Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
zagatka
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 13:15

komunikaty urlopowe
1. W tej chwili jestem na rozmowie w sprawie pracy. Odpowiem na Państwa e-mail, jeśli mnie tam nie zatrudnią.

2. Jeżeli otrzymałeś ten automatyczny komunikat, to znaczy, że nie ma mnie w biurze. Gdybym był, nie dostałbyś w ogóle żadnej odpowiedzi.

3. Wszystkie te bezsensowne e-maile, które mi wysyłacie, usunę bez czytania dopiero po powrocie z urlopu, tj. 4 kwietnia. Proszę o zachowanie cierpliwości, a wiadomości zostaną usunięte w tej samej kolejności, w której nadeszły.

4. Dziękuję za e-mail. Twoja karta kredytowa została obciążona kwotą 20 zł za pierwszych dziesięć słów i po 5 zł za każde dalsze słowo Twojej wiadomości.

5. Serwer pocztowy nie może zweryfikować połączenia z Twoim serwerem i nie może dostarczyć tej wiadomości. Proszę zrestartować komputer i spróbować wysłać wiadomość ponownie. (Całe piękno tkwi w tym, że po powrocie do biura zobaczysz, ile osób wysyłało wiadomość w nieskończoność. Problem jednak w tym, że będziesz mieć dwa razy więcej poczty do usunięcia!)

6. Dziękuję za wiadomość. Została ona umieszczona w kolejce oczekujących. Obecnie ma numer 352. Odpowiedzi proszę oczekiwać za około 19 tygodni.


if anyone asks...i'm a bubbly ray of sunshine, coated with sweetness.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 16:11

dobre dobre :thumb:
Przyda się od piątku :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 17:27

barbie pisze: Przyda się od piątku
Którego.... :whistle:
Dolce far niente ;-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 17:39

tego :mrgreen:
Idę na urlop pierwszy raz od kilku lat, muszę się pocieszyć trochę ;-)

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 19:43

barbie pisze: Idę na urlop pierwszy raz od kilku lat

cyborg :o
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 19:44

mały 5150 pisze:
barbie pisze: Idę na urlop pierwszy raz od kilku lat

cyborg :o
Ta, cyborg od razu...

A ja to co? :roll:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 19:50

Bilex pisze:
mały 5150 pisze:
barbie pisze: Idę na urlop pierwszy raz od kilku lat

cyborg :o
Ta, cyborg od razu...

A ja to co? :roll:
Do Ciebie śmiało mogę powiedzieć - debil :-)
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 20:17

Też tak miałem - zaległe urlopy wymieniałem na forsę przy kolejnych zmianach firm... i w wieku lat chyba 28 pierwsze wrzody żołądka : :oops: (oczywiście zaleczane w biegu, bo na żadne zwolnienie nie pozwalała mi duma mołojecka).
I dziecko, które przez parę dni z rzędu nie widziało ojca, bo wychodziłem, jak spało i wracałem jak spało.
I durnowate przekonanie, że beze mnie się coś ważnego zawali...

Potem zmądrzałem. Zdaniem niektórych, nawet za bardzo ;-)

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 20:30

Wszystko się zgadza niestety. A jeszcze gorsze jest jeżeli to nie jest praca "u kogoś" tylko "u siebie" :wall:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 20:35

Bilex, ja pracę u siebie zorganizowałem tak, że ktoś na mnie pracuje :whistle: czego i Tobie życzę 8-)

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 20:38

A ja cholera im nie ufam...są jak dzieci we mgle - na chwilę samych nie można zostawić a nie daj Boże gdzieś na zewnątrz wypuścić... :wall:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 21:04

Bilex pisze: A ja cholera im nie ufam...są jak dzieci we mgle - na chwilę samych nie można zostawić a nie daj Boże gdzieś na zewnątrz wypuścić... :wall:

Bilex, to może byc tylko i wylacznie Twoje przekonanie. Pare zespołów z którymi pracuje udało się zorganizowac tak, ze wlasciwie sa bezobslugowe. Takie samograje.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 21:08

Bilex, no owszem, ale perfekcjonizm zabija 8-) Wiesz, jak już dojrzysz do przekonania, że nikt nie jest tak dobry jak ty to już dalej z górki. :thumb:

Zresztą nie powiem, kilka lat to mi zajęło i było tak :x i tak :wall: ale teraz jest tak :cofee:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 22:24

WiS pisze:Też tak miałem - zaległe urlopy wymieniałem na forsę przy kolejnych zmianach firm... i w wieku lat chyba 28 pierwsze wrzody żołądka : :oops: (oczywiście zaleczane w biegu, bo na żadne zwolnienie nie pozwalała mi duma mołojecka).
Phi. Ja miałam 23 :mrgreen:
WiS pisze:I dziecko, które przez parę dni z rzędu nie widziało ojca, bo wychodziłem, jak spało i wracałem jak spało.
Edward się liczy? Albo chociaż Elmo? :mrgreen:
WiS pisze:I durnowate przekonanie, że beze mnie się coś ważnego zawali...
Jakie te młode ludzie głupie, że myślą że są niezastąpione, co? ;-)
A potem się nagle okazuje, że karawana i tak pojechała dalej 8-)
WiS pisze:Potem zmądrzałem. Zdaniem niektórych, nawet za bardzo ;-)
Czego sobie i Państwu życząc, pracowałam dziś 4h, 2h siedziałam z psem na Polach Mokotowskich i nic już nie muszę 8-)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 22:32

barbie pisze: Phi. Ja miałam 23
Che, che...
Jak to kobiety...
Dycha w pamięci.... :-p
Dolce far niente ;-)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 22:35

barbie pisze: Ja miałam 23
Bo Ty jesteś słabowite dziecko jaruzelszczyzny, na kartkach odchowane i planowanym niedoborze wszystkiego, a ja się w dzieciństwie załapałem na gierkowską prosperity i bycie 10 potęgą... to i organizm dłużej wytrzymał na wódce, ekstramocnych i sypanej kawie - poza tym, teraz podobno młodzież szybciej dojrzewa ;-)
barbie pisze: Edward się liczy? Albo chociaż Elmo?
Ofoc... :idea:
barbie pisze: się nagle okazuje, że karawana i tak pojechała dalej
Nie każda - niektóre opuszczone przeze mnie pobłądziły między wydmami i zdechły marnie - ale czy to aby mój problem, czy właściciela wielbłądów...? :evilgrin: Było mi płacić... :cofee:
Natomiast generalnie - prawda ;-)
barbie pisze: pracowałam dziś 4h,
To o jakieś cztery więcej niż ja :thumb:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 22:51

barbie pisze: pracowałam dziś 4h
Ta...
I Polska ma się rozwijać.... :giggle:
Dolce far niente ;-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:01

FUX pisze:
barbie pisze: Phi. Ja miałam 23
Che, che...
Jak to kobiety...
Dycha w pamięci.... :-p
Do przodu czy do tyłu?
WiS pisze:
barbie pisze: Edward się liczy? Albo chociaż Elmo?
Ofoc... :idea:
O cholera. Zapomniałam :oops:
:mrgreen:
WiS pisze:
barbie pisze: się nagle okazuje, że karawana i tak pojechała dalej
Nie każda - niektóre opuszczone przeze mnie pobłądziły między wydmami i zdechły marnie - ale czy to aby mój problem, czy właściciela wielbłądów...? :evilgrin: Było mi płacić... :cofee:
Natomiast generalnie - prawda ;-)
Jakieś tam ofiary zawsze są. Pytanie jak ważne.
WiS pisze:
barbie pisze: pracowałam dziś 4h,
To o jakieś cztery więcej niż ja :thumb:
No dobra. Wygrałeś ;-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:04

WiS pisze: niektóre opuszczone przeze mnie pobłądziły między wydmami i zdechły marnie - ale czy to aby mój problem, czy właściciela wielbłądów...?
a'propos, bede mial na zbyciu 43 wielblady :mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:05

remek pisze: a'propos, bede mial na zbyciu 43 wielblady

Opchnąłeś komuś kobietę? Opowiadaj. :razz:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:07

remek pisze:
WiS pisze: niektóre opuszczone przeze mnie pobłądziły między wydmami i zdechły marnie - ale czy to aby mój problem, czy właściciela wielbłądów...?
a'propos, bede mial na zbyciu 43 wielblady :mrgreen:
:chair:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:10

barbie, ale wykastrowane :mrgreen: nie namnoza sie...

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:11

barbie pisze: dobra. Wygrałeś
Niestety, od jutra muszę zacząć przegrywać :oops: Koniec laby, rzeczywistość skrzeczy, trzeba jakieś dzieło warte Nobla wreszcie zacząć pisać... :idea:
barbie pisze: Zapomniałam
Wyrodna matka :x I jak to dziecko ma być zdrowe psychicznie...?
remek pisze: bede mial na zbyciu 43 wielblady
Czy może wiśnię o mocy stu wielbłądów mechanicznych (przy trzech tysiącach beknięć na minutę)?

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:13

WiS pisze:Wyrodna matka :x I jak to dziecko ma być zdrowe psychicznie...?
nie liczyłam na to wcale :mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 6 sie 2008, o 23:15

remek pisze: wykastrowane nie namnoza sie...
Ale za to nie będą agresywne, nie wpadną pod samochód i nie dostaną bolesnej miesiączki :mrgreen:




PS. A może by tak zacząć kastrować pracowników korporacji? Na poczatek, Przemeqa... ;-)

ODPOWIEDZ