem jakieś Saucony i nadal je używam, ale już jako 'robocze'. Przez to że są lekkie i bardzo wygodne, świetnie prowadzi mi się w nich samochód w dłuższych trasach, np. do Chorwacji.

Tak jak pisze Arno - im więcej km, tym buty są ważniejsze. I naprawdę czuć różnicę.

kradnę

jako starzec mam pewien sukces- jeszcze 1 km i przebiegnę 10 km non - stop
tak wiem śmiech na sali ale po roku biegania dla mnie to jak maraton

[gregski]

Gump, myslauech, ze po rzezniku to sie czysty spirytus szklankami lyka
powodzenia waryjacie ;)

ja zeszly tydzien kajakowo, 90 km po drawie, totalnie easy, bez pospiechu rozkoszujac sie przyroda. spasiony jestem do tego stopnia, ze po tym jak nie trafilismy w spozywczak przez pierwsze 24h i nie jedlismy nic dwa dni, nawet nie poczulem glodu.. masakra :(

[Godlik]

tak wiem śmiech na sali ale po roku biegania dla mnie to jak maraton

Nieprawda. Nie bądź taki skromny. Wbrew powszechnej opinii 10km to nie jest wcale bułka z masłem i to naprawdę spory wysiłek dla organizmu. A jak ktoś nie wierzy, to niech wyjdzie i spróbuje przebiec jednym ciągiem.

Ech, pamiętam jak zaczynałem 3 lata temu. 5km non-stop wydawało się czymś tak kompletnie nierealnym :)

[Arno]

Biegam teraz w Brooksach Ghost 5 i po kilku setkach km mogę stwierdzić, że są super. Następny też pewnie będzie Brooks.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _5,,4.html

Wcześniej miałem jakieś Saucony i nadal je używam, ale już jako 'robocze'. Przez to że są lekkie i bardzo wygodne, świetnie prowadzi mi się w nich samochód w dłuższych trasach, np. do Chorwacji.

Tak jak pisze Arno - im więcej km, tym buty są ważniejsze. I naprawdę czuć różnicę.

kradnę

jako starzec mam pewien sukces- jeszcze 1 km i przebiegnę 10 km non - stop
tak wiem śmiech na sali ale po roku biegania dla mnie to jak maraton

Jak już rok biegasz, to z palcem możesz zwiększyć sobie raz dystans…

[Arno]

tak wiem śmiech na sali ale po roku biegania dla mnie to jak maraton

Nieprawda. Nie bądź taki skromny. Wbrew powszechnej opinii 10km to nie jest wcale bułka z masłem i to naprawdę spory wysiłek dla organizmu. A jak ktoś nie wierzy, to niech wyjdzie i spróbuje przebiec jednym ciągiem.

Ech, pamiętam jak zaczynałem 3 lata temu. 5km non-stop wydawało się czymś tak kompletnie nierealnym :)

No ale po roku, to już nie jest tak źle.
Pytanie też jaką to prędkością, czy wyczynową, czy rekreacyjną.

[Gump]

Najważniejsze to ruszać tyłek, czy to będzie bieganie, rowerowanie, spacerowanie, a może jak lubi Gregu kajakowanie to już mniej istotne. Żeby poczuć życie, trzeba trochę rozruszać gnaty.

[Konto usunięte]

No ale po roku, to już nie jest tak źle.
Pytanie też jaką to prędkością, czy wyczynową, czy rekreacyjną.

5 km przebiegam nie do odcięcia w 24 min ale teraz raczej biegam czasowo- 40-50 min non stop
mam taki plan na bieganie non stop 60 mi i interwałowo go wprowadzam w życie
2/15/2/15/1/13/1/13 marsz/bieg
odpoczynku wiele nie ma ale daje to rezultaty
bieganie non stop 30 min przestało miec sens- organizm się przyzwyczaił i nic z wagi nie leciało
zima biegałem 40 min teraz przyszedł czas na 60 min

no i jednak las- tu bieganie jest fajniejsze (cień, inne powietrze) raz w tygodniu po asfalcie biegam

[barton]

Konto usunięte, coś do motywacji ;) Moja trasa biegowa z piątku... Ale biegłem dla zabawy (nie na wynik, pewnie w okolicy3h30-4h) i trasa sama się układała... Chciałem sobie udowodnić, że dobiegnę w jedno miejsce (pod Kopiec Kościuszki od siebie z domu) i przy okazji w jedne okna popatrzeć (jakby powiedział Król Julian: zróbmy to, nim dotrze do nas, że to jest kompletnie bezsensu)

[Gump]

Barthol, masz zacięcie, traska przednia

[barton]

Barthol, masz zacięcie, traska przednia

pozytywna opinia od tak wytrawnego biegacza to mega komplement...

[Arno]

Traska w kształcie kobiety śpiącej na boku. To było mierzone!